tak sobie siedze i rozmawiam z moim chlopakiem i okazuje sie ze on bardzo ale to bardzo chce byc ze mna przy porodzie :D zastanawia mnie ile z was bedzie z kims i z kim w ten wyjatkowy dzien ??
29 stycznia 2011 10:45 | ID: 397125
mój chłopak też chce być przy porodzie. ja ta sie nie sprzeciwiam przynajmniej będe miała w kogo paznokcie wbijać ;)
29 stycznia 2011 10:58 | ID: 397133
Oczywiście,że mąż.W żaden sposób nie zmuszałam go do tej decyzji sam tak postanowił tym bardziej mnie to cieszy :)
29 stycznia 2011 11:02 | ID: 397137
Gdy rodziłam Córkę, nie było mozliwości rodzinnych porodów, a porodówka była chroniona jak więzienie w Alcatraz przed rodziną. Gdybym jednak mogła wybrać towarzysza porodu- bez wahania wybrałabym moją Mamę. Na pewno nie Mąż, choć wiem, z racji jego charakteru, że gdyby coś nie szło, gdyby żle mną się opiekowano- rozwaliłby szpital i porozstawiał cały personel :)) Po prostu w towarzystwie swego męzczyzny- w tak intymniej sytuacji- nie czułabym się komfortowo.
29 stycznia 2011 11:04 | ID: 397138
Odpowiadając na pytanie zadane w temacie tego wątku; a może kolega dziadka? albo kuzyn z Ameryki?
Moim zdaniem jeżeli poza personelem medycznym ktokolwiek miał by towarzyszyć kobiecie przy porodzie, to wyłacznie mąż, a jeżeli go nie ma, to biologiczny ojciec dziecka...
29 stycznia 2011 11:22 | ID: 397157
mąż bedzie teraz i przy pierwszym dziecku też był:)
29 stycznia 2011 11:33 | ID: 397167
Jak ja rodziłam to niestety mąż nie mógł być przy narodzinach naszych dzieci - ale czy bym chciała tak na 100% - to nie wiem
Zięć był z córką cały czas ale pępowiny nie przecinał... bał się...
29 stycznia 2011 15:46 | ID: 397388
Mi na porodówce towarzyszyła moja mama :)
29 stycznia 2011 15:55 | ID: 397396
Ze mną rodził mój mąż. Sam to zaproponował, choć przy cc już nie mógł uczestniczyć;(
29 stycznia 2011 15:56 | ID: 397398
Ja rodziłam z mężem i nie wyobrażam sobie, by był ze mna wtedy ktoś inny! Spisał sie na medal w podnoszeniu mnie na duchu a nawet pomocy czysto praktycznej!:)
29 stycznia 2011 17:07 | ID: 397498
U mnie NAPEWNO przy porodzie będzie Babcia.
29 stycznia 2011 17:11 | ID: 397501
Chciałabym żeby był Łukasz ale nie wiem czy uda mi się go namówić ;) twierdzi, że zemdleje i będzie wstyd
29 stycznia 2011 17:12 | ID: 397506
U mnie NAPEWNO przy porodzie będzie Babcia.
A czemu akurat babcia?
29 stycznia 2011 17:15 | ID: 397508
U mnie NAPEWNO przy porodzie będzie Babcia.
A czemu akurat babcia?
Oczywiście,że mąż...A był kiedyś u kogoś w czasie porodu dziadek,babcia czy wujek???Ja jeszcze nie słyszałam o tym...
Moj mąż bardzo chce być przy mnie w czasie porodu...I bardzo mnie to cieszy
29 stycznia 2011 17:24 | ID: 397515
U mnie NAPEWNO przy porodzie będzie Babcia.
A czemu akurat babcia?
Oczywiście,że mąż...A był kiedyś u kogoś w czasie porodu dziadek,babcia czy wujek???Ja jeszcze nie słyszałam o tym...
Moj mąż bardzo chce być przy mnie w czasie porodu...I bardzo mnie to cieszy
Właśnie myślałam, że będziesz pierwsza o której słyszałam
29 stycznia 2011 20:33 | ID: 397680
moja kolezanka niestety byla samotna kobieta w ciazy a ze mnieszkala z dziadkami to byl z nia dziadek .... i nie wiem dlaczego to takie dziwne :D dziadek byl dla niej jak ojciec a nie chciala byc sama ...
29 stycznia 2011 21:27 | ID: 397734
moja kolezanka niestety byla samotna kobieta w ciazy a ze mnieszkala z dziadkami to byl z nia dziadek .... i nie wiem dlaczego to takie dziwne :D dziadek byl dla niej jak ojciec a nie chciala byc sama ...
A to to już co innego...Rozumiem coś takiego.
29 stycznia 2011 21:31 | ID: 397744
moja kolezanka niestety byla samotna kobieta w ciazy a ze mnieszkala z dziadkami to byl z nia dziadek .... i nie wiem dlaczego to takie dziwne :D dziadek byl dla niej jak ojciec a nie chciala byc sama ...
A to to już co innego...Rozumiem coś takiego.
Zdarzaja sie i takie sytuacje, choc ja osobiscie nie wyobrażam sobie, żebym była z kimś na tyle blisko, co z mężem i ten ktoś mógłby byc ze mna przy porodzie.
Przy mojej znajomej był maż i najbliższa kuzynka.
30 stycznia 2011 08:46 | ID: 397973
Ze mna badzie moj narzeczony, chodz zastanawiamy sie nad cesarka, bo jesli dzidzia bedzie jak on 5 kg to kto ja urodzi no chyba nie ja!? Jedyne rozwiazanie cesarka...
30 stycznia 2011 16:37 | ID: 398290
Nie ważne kto jest przy porodzie ważne jest kto był przy poczęciu
30 stycznia 2011 16:43 | ID: 398294
Nie ważne kto jest przy porodzie ważne jest kto był przy poczęciu
Hmm no dobra powiedzmy że począłeś dziecko, chciałbyś aby jakiś obcy facet był przy jego narodzinach???
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.