Do wypłaty jeszcze kilka dni...
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Ile mamy w portfelu??? U nas wypłata jest 10-go każdego miesiąca....Do wypłaty jeszcze cztery dni, a w portfelu pustki....Cóż ten miesiąc był dla nas ciężki. taki będzie i luty. Ile macie w portfelu na kilka dni przed wypłatą? Ja mam 30 złotych i muszę "przetrwać" do dziesiątego...
A jak sytuacja u Was???
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
i u nas ciezko z jednej wyplaty... teraz w styczniu bylismy ostro na debecie. teraz auto na przeglad i oc oplacic trzeba... a ja z checia do pracy bym poszla a pracy ni ma...
Z tą ppracą to ciężko wszędzie.... ja bym poszła z miłą chęcia. Ale do dzieci nikogo nie mam, a jak się kobietka zgłosiła, to zażądała tyle, że pracować mi się nie opłaci, bo na paliwo, żeby do pracy dojechać musiałabym dołożyć:(((
- Zarejestrowany: 29.01.2012, 20:55
- Posty: 28005
i u nas ciezko z jednej wyplaty... teraz w styczniu bylismy ostro na debecie. teraz auto na przeglad i oc oplacic trzeba... a ja z checia do pracy bym poszla a pracy ni ma...
Z tą ppracą to ciężko wszędzie.... ja bym poszła z miłą chęcia. Ale do dzieci nikogo nie mam, a jak się kobietka zgłosiła, to zażądała tyle, że pracować mi się nie opłaci, bo na paliwo, żeby do pracy dojechać musiałabym dołożyć:(((
my palnujemy sie do Poznania lub Gizycka przeniesc, lub gdzies w polskie.moze tam gdzies praca bedzie
a co do ceny opiekunki to u nas tez sie kobiety cenia
- Zarejestrowany: 24.05.2011, 09:12
- Posty: 2868
U mnie jest ok!
- Zarejestrowany: 20.02.2011, 19:09
- Posty: 13427
to jest okrutna rzeczywistość, ja co prawda nie pracuję, więc wypowiadać się nie powinnam,
ale gdzie tu jest sprawiedliwość, człowiek pracuje uczciwie i musi liczyć każdy grosz,
wszystko drożeje, a w portfelach bez zmian :(
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
to jest okrutna rzeczywistość, ja co prawda nie pracuję, więc wypowiadać się nie powinnam,
ale gdzie tu jest sprawiedliwość, człowiek pracuje uczciwie i musi liczyć każdy grosz,
wszystko drożeje, a w portfelach bez zmian :(
Ja również nie pracuję. A co do naszej polskiej rzeczywistości, to naprawdę nie ma co się rozrzucać.... Nawet i po wypłacie trzeba wydawać pieniądze z głową...
- Zarejestrowany: 24.05.2011, 09:12
- Posty: 2868
Dokładnie. Trzeba być naprawdę zorganizowanym i skrupulatnym żeby nie brakowało. A i czasem niestety i tak nie wystarcza.
- Zarejestrowany: 20.02.2011, 19:09
- Posty: 13427
i u nas ciezko z jednej wyplaty... teraz w styczniu bylismy ostro na debecie. teraz auto na przeglad i oc oplacic trzeba... a ja z checia do pracy bym poszla a pracy ni ma...
Z tą ppracą to ciężko wszędzie.... ja bym poszła z miłą chęcia. Ale do dzieci nikogo nie mam, a jak się kobietka zgłosiła, to zażądała tyle, że pracować mi się nie opłaci, bo na paliwo, żeby do pracy dojechać musiałabym dołożyć:(((
my palnujemy sie do Poznania lub Gizycka przeniesc, lub gdzies w polskie.moze tam gdzies praca bedzie
a co do ceny opiekunki to u nas tez sie kobiety cenia
Marta zlituj się ! Praca w Giżycku??
Dla Twojego męża i owszem, ale bezrobocie u nas takie, że na samą myśl, że najpóźniej za rok będę się z tym musiałą zmieryć, już teraz mnie nosi
- Zarejestrowany: 20.02.2011, 19:09
- Posty: 13427
Dokładnie. Trzeba być naprawdę zorganizowanym i skrupulatnym żeby nie brakowało. A i czasem niestety i tak nie wystarcza.
ja się staram, ale gdybym teraz nie mieszkała z rodzicami, zginęła bym marnie,
- Zarejestrowany: 29.01.2012, 20:55
- Posty: 28005
i u nas ciezko z jednej wyplaty... teraz w styczniu bylismy ostro na debecie. teraz auto na przeglad i oc oplacic trzeba... a ja z checia do pracy bym poszla a pracy ni ma...
Z tą ppracą to ciężko wszędzie.... ja bym poszła z miłą chęcia. Ale do dzieci nikogo nie mam, a jak się kobietka zgłosiła, to zażądała tyle, że pracować mi się nie opłaci, bo na paliwo, żeby do pracy dojechać musiałabym dołożyć:(((
my palnujemy sie do Poznania lub Gizycka przeniesc, lub gdzies w polskie.moze tam gdzies praca bedzie
a co do ceny opiekunki to u nas tez sie kobiety cenia
Marta zlituj się ! Praca w Giżycku??
Dla Twojego męża i owszem, ale bezrobocie u nas takie, że na samą myśl, że najpóźniej za rok będę się z tym musiałą zmieryć, już teraz mnie nosi
on tak bedzie mial. a jak on to i ja jade.... tu jest jeszcze gorzej...
- Zarejestrowany: 12.10.2010, 13:30
- Posty: 4401
ja też bez pracy...niech wrocą dni kiedy mężuś przynosił wypłaty,że można było z tysiaka odłożyć...ehh. Teraz mi szkoda, zeby tak pracował. Wychodził z ciepłego na zimne i tak w kółko (dostawca pizzy) no ale pracować musi...
Teraz wypłaty tylko 1000 będzie, a gdzie jedzenie, gdzie wszystko? Dopóki pracuje w tej cholernej firmie, na stancję nie pójdziemy. Bo raz wypłaty 3 tysiące prawie a następnym razem 1000 eh:( jest mi smutno, jest mi źle. A miałam iść chlać z koleżanką...:(
U mnie wypłata również 10-go, nawet nie liczę ile opłaty kosztują... do tego niedługo dojdzie dzidzia, ale cóż - trzeba sobie radzić. Zawsze staram się odłożyć jakieś 100 zł na czarną godzinę, nie lubię pożyczać, a tak gdy zabraknie to mam ;)
- Zarejestrowany: 17.12.2009, 20:50
- Posty: 9899
Ja mam 50 zł do czwartku i tak dobrze!
Muszę przyznać, że ostatnimi czasy z kasą nie jest źle...ale bywały kiedyś miesiące, że musieliśmy przycisnąć pasa... Ogólnie nie lubię pożyczać, ale jak trzeba to trzeba.
- Zarejestrowany: 17.12.2009, 20:50
- Posty: 9899
Muszę przyznać, że ostatnimi czasy z kasą nie jest źle...ale bywały kiedyś miesiące, że musieliśmy przycisnąć pasa... Ogólnie nie lubię pożyczać, ale jak trzeba to trzeba.
A kto lubi?! Też nie lubię i staram się tego nie robić
Oj chyba kazdemu zdarzaja sie takie miesiace.
U nas styczen jak mówicie - oj ciezki był.
Luty zapowiada się tez tak sobie.
Mam nadzieje ze marzec bedzie lepszy.
Zauwazyłam tendencje, ze jak chcemy cos odłozyc, to zawsze wyskakuje jakas koniecznosc. Albo cos sie psuje, albo cos. Tez tak macie?
- Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
- Posty: 28735
męża wypłata też 10-go,moja 20-go. na koncie na szczęście jeszcze się coś znajdzie
Ja mam wypłatę ok. 28 każdego miesiąca (przeważnie 24 już kasa jest), a Mąż ma 1-2 każdego miesiąca, więc jesteśmy po;)
Przed wypłatą ostatnio nie jest źle...dajemy radę:)
Widzicie jak to fajnie razem ponarzekać! Od razu robi się lżej:))))
i u nas ciezko z jednej wyplaty... teraz w styczniu bylismy ostro na debecie. teraz auto na przeglad i oc oplacic trzeba... a ja z checia do pracy bym poszla a pracy ni ma...
Z tą ppracą to ciężko wszędzie.... ja bym poszła z miłą chęcia. Ale do dzieci nikogo nie mam, a jak się kobietka zgłosiła, to zażądała tyle, że pracować mi się nie opłaci, bo na paliwo, żeby do pracy dojechać musiałabym dołożyć:(((
Żanetko jak byłam w wieku twojego młodszego syna moja mama poszła do pracy, a aj po szkole opiekowałam się jeszcze 3-letnia siostrą... Takie to były zcasy i nikt nawet nie myślał o opiekunkach...
Oj chyba kazdemu zdarzaja sie takie miesiace.
U nas styczen jak mówicie - oj ciezki był.
Luty zapowiada się tez tak sobie.
Mam nadzieje ze marzec bedzie lepszy.
Zauwazyłam tendencje, ze jak chcemy cos odłozyc, to zawsze wyskakuje jakas koniecznosc. Albo cos sie psuje, albo cos. Tez tak macie?
Dokładnie tak. Jak sobie coś zaplanujesz, zawsze wyskoczy jakiś nieprzewidzianyw ydatek i d... blada brzydko mówiąc:)
Oj chyba kazdemu zdarzaja sie takie miesiace.
U nas styczen jak mówicie - oj ciezki był.
Luty zapowiada się tez tak sobie.
Mam nadzieje ze marzec bedzie lepszy.
Zauwazyłam tendencje, ze jak chcemy cos odłozyc, to zawsze wyskakuje jakas koniecznosc. Albo cos sie psuje, albo cos. Tez tak macie?
Normalnie jest taka zasada. Jak nie choroba i konieczność wydania na lekarza prywatnego 150 zł plus leki, to jakaś awaria. W tym miesiącu było by super gdyby Młody się nie rozchorował i ja i gdybym nie musiała kupic biletów na delegację. Pewnie bym odłożyła nawet połowe kasy na przegląd. A tak to mam 30 zł na koncie. A za przegląd trzeba będzie zapłacić z kredytówki. Dobrze że chociaż na Bukowinę mamy odłozoną kasę.