Dortris
2011.12.15 22:55
kurde przepraszam za bład tak chciałam szybko napisać hihihi artykuł a nie przez "ó" ale wstyd:):):)
Dortris
2011.12.15 22:51
zastanawiajacy artykół...sama juz nie wiem... czyli po 3 roku życia moze dziecko pić krowie tak? ale ile pól szklanki dziennie?
Dortris
2011.12.15 22:50
zastanawiajacy artykół...sama juz nie wiem... czyli po 3 roku życia moze dziecko pić krowie tak? ale ile pól szklanki dziennie?
Melisa
2010.11.05 11:41
Ja mogę wypić nawet litr dziennie i nic mi nie jest ;)
Melisa
2010.11.05 11:34
Skąd tak różne, skrajne opinie? Myślałam ze się dowiem z artykułu ;(
Babcia Ali i Mai
2010.11.05 11:27
Całe moje życie miałam problemy nazwijmy to "toaletowe". Gdy mnie zakręciło a było to bardzo często, natychmiast musiałam skorzystać z toalety. W moim mieście wiedziałam gdzie we wszystkich urzędach są toatety. A i atak bywało różnie. Dopiero niedawno może z cztery lata temu dowiedziałąm się , że nie mogę pić mleka i jeść jogourtu. A moja mama wychowała mnie na mleku i to wiejskim. Potem całe lata uważałam , że to skarbnica zdrowia. I co się okazało, że nie. Teraz piję mleko lub maślankę rzadko kefir , bo za kwaśny. Mam w kieszeni stoperan lub kapsułki z węglem i jakoś żyję . I jeszcze jedna dygresja co do mleka. Ja piłam tłuste , wiejskie mleko i byłam okronym chudzielcem. Oli podałam wiejskie mleko przez miesiąc gdy była niemowlakiem. Przestałą przybierać na wadze. Odstawiłam . wróciłąm do "niebieskiego". Moja mama od dwóch lat kupuje raz w tygodniu na rynku mleko i tylko takie pija. I bardzo schudła. Może coś w tym jest ? A może to przypadek.
Mama Tymka
2010.11.05 10:45
Jaśmina napisał 2010-11-05 10:38:42Kasia, mam nadzieję, że ta Twoja alergia to nie na wszystkie jajka hahaha - na takie do jedzenia to na wszystkie ale inne zdzierżę :))))Mój mężczyzna nr 2
oliwka
2010.11.05 10:41
No cóz przysłowie "co za dużo to nie zdrowo" - mówi samo za siebie, a więc jedzmy wszystko ale z umiarem
Jaśmina
2010.11.05 10:38
Kasia, mam nadzieję, że ta Twoja alergia to nie na wszystkie jajka
Mama Tymka
2010.11.05 10:36
Jaśmino - nie nie miała. Ale to nie jedyny przypadek. Ostatnio rozmawiałam z kolegą który od nadmiaru nabiału w diecie nabawił się zapalenia jelita grubego. I teraz to ma dietę cud - praktycznie nic jeść nie może. A z nabiału nic. Czasami jest tak, że jak jemy czegoś w nadmiarze to miarka się przebieraz i organizm mówi stop - ja w taki sposób nabawiłam się alergii na jajka. Bo przez trzy miesiące w wieku 3 lat nie jadłam nic innego.Mój mężczyzna nr 2
Jaśmina
2010.11.05 10:31
Justyno mamo Łukasza, nie każde mleko w kartonie to mleko UHT. Jest już tak zwane mleko świeże, poddawane pasteryzacji i filtracji, które zachowuje naturalne witaminy.Można je znaleźć w ladówkach sklepowych. Na nich nie ma oznaczenia UHT. Mleko UHT poddawane bardzo wysokim temperaturom jest praktycznie wysterylizowane, a witaminy dodawane są do niego na końcu procesu produkcyjnego. Masz rację, to taki zabielacz.
Jaśmina
2010.11.05 10:19
Piję mleko i pić będę. A co do nietolerancji laktozy... Laktoza to dwucukier rozkładany przez B-galaktozydazę, enzym występujący w naszym układzie trawiennym. Nietolerancja laktozy powstaje wtedy, gdy przez długi czas nie spożywamy mleka ( następuje zahamowanie wydzielania tego enzymu), a po kilku miesiącach lub latach nagle zaczynamy je pić. Organizm nie potrafi tak od razu wytworzyć tego enzymu, więc dochodzi do nietolerancji ( biegunka, bóle brzucha, wzdęcia, itp.) Dopiero za jakiś czas sytuacja ulega zmianie. Nietolerancja laktozy może mieć też podłoże dziedziczne (upośledzenie wydzielania B-galaktozydazy). Kasiu, może ta Twoja znajoma miała od początku nietolerancję laktozy?
Mama Tymka
2010.11.05 08:15
annas82 napisał 2010-11-05 08:01:38Ja miałam skazę białkowa jako dziecko i nastolatka, ale przeszło. Samego mleka raczej nie pije, ale lubie jagurt, serki, budyń i inne mleczne przetwory;) Maja i mój mąż też nie mają z tym problemu i lubią nabiał:)Mi też przeszło... ale wróciło i to ze zdwojoną siłą. Nie znasz dnia ani godziny :)))Mój mężczyzna nr 2
annas82
2010.11.05 08:01
Ja miałam skazę białkowa jako dziecko i nastolatka, ale przeszło. Samego mleka raczej nie pije, ale lubie jagurt, serki, budyń i inne mleczne przetwory;) Maja i mój mąż też nie mają z tym problemu i lubią nabiał:)Dum spiro, spero.
Justyna mama Łukasza
2010.11.04 21:51
Zacznijmy od tego że mleko to bylo mleko a nie biala woda z antybiotykami. Lepiej dać dziecku jogurt naturalny bo ma chociaż żywe kultury. Mój mały mając 1,5 roku przestal ssać pierś mlek w proszku wszelkiego rodzju kaszek nie tolerował aby organizm dostał odpowiednią dawkę wapnia zaczął jeść jogurt naturalny Bałkański, mniej kwaśny i ma fajną konsystencję. Uwielbia go do dziś. Teraz dzieci mają alergie i z tąd te wszystkie coraz to nowe mleka na rynku. Dorośli praktycznie go nie trawią i może im szkodzić, żaden dorosly ssak nie pije mleka matki. Teraz naukowcy toczą bój o wartości w mleku ale uwierzcie te z kartonu nie ma już nic! Uht to tylko zabielacz,
oliwka
2010.11.04 21:44
Acha - Oliweczka czasami kakao wypije i zje płatki z mlekiem... ale nie prosto od krowy tylko takie ze sklepu...
oliwka
2010.11.04 21:42
Ja osobiście za mlekiem nie przepadam - pijam je tylko w kawie i moje dzieci też tak mają. Mąż lubi zupy mleczne i płatki z mlekiem - jak dziecko
Grześ
2010.11.04 20:49
mnie żadne przebiałkowanie ani nic takiego nie dopadło i mleko piję do tej pory. Najbardziej wartościowym mlekiem w mikroelementy jest mleko reniferów.
Mama Julki
2010.08.07 23:05
Na szczęście nie wszyscy mają alergię na białko czy laktozę... Ja nie mam i nie ma nikt z mojej rodziny. Więc mleko pijemy chętnie!
Mama Tymka
2010.08.02 14:14
Mama Julki napisał 2010-08-02 13:58:16wamat napisał 2010-08-02 13:04:51Jest jeden poważny problem: ile mleka jest w mleku? Kiedyś mleko było "prosto od krowy" (kto pamięta bańki z mlekiem w sklepie?). Ostatno w upały w lodówce skwaśniało mleko, nawet było gęste. Chciałam je wziąć do sałaty, na szczęście posmakowałam. Gorzkie jak piołun. Od czego? Od chemi używanej do mycia, od konserwantów i innych ulepszaczy. Krowa daje dobre mleko to człowiek je psuje. Jak nastawię mleko ze wsi to można nożem kroić i ma smak siadłego. Ja w dzieciństwie żyłam tylko mlekiem, piłam zamiast kawy i herbaty. Syn też lubi mleko, ale nie wiem czy mu ten "erzac" wyjdzie na zdrowie.Fakt - kiedyś mleko było mlekiem... Jednak, ile chemii znajduje się w mleku modyfikowanym? Chyba tez całkiem sporo.A ile chemi znajduje się w mleku krowim? Krowa je co je. A trawa rośnie na polu, a w powietrzu sama chemia. Wymiona się myje różnymi specyfikami. Nie takie to piękne i lukrowane jakby się wydawało. Nietolerancja laktozy jest związana z nietolerancją laktozy a ta występuje w każdym mleku. Tak samo jak skaza białkowa na białko mleka krowiego jest skazą na białko mleka krowiego. A nie na chemię czy dodatki. I niezależnie czy się wypije mleko od krowy, czy ze sklepu czy modyfikowane czy zje ser żółty czy jogurt - efekt jest taki sam. Organizm nie toleruje i nie trawi. Ot cała filozofia.Mój mężczyzna nr 2
Mama Julki
2010.08.02 13:58
wamat napisał 2010-08-02 13:04:51Jest jeden poważny problem: ile mleka jest w mleku? Kiedyś mleko było "prosto od krowy" (kto pamięta bańki z mlekiem w sklepie?). Ostatno w upały w lodówce skwaśniało mleko, nawet było gęste. Chciałam je wziąć do sałaty, na szczęście posmakowałam. Gorzkie jak piołun. Od czego? Od chemi używanej do mycia, od konserwantów i innych ulepszaczy. Krowa daje dobre mleko to człowiek je psuje. Jak nastawię mleko ze wsi to można nożem kroić i ma smak siadłego. Ja w dzieciństwie żyłam tylko mlekiem, piłam zamiast kawy i herbaty. Syn też lubi mleko, ale nie wiem czy mu ten "erzac" wyjdzie na zdrowie.Fakt - kiedyś mleko było mlekiem... Jednak, ile chemii znajduje się w mleku modyfikowanym? Chyba tez całkiem sporo.
wamat
2010.08.02 13:04
Jest jeden poważny problem: ile mleka jest w mleku? Kiedyś mleko było "prosto od krowy" (kto pamięta bańki z mlekiem w sklepie?). Ostatno w upały w lodówce skwaśniało mleko, nawet było gęste. Chciałam je wziąć do sałaty, na szczęście posmakowałam. Gorzkie jak piołun. Od czego? Od chemi używanej do mycia, od konserwantów i innych ulepszaczy. Krowa daje dobre mleko to człowiek je psuje. Jak nastawię mleko ze wsi to można nożem kroić i ma smak siadłego. Ja w dzieciństwie żyłam tylko mlekiem, piłam zamiast kawy i herbaty. Syn też lubi mleko, ale nie wiem czy mu ten "erzac" wyjdzie na zdrowie.
Mama Tymka
2010.08.02 10:23
Mama Julki napisał 2010-08-02 09:01:22 A jeśli chodzi o te negatywne skutki picia ml;eka krowiego - to czy Wy je odczuwacie, skoro w czasach naszego dzieciństwa podawanie mleka krowiego było normą? Ja piłam takie prosto od krówki, którą miała moja babcia.Odczuwam i zawsze odczuwałam - wymioty i wysypka na całej skórze. Do tego kolka. Niezaleznie od tego czy jest to mleko kupne czy prosto od czyściutkiej krowy. Nie toleruję i już.Mój mężczyzna nr 2
Janka
2010.08.02 10:15
Mama Julki napisał 2010-08-02 09:01:22 A jeśli chodzi o te negatywne skutki picia ml;eka krowiego - to czy Wy je odczuwacie, skoro w czasach naszego dzieciństwa podawanie mleka krowiego było normą? Ja piłam takie prosto od krówki, którą miała moja babcia. bo kiedyś mleko było mlekiem,, a nie białą wodąteraz mleko poddane długotrwałej pasteryzacji pozbawiane jest wszystkich witamin i minerałów, po czym sztucznie o nie wzbogacanemleko, które ma na opakowaniu napisane "świeże" stoi dwa tygodnie i nadal nie śmierdzija z czasów dzieciństwa pamiętam, że mleko w lodówce mogło postać góra dwa dni, po czym kisłoi wtedy żadnych dolegliwości po spożyciu nie miałam, teraz niestety tak
Mama Julki
2010.08.02 09:01
alanml napisał 2010-08-01 22:07:36Natchniona dyskusją w innym wątku postanowiłam poczytać trochę na temat mleka. W swoim artykule przyjęłam głos więk szości specjalistów na temat mleka krowiego. jednak są inne opinie, zachęcające do picia mleka. skąd ta skrajność? jakie jest Wasz stosunek do mleka krowiego nie tylko w kontekście dzieci? wiele znanych mi dorosłych osób źle toleruje mleko ale moja 88 letnia ciocia codziennie zajada się budyniem i innymi daniami mlecznymi i nic jej nie jest. Mój mąż i mama po płatkach na mleku chorują. Domyślam się Alu, że to moje pytanie w wątku o karmieniu piersią Cię zainspirowało! Bardzo mnie to cieszy! Ja podchodzę do zdania naukowców sceptycznie. I niech mnie za to zlinczują, ale mleko krowie zaczęłam podawać córce ok. roku. Jest zdrowa, nie ma żadnej alergii. Sama lubie mleko w różnej postaci i nabiał stanowi ważny element w żywieniu moim i mojej rodziny. A jeśli chodzi o te negatywne skutki picia ml;eka krowiego - to czy Wy je odczuwacie, skoro w czasach naszego dzieciństwa podawanie mleka krowiego było normą? Ja piłam takie prosto od krówki, którą miała moja babcia.
Mama Tymka
2010.08.02 07:42
Moja koleżanka która uwielbia mleko i jadła je w każdej postaci wyrobiła sobie nietolerancję laktozy. I teraz ma embargo :)Mój mężczyzna nr 2
pinquin
2010.08.01 22:59
Uważam że to lobby przemysłowe. Wszak to ogrom pieniędzy!http://drozdaimmagine.blogspot.com/
alanml
2010.08.01 22:47
pinquin napisał 2010-08-01 22:45:30Wyobraźcie sobie że w Niemczech pediatrzy zalecają przejście na mleko krowie już 6 m-cznym dzieciom. Zaraz po odstawieniu od piersi. Pani z poradni laktacyjnej nie widząc takiego dziecka na oczy "zgadła" co mu dolega. Że jeszcze nie mówi, jest powolne, niezdarne, nerwowe, ma problemy z nerkami, nadwagę.. Oto skutki picia mleka...Czytałam własnie o tym niemieckich maluchach. W Anglii też są takie zalecenia. Dlatego zastanawia mnie skrajność tych opinii dotyczących mleka...DZIECKO TO: czarodziej, zamieniający parę w rodzinę
pinquin
2010.08.01 22:45
Wyobraźcie sobie że w Niemczech pediatrzy zalecają przejście na mleko krowie już 6 m-cznym dzieciom. Zaraz po odstawieniu od piersi. Pani z poradni laktacyjnej nie widząc takiego dziecka na oczy "zgadła" co mu dolega. Że jeszcze nie mówi, jest powolne, niezdarne, nerwowe, ma problemy z nerkami, nadwagę.. Oto skutki picia mleka...http://drozdaimmagine.blogspot.com/
pinquin
2010.08.01 22:42
alanml napisał 2010-08-01 22:37:13pinquin napisał 2010-08-01 22:34:56Moje zdanie jest takie, że dorosły mleka nie potrzebuje. Dziecko potrzebuje mleka matki, jak nie można - modyfikowanego. Mleko pije do kawy. Jem tez oczywiście przetwory - masło, sery. Ale bez przesady. Zarzuty co do tego, że bez mleka mało wapnia dostarczamy - są bezpodstawne. Jest mnóstwo innych źródeł wapnia. Co do nietolerancji mleka - zazwyczaj chodzi o brak flory bakteryjnej biorącej udział w trawieniu (tj rozkładaniu) cukrów zawartych w mleku. Flora taka ginie ponoć już po 6 miesiącach odstawienia mleka. Są też grupy etniczne u których brak tej flory jest praktycznie u wszystkich - np. Azjaci.Dokładnie o tym enzymie napisałam w artykule:) A często niestety nietolerancja jest mylona z alergią na białka mleka... Ja się nabawiłam nietolerancji jak byłam na diecie bezmlecznej przez ponad rok. I juz do picia mleka nie moge wrócić... Max pół szklanki.http://drozdaimmagine.blogspot.com/
alanml
2010.08.01 22:37
pinquin napisał 2010-08-01 22:34:56Moje zdanie jest takie, że dorosły mleka nie potrzebuje. Dziecko potrzebuje mleka matki, jak nie można - modyfikowanego. Mleko pije do kawy. Jem tez oczywiście przetwory - masło, sery. Ale bez przesady. Zarzuty co do tego, że bez mleka mało wapnia dostarczamy - są bezpodstawne. Jest mnóstwo innych źródeł wapnia. Co do nietolerancji mleka - zazwyczaj chodzi o brak flory bakteryjnej biorącej udział w trawieniu (tj rozkładaniu) cukrów zawartych w mleku. Flora taka ginie ponoć już po 6 miesiącach odstawienia mleka. Są też grupy etniczne u których brak tej flory jest praktycznie u wszystkich - np. Azjaci.Dokładnie o tym enzymie napisałam w artykule:) DZIECKO TO: czarodziej, zamieniający parę w rodzinę
pinquin
2010.08.01 22:34
Moje zdanie jest takie, że dorosły mleka nie potrzebuje. Dziecko potrzebuje mleka matki, jak nie można - modyfikowanego. Mleko pije do kawy. Jem tez oczywiście przetwory - masło, sery. Ale bez przesady. Zarzuty co do tego, że bez mleka mało wapnia dostarczamy - są bezpodstawne. Jest mnóstwo innych źródeł wapnia. Co do nietolerancji mleka - zazwyczaj chodzi o brak flory bakteryjnej biorącej udział w trawieniu (tj rozkładaniu) cukrów zawartych w mleku. Flora taka ginie ponoć już po 6 miesiącach odstawienia mleka. Są też grupy etniczne u których brak tej flory jest praktycznie u wszystkich - np. Azjaci.http://drozdaimmagine.blogspot.com/
polla
2010.08.01 22:20
Ja za mlekiem nie przepadam, ale moje dzieci gdyby tylko mogły, piłyby mleko litrami.
kasia89tn
2010.08.01 22:18
Ja sama uwielbiam mleko i nigdy nic mi po nim nie dolega. Mój synek również wypija spore ilości mleka i nie zauważyłam, żeby mu ono szkodziło. Ale już np. moja mama musi to mleko odchorować...Jeśli ktoś ma konto na Facebooku i chciałby mi pomóc w konkursie - proszę o PW. Wystarczy oddanie głosu na zdjęcie mojego synka
AlusiaSz
2010.08.01 22:11
Ja słyszałam opinię, że to zależy od grupy krwi. Ja mleko lubię, ale w kawie to u mnie już nadto, więc obchodzę się smakiem. Czasem się skuszę na szklankę mleka i to odchorowuję.2%blokersSz
alanml
2010.08.01 22:07
Natchniona dyskusją w innym wątku postanowiłam poczytać trochę na temat mleka. W swoim artykule przyjęłam głos większości specjalistów na temat mleka krowiego. jednak są inne opinie, zachęcające do picia mleka. skąd ta skrajność? jakie jest Wasz stosunek do mleka krowiego nie tylko w kontekście dzieci? wiele znanych mi dorosłych osób źle toleruje mleko ale moja 88 letnia ciocia codziennie zajada się budyniem i innymi daniami mlecznymi i nic jej nie jest. Mój mąż i mama po płatkach na mleku chorują. DZIECKO TO: czarodziej, zamieniający parę w rodzinę