Wątek:
Fryzjer:)
29odp.
Strona 1 z 2
Odsłon wątku: 4046IsabellePoziom:
- Zarejestrowany: 03.07.2009, 17:42
- Posty: 21159
Ach wróciłam właśnie od fryzjera... Nic tak nie poprawia kobiecie humoru jak fajna fryzurka którą się lubi:) Mam swoją fryzjerkę jedną i jedyną od 10 lat:D
A wy? Odwiedzacie przypadkowe salony? Czy macie ulubione?
oliwkaPoziom:
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
1
Ja już od kilku lat mam jedną i tę samą fryzjerkę... tylko do niej chodzę... ona już zna moje włosy i wie co i jak...
A nowa fryzurka Iza na pewno poprawia nastrój...
za m-c chyba i ja się wybiorę przed trzecimy urodzinkami wnusi... trzeba ładnie wyglądać... hihihi

pod koniec lipca idę na kolejną fazę zmiany koloru... do tej samej fryzjerki od lat
oliwkaPoziom:
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
3
I moja wnusia też była u fryzjera... wlaśnie otrzymałam jej zdjęcie... i oczywiście wkleiłam do... galerii...

BulinkaPoziom:
- Zarejestrowany: 18.02.2009, 21:24
- Posty: 2779
4
jA SZUKAŁAM OSTATNIO DOBREGO FRYZJERA I CHYBA ZNALAZŁAM,A FRYZURKĘ LUBIĘ ZMIENIĆ OD CZASU DO CZASU
monaaa71Poziom:
- Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
- Posty: 28735
5
moja przyszła bratowa (w sierpniu nią już zostanie) dodatkowo jest fryzjerką,więc mam swoją osobistą:)
oliwkaPoziom:
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
6
O to Ci dobrze... hehehe 

LuccyPoziom:
- Zarejestrowany: 18.09.2009, 10:10
- Posty: 93
9
to polećcie jakiegoś świetnego fryzjera...bo ja zapuszczam, ale nie moge patrzec na te kudły:/
i chciałabym jakąś fajną fryzurkę na półdługich włosach ale taka by nie stracic duzo na długości...
macie kogos godnego polecenia w Olsztynie?
aśka rPoziom:
- Zarejestrowany: 31.03.2009, 13:19
- Posty: 3249
10
Właśnie sama szukam kogoś kto mi coś fajnego wymyśli, bo wszstkie fryzjerki czeszą mnie zawsze na jedno kopyto i ostatnio nawet usłyszałam że ona musi mi robić wryzurę odpowiednio do wieku (porażka).
Oj ja długo szukałam i w sumie nadal szukam. Ostatnio byłam u fryzjera na swoim osiedlu i zadowolona jestem wreszcie. Najbardziej mnie nosi jak idę do fryzjera i nie ma żadnej zmiany po wyjściu. A tak pieniędzy to ja tracić skora nie jestem.
BulinkaPoziom:
- Zarejestrowany: 18.02.2009, 21:24
- Posty: 2779
12
kiedyś trafiłam na taka że ja jej mówię że nie chcę cieniowania nożem bo moje włosy po brzytwie sie puszą i nie układaja a ta swoje że ona wie lepiej! Nie lubię jak fryzjer mnie nie słucha
IsabellePoziom:
- Zarejestrowany: 03.07.2009, 17:42
- Posty: 21159
13
Wczoraj zafundowałam sobie strzyżenie i potem ciocia odnowiła mi kolor :) Muszę jakos jutro wyglądać! I czuję, ze taka "odnowiona" mam więcej pewności siebie:)
StokrotkaPoziom:
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
14
To wszystko dobrze jak się dobrze trafi i fryzurka wyjdzie super. Gorzej jak wracamy niezadowolone. Ja z moimi włosami mam ogromny problem również z fryzjerem! Ale już mam , znalazłam , dobre cięcie i nawet specjalnie i układać nie muszę.
MalgoniaPoziom:
- Zarejestrowany: 11.11.2009, 18:42
- Posty: 319
15
Zdecydowanie mam swoją jedną jedyną od 6 lat. Kiedyś dałam się namówić koleżance koleżanki i tydzień później wylądowałam u swojej stałej, ulubionej Agi, tak się załatwiłam;)))
jeannette88Poziom:
- Zarejestrowany: 28.09.2009, 08:06
- Posty: 118
16
ja dłuuugo miałam jedną fryzurę ale od kilku lat eksperymentuję :) na razie nie z kolorem bo lubię swój naturalny ale z samym cięciem i na razie niczego nie żałuję! takie małe zmiany dodają mi energii i pewności siebie ;))
KatiankaPoziom:
- Zarejestrowany: 21.11.2009, 20:05
- Posty: 2636
17
Ja w końcu znalazła, od dwóch lat mam jedną i tę samą fryzjerkę z której jestem bardzo zadowolona:)
Wczoraj pofarbowałam sobie włosy na ekstrawagancki ciemny brąz, wyszedł bardzo naturalnie. Muszę się zaklepać z terminem do fryzjera, bo przed świętami może być problem. Teraz chyba zetnę jeszcze krócej niż miałam, a potem zobaczymy, może zacznę zapuszczać, bo szybko się nudzę fryzurami.
TigrinaPoziom:
- Zarejestrowany: 26.11.2009, 22:06
- Posty: 4674
19
U fryzjera to w ogóle byłam pięc razy w ciągu ponad dziesięciu lat :-)
Zawsze sama sobie podcinałam końcówki, sama sabie farbowałam włosy, trzy razy u fryzjerki mojej mamy robiłam trwałą na długie włosy, a dwa razy u innej ścinałam włosy. I tu powiem, bardzo duży mam podziw, to było chyba w 2001r., poszłam na Wyszyńskiego, do salonu nad dawną apteką, powiedziałam fryzjerce, że chcę sciąc całą farbę, zdziwiła się: "ale to będzie bardzo krótko!", roześmiałam się, powiedziałam, że może najpierw niech obetnie włosy farbowane (odrosty miały ok. 4cm, bo już od trzech miesięcy myślałam o radykalnej odmianie w celu poprawy włosów), a potem niech uformuje coś z tego, co zostanie :-) Powiedziała, że nie ma taiej potrzeby, przyglądała mi się przez parę minut, po czym zaczęła ciąc, bardzo bałam się tego, zwłaszcza, że z tyłu na dole goliła maszynką, ale powiem szczerze- byłam zachwycona tym, co zobaczyłam :-) Po wielu latach długich włosów zobaczyłam siebie w lustrze z krótką fryzurą, wycieniowaną z tyłu i... podobało mi się :-) Poza tym, włosy były tak ścięte, że przez kolejne trzy miesiące rosły sobie, jak chciały i zawsze mogłam je tak w miarę "kobieco" ułożyc (jeśli to w ogóle możliwe przy takiej długości włosów...), potem poszłam tylko jeszcze za parę miesięcy na "docieniowanie"- miałam klasycznego "grzyba" po tej wizycie, a potem to znowu zaczęłam zapuszczac włosy :-)
Teraz znów mam włosy, które sama podcianam i koloryzuję ( już niemalże do pasa pomimo podcinania po trwałej sprzed dwóch lat), ale pewnie, gdybym znów musiała się tak radykalnie ściąc, to pewnie odnalazłabym znów tę fryzjerkę z Wyszyńksiego, bo idelanie dobrała mi fryzurę do kształtu twarzy :-)
IsabellePoziom:
- Zarejestrowany: 03.07.2009, 17:42
- Posty: 21159
20
Dziś idę do fryzjera poprawić sobie humor:))))))
Isabelle napisał 2010-06-16 17:19:01
ja chyba bedę zmierzła jeszcze prez tydzień. Zostawiam sobie sprawy fryzjerowe na "przed weselem"Dziś idę do fryzjera poprawić sobie humor:))))))
aśka rPoziom:
- Zarejestrowany: 31.03.2009, 13:19
- Posty: 3249
22
aśka r napisał 2009-09-22 14:21:16
No i znalazłam jak widać na załączonym obrazku i nie opuszczę jej aż do śmierci.Właśnie sama szukam kogoś kto mi coś fajnego wymyśli, bo wszstkie fryzjerki czeszą mnie zawsze na jedno kopyto i ostatnio nawet usłyszałam że ona musi mi robić wryzurę odpowiednio do wieku (porażka).