Mamusie majowo- czerwcowe:) - Forum

Ja oczywiscie z wrazenia pol nocy nie spalam

Hej. Ja mam zamiar małego zaszczepić skojarzonymi i na pneumokoki też. Amelka miała wszystkie dodatkowe szczepienia i byłam bardzo zadowolona. Zresztą pneumokoków boję się jak ognia bo córka mojej koleżanki zachorowała jak była niemowlakiem i ledwo malutką odratowali. Spędzili 4 miesiące w szpitalu. Masakra. Wole zaszczepić. A jak bedzie miał 3 latka to na meningokoki też.

Jeżeli chodzi o chrzciny to nie wiem kiedy bo moj teściu w poniedziałek idzie do szpitala na operacje serca, wiec może w sierpniu. U mojego męża w rodzinie jest taki zwyczaj że na chrzciny sprasza się całą rodzinę, więc musze czekać aż teściu dojdzie do siebie

Witam i ja:-)

Pod żebrami mała mi dziś siedzi, lecę robić śniadanko:-D

Ja wlasnie zbieram sie do szpitala bo na 12 mam byc. Mam takiego stresa ze od wczoraj to juz tyle razy zdazylam sie z moim poklócic sie ze masakra

I mam nadzieje ze dzis juz bedzie po wszystkim

Trzymam kciuki. Ja w dniu cesarki myślałam że mojego męża zamorduje. Im bardziej on był spokojny to ja miałam większe nerwy

Powodzonka, wracaj już nie w 2-paku

Ja pomyślałam,że jak do poniedziałku mała się nie wykluje i będą wywoływać, a nic to nie da, to też mnie cesarka czeka

Ja już niestety nigdy się nie przekonam co to znaczy rodzić naturalnie. Choc strasznie bym chciała

15000 tyś post należy do mnie. Wypakowujcie się szybciutko i zmieniamy wątek

OO....I nabiłyśmy

Wiolu jaki Cię zaszczyt kopnął:-)

siemka dziewczyny

ja dopiero co usiadlam. mała noc ładnie przespała ale poszła w ruch butelka. bo wczesniej sciagneła ze mnie wszytsko co sie dało. ale jest taka nienajedzona, ze ulewa jej sie ale dalej by jadla. teraz spi walka zeby zasneła trwała 3 godziny. ale jak długo pospi to nie wiem. pozniej ja ubiore i na balkon wystawie.

dziewczynki w dwu paku zycze wam szybkiego rozpakowania.

zmykam wywiesic małej ciuszki bo wyprałam, i kluski ugotowac na obiad mam nadzieje ze mi da. a i prasowanie zaczac. mam nadzieje ze naprawde dluzej pospi.

a mąż poszedl na procesje bo jest Boze Cialo.

Pozdrawiam

heh no ja mam wrazenie ze ten wateczek nie umrze az do lipca :P

trzymaj sie cieplutko iguna i wracaj z dzieciaczkiem :D

ciekawe jak marta??

mi wczoraj pow w szpitalu ze jak bede miala 40+10 to beda kombinowac nad wywolaniem...

no jesli polozna nie da cynku na wczesniejszy termin :P

ale ona tostuknieta wiec watpie :/

boze jak ja wam wspolczuje, te oczekiwania odsyłania ja bym juz lekarzy wyzywała

U mnie już dziś 40+ 6

W poniedziałek do wywołania będzie 40 +10 też...

40+6 ??

ja mialam wczoraj 40+4 :8

oh dana zebys wiedziala ze jest to wkur... kazdy lekaz kazda polozna wymysla co innego...

normalnie meczy mnie to ze ja pikole...

ale ciesze sie ze wszytsko  okim z dzidzia...

GRATKI  15000 posta ;) ha jestesmy zajefajne ;P

Anitko wracaj z dzidziusiem szybciutko :)

ja zostanę lipcówką bo termin wywoływania na 1 lipca mi dała...

wiecie co wyszłam z gabinetu i się rozpłakałam normalnie jak dziecko bo mi nerwy na tego babsztyla puściły.

masakra jak urodzę to ich tam chyba wysadzę...

zbadała mnie i powiedziała że mam duże rozwarcie sama urodzę naturalnie mam tylko dużo chodzić.

to że mam rozwarcie bez skurczy też jest dobre i normalne.

plamienie jest w porządku, bóle są w porządku wszystko jest ok nie mam czym się martwić i w ogóle jest zajebiście. 

chciałam usg to powiedziała że nie trzeba jeśli czuje ruchy dziecka, ktg też żadnego bo nie ma potrzeby...

aaa i mówiłam że byłam w  szpitalu i mnie do domu odesłali bo to miała być pierwsza faza porodu i że  kazała mi babka wejść do wanny i wziąć paracetamol. to skomentowała to ze to nie dobrze ale czemu nie dobrze to już mi nie chciała powiedzieć.

mam dosyć normalnie ;/

no ja mam też 40+5 dzisiaj.

ach wk... to mało powiedziane zaraz se coś chyba na uspokojenie wezmę bo rozniosę cos ;/

to ja będe mieć na wywoływanie 40+13

masakra. brak słów.

przeciez w kazdej sekundzie moze sie cos stac, jak jest rozwarcie to powinni dac cos na wywolanie boli i skurczy. jednak u nas juz bys dawno była po.