Zastanawiam się czy są tutaj mamuśki z terminem na lipiec 2011
mój termin to 15.07.2011
Bardzo sie ciesze i denerwuje,bo to moje pierwsze dziecko... trzymajcie kciuki!!!
4 maja 2011 10:33 | ID: 510150
Witam!My też wybraliśmy już wózek Roan Marita i łóżeczko Radek V od Klupsia z całym wyposażeniem
Dostaliśmy duzo ubranek po moim bratanku i łóżeczko turystyczne.Ale niestety mam podwyższoną glukoze
4 maja 2011 11:12 | ID: 510207
Witam wszytskie przyszłe mamusie :)
Mam do Was pytanie, jestem z wątku "lipcowe mamy". Od kilku dni mam ból w okolicy krocza, czy któraś z Was tak ma lub miała? KOnsultowałyście się z lekarzem?Ja muszę poczekać na wizytę 3 tyg...
Ból jest przy wstawaniu, chodzeniu, nawet jak leżę na boku.
co do pytania to bol masz w okolicach krocza czy raczej w pachwinach??
bo z tego co napisalas to ja mam w pachwinach wlasnie przy wstawaniu, chodzeniu, nawet jak leżę na boku.
Stanowczo w okolicy krocza, pachwiny mnie ciągnęły na początku ciąży-był to zupełnie inny ból.
5 maja 2011 14:44 | ID: 511981
Wybrałam się jednak dziś do lekarza w związku z tym bólem. Spojenie łonowe jest bardzo obciążone i to ono mi tak dokucza, odmówiłam hospitalizacji ale czekają mnie 3 tyg leżenia plackiem w domu...
Na tę chwilę jest w miarę ok, ale w każdej chwili maluch może zechcieć wyjść na świat. Dlatego te trzy tygodnie są takie strategiczne...później może już próbować :)
5 maja 2011 17:52 | ID: 512200
Wybrałam się jednak dziś do lekarza w związku z tym bólem. Spojenie łonowe jest bardzo obciążone i to ono mi tak dokucza, odmówiłam hospitalizacji ale czekają mnie 3 tyg leżenia plackiem w domu...
Na tę chwilę jest w miarę ok, ale w każdej chwili maluch może zechcieć wyjść na świat. Dlatego te trzy tygodnie są takie strategiczne...później może już próbować :)
Współczuje!!! Zobaczysz 3 tyg. to nie aż tak dużo dasz rade! a potem będziesz się cieszyć zdrowym dzidziusiem!!!
Trzymaj się
5 maja 2011 20:45 | ID: 512443
Najgorsze ,że mam już za sobą miesiąc leżenia, tydzień w szpitalu... No nic, masz rację,dam radę :) trzeba nauczyć się czerpać radość ze spaceru do toalety,to w końcu prawie jak wycieczka :)
5 maja 2011 21:00 | ID: 512469
Najgorsze ,że mam już za sobą miesiąc leżenia, tydzień w szpitalu... No nic, masz rację,dam radę :) trzeba nauczyć się czerpać radość ze spaceru do toalety,to w końcu prawie jak wycieczka :)
Dasz rade ja w pierwszej ciazy leżałam 6 miesiecy w szpitalu na podtrzymaniu...
Teraz tez mam problemy 2 razy już w szpitalu byłam i od 15 tyg leżenie w domu....wiec wyobraź sobie jak wychodze już siebie ale dla dobra dziecka musimy dac rade:) ja teszcze tydzień msze wytrzymać i może mały spokojnie sie rodzić:)
Trzymam kciuki za Ciebie bedzie dobrze:)
6 maja 2011 09:40 | ID: 512888
Najgorsze ,że mam już za sobą miesiąc leżenia, tydzień w szpitalu... No nic, masz rację,dam radę :) trzeba nauczyć się czerpać radość ze spaceru do toalety,to w końcu prawie jak wycieczka :)
Dasz rade ja w pierwszej ciazy leżałam 6 miesiecy w szpitalu na podtrzymaniu...
Teraz tez mam problemy 2 razy już w szpitalu byłam i od 15 tyg leżenie w domu....wiec wyobraź sobie jak wychodze już siebie ale dla dobra dziecka musimy dac rade:) ja teszcze tydzień msze wytrzymać i może mały spokojnie sie rodzić:)
Trzymam kciuki za Ciebie bedzie dobrze:)
Współczuje, ale jak to mój mąż mówi- "dasz radę, bo każda ciężarna to superbohaterka". Tylko pogody troszki szkoda...ale za to będzie czas na dokładne przeglądnięcie allegro :)
7 maja 2011 10:21 | ID: 514227
Lonka współczuje!
Ale warto się poświęcić dla dobra dzidzi. Nie mogę uwieżyć że poród już tuż tuż...
Ja mam wizyte w piątek mam nadzieje że wszystko jest ok. Już się nie moge doczekać.
Miłego weekendu wszystkim :):):)
7 maja 2011 10:51 | ID: 514286
Lonka ból troszkę ustapił?? Jak isę czujesz? Rzeczywiście leżac, odpoczywając ma się więcej czasu na zakupy przez internet ..w końcu trzeba skomletować wyprawkę
A ja dopiero w poniedziałek idę do lekarza,trochę się martwię czy wszystko ok ..ale to normalne... ciekawa jestem jak wygląda mój synek, ile juz wazy itp..
Pochwlacie się wielkością swoich dzieciaczków, ciekawa jestem bardzo
7 maja 2011 12:57 | ID: 514334
a
7 maja 2011 13:52 | ID: 514384
Czuję się znacznie lepiej, jeszcze nie szałowo ale duuużo lepiej.
Ja będę miała USG dopiero 18 maja, dowiem się jak duży jest nasz facecik :)
Wczoraj spanikowałam, uświadomiłam sobie ,że gdyby (tfu tfu) mały się chciał teraz urodzić to nie mam nic do szpitala. Dltego tatuś jedzie dziś na zakupy :) Mężczyzna na zakupach -strach się bać hihi
7 maja 2011 17:15 | ID: 514570
lonka daj znać jak Twojemu męzowi udały się zakupy?!
w sumie ja też jeszcze niczego nie mam..chyba pora kompletowac ciuszki dla siebie i maluszka
7 maja 2011 20:43 | ID: 514827
Czuję się znacznie lepiej, jeszcze nie szałowo ale duuużo lepiej.
Ja będę miała USG dopiero 18 maja, dowiem się jak duży jest nasz facecik :)
Wczoraj spanikowałam, uświadomiłam sobie ,że gdyby (tfu tfu) mały się chciał teraz urodzić to nie mam nic do szpitala. Dltego tatuś jedzie dziś na zakupy :) Mężczyzna na zakupach -strach się bać hihi
Daj znać jak poszły zakupk mężowi ;) Ja mam podobny termin USG tylko dzień wcześniej na 17 maja. Już też się nie mogę doczekać żeby zobaczyć naszego synka i ciekawi mnie także jaki już urósł duży :)
9 maja 2011 14:24 | ID: 517008
Hej, no jezcze te zakupy mu "nie poszły". Obiecał ,że jutro się zorganizuje i na 100% pojedzie na zakupy.
Asiu, ja teraz żałuje ,że wcześniej się za zakupy nie zabrałam-ale widomo, zawsze się wydaje ,że to TYYYLE czasu jeszcze.
Dobra informacja na dziś- pierwsza pozytywna decyzja kredytowa :) czekamy jeszcze na odp z 3 banków.
9 maja 2011 16:14 | ID: 517164
Ja dla siebie juz wszystko mam tzn. koszule, piżamy, szlafrok, kapcie spakowaną kosmetyczkę. Torbę tez sobie kupilam a spakuje sie tak myślę początkiem czerwca.
Dla córeczki też kupilam parę ślicznych ciuszków. Jeszcze coś muszę dokupić ale nie dużo, szwagierka obiecala że mi przyniesie takie maleńkie ciuszki. Wózek i łóżeczko mamy wypatrzone. Zostaje mi jeszcze kupić becik, kosmetyki dla dzidzi i parę mniej ważnych od razu rzeczy.
9 maja 2011 18:37 | ID: 517366
Ja dla siebie juz wszystko mam tzn. koszule, piżamy, szlafrok, kapcie spakowaną kosmetyczkę. Torbę tez sobie kupilam a spakuje sie tak myślę początkiem czerwca.
Dla córeczki też kupilam parę ślicznych ciuszków. Jeszcze coś muszę dokupić ale nie dużo, szwagierka obiecala że mi przyniesie takie maleńkie ciuszki. Wózek i łóżeczko mamy wypatrzone. Zostaje mi jeszcze kupić becik, kosmetyki dla dzidzi i parę mniej ważnych od razu rzeczy.
Zazdroszczę, gdybym miała taki asortyment, z pewnością byłabym spokojniejsza...
Ale mnie mały skopał w nocy i rano- żebra mam obolałe jakby mnie ktoś kijem okładał...
9 maja 2011 23:13 | ID: 517682
Ja mam już prawie wszystko :) wczoraj też wybraliśmy wózek więc jestem spokojna :)
A dziś byłam na pierwszych zajęciach w szkole rodzenia :):):)
10 maja 2011 08:59 | ID: 517912
Wiem co czułaś , właśnie rano wstałam taka obolała jakbym brała udział w jakieś bitwie.
A jak tam wasze maluszki już się odwróciły główką w dół? nasz uparciuszek jeszcze nie ale ponoć ma na to jeszcze czas ;)
10 maja 2011 09:41 | ID: 517959
Ja mam już prawie wszystko :) wczoraj też wybraliśmy wózek więc jestem spokojna :)
A dziś byłam na pierwszych zajęciach w szkole rodzenia :):):)
OOOO! ewe-linka relacjonuj wszelkie ciekawostki, ja miałam zacząć zajęcia w czwartek- a że dostałam zakaz wstawania z wyrka-no to po ptokach...coś czuję ,że możemy już nie załapać się na szkołę.
Anetka, nasz maluch ciągle wypycha główkę z lewej strony-na wysokości miednicy,czyli jakoś na skośkę pewnie leży :)
Wczoraj urodziła siostra mojego szwagra- dziewuszka 3500g/ 59cm- ułożenie pośladkowe, ale dała radę siłami natury! Pojechała do szpitala o 2 w nocy, o 8.55 urodziła się malutka.
10 maja 2011 10:10 | ID: 518022
Ja mam już prawie wszystko :) wczoraj też wybraliśmy wózek więc jestem spokojna :)
A dziś byłam na pierwszych zajęciach w szkole rodzenia :):):)
OOOO! ewe-linka relacjonuj wszelkie ciekawostki, ja miałam zacząć zajęcia w czwartek- a że dostałam zakaz wstawania z wyrka-no to po ptokach...coś czuję ,że możemy już nie załapać się na szkołę.
Anetka, nasz maluch ciągle wypycha główkę z lewej strony-na wysokości miednicy,czyli jakoś na skośkę pewnie leży :)
Wczoraj urodziła siostra mojego szwagra- dziewuszka 3500g/ 59cm- ułożenie pośladkowe, ale dała radę siłami natury! Pojechała do szpitala o 2 w nocy, o 8.55 urodziła się malutka.
OOO to gratulacje zostałaś ciocią! Długa dziewuszka!!!A ja myślałam że jak jest ułożenie pośladkowe to robią cesarkę.
My już zakończyliśmy zajęcia w szkole rodzenia, wspominam bardzo miło, mąż również! Tylko nie mogę się zmobilizować do wykonywania tych ćwiczeń w domku, znaczy się oddychanie tak ale te na mięśnie ud to masakra
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.