Cześć :) Jestem na początku ciąży. Termin mam na koniec kwietnia albo początek maja. Szukam kobiet, które tak jak ja będę rodziły w tym terminie, żeby podzielić się tym, co przeżywają teraz, jak się czują, czego się obawiają. Zapraszam na forum :)
18 kwietnia 2013 09:55 | ID: 949143
cześć ja jestem już po terminie i mijemu małemu nie spieszno jest wyjść mam w piątek jechac do szpitala jak nie urodze do tego czasu
18 kwietnia 2013 12:33 | ID: 949203
Hej Ewelina, ja tak samo jutro mam się stawić w szpitalu jak do tej pory nic się nie zacznie. Termin na dzis i żadnych oznak nadchodzącego porodu. Dobrze tym naszym maluszkom u nas ;)
18 kwietnia 2013 12:38 | ID: 949204
Moja mala wczoraj miala jakis spiacy dzien jak zjadla do poludnia to pozniej dopiero kolo 17 udalo mi sie ja dobudzic i tak samo w nocy az sie martwic zaczelam bo jednak troche za dlugie te przerwy dzis juz troche lepiej ale zobaczymy o ktorej sie teraz obudzi.
Ja ze spacerem poczekam jeszcze ze dwa dni potrzymam ja na razie przy oknie u nas niby sloneczko swieci i cieplo ale duzy wiatr jest.
Jagoda a jak ubralas dzidzie na spacer bo ja caly czas sie zastanawiam zeby nie za cieplo albo za chlodno a nasze po tyle samo dni maja.
Jesli chodzi o szczepionki to ja tez chce wziac ta 5 skladnikowa i do tego pneumokoki,meningokoki,rotawirusy lepiej nie ryzykowac bo zaoszczedzi sie troche kasy a jak odpukac cos sie stanie to i kasy dwa razy wiecej i stresu i bolu dziecka szkoda tylko ze u nas jest jak jest i sami rodzice musza o to dbac a nie maja zagwarantowane a nie wszystkich niestety na taki wydatek stac
18 kwietnia 2013 12:50 | ID: 949207
Ja też byłam chętna na te dodatkowe szczepionki, tylko położna odradziła mi rotawirusy. Jeszcze nie wiem, co zrobię. Muszę przemyśleć sprawę. Wiadomo, chcę uchronić dziecko jak najbardziej się da. Ale chcę też mieć pewność, że te szczepionki na prawdę działają.
Na spacerek ubrałam Małego w body z długim rękawkiem, półśpiochy, na to kombinezonik polarowy, czapka, no i ciepły kocyk. U nas dziś cieplej na zewnątrz, jak w domu. Piękna pogoda. Wiaterek minimalny.
18 kwietnia 2013 13:23 | ID: 949224
U mnie tornado jakies i mala caly dzien placze. Co chwile by jadla. Dostaje butle i dopiero cisza. :(
18 kwietnia 2013 13:30 | ID: 949228
Ja tez mialam termin na wczoraj i maluszek jakos nie bardzo sie wybiera hehe :) a z partnerem tak bardzo nie mozemy sie jego doczekac :)
18 kwietnia 2013 16:13 | ID: 949280
Hej mamuś2ki :) Co u was słychać ? Ja termin mam na jutro i narazie nic sie nie dzieje :( Żadnego skurczu, nic...
18 kwietnia 2013 19:57 | ID: 949383
No jak sie posypiecie to wszystkie naraz:) czekamy, czekamy i powodzenia!
19 kwietnia 2013 07:06 | ID: 949507
Ja jeszcze dzień na lekach i wtedy odstawiam i zobaczymy kiedy Mały będzie chciał wyjść. Wczoraj mimmo leków miałam skurcze, nawet był regulrne, ale przeszło. I od kilku dni boli mnie podbrzusze (coś jak przed @ tyle, że dużo mocniej i ani na chwilę nie przestaje, dobrze, że jeszcze w nocy mogę jakoś spać) i jak zmieniam pozycje to się nasila wtedy. Byłam wczoraj nawet to sprawdzić u lekrza i z Małym i z szyjką wszystko ok. No to pocierpię dalej:( Mały ma niby 3400g i lekarz stwierdził, że za dużo USG pokazało:) I powiedział mi jeszcze, że w szpitalu, w którym chcę rodzić ciąża donoszona jest uznawana od 38 tygodnia, zdziwiłam się trochę, zawsze myślałam, że 37 to już donoszona.
19 kwietnia 2013 08:38 | ID: 949546
Z tym usg i waga to czeski film. Mi na pare dni przed porodem wychodzilo cos kolo 3200 a mlody 3680:)
a z donoszona ciaza to moze on podal od 38 czyli jak zaczynasz a nie skonczonym. U mnie tez jest 37 ale skonczony.
to trzymam kciuki za szybkie rozwiazanoe:)
19 kwietnia 2013 09:23 | ID: 949586
W moim przypadku USG wskazało 4 kg, a Mały miał 3800.
19 kwietnia 2013 10:03 | ID: 949641
hej u mnie usg 3280 a urodzil sie 2830
19 kwietnia 2013 21:05 | ID: 949972
a u mnie usg w 37 tygodniu 3100 ;)
Ile będzie ważyć mała to się dopiero okaże :) Siostra cioteczna miała termin na ten sam dzień co ja i urodziła 17 kwietnia. a ja nadal chodzę z brzuszkiem. dziś się przeterminowywuję, nie czuje jakoś żebym miała zaraz urodzić.
20 kwietnia 2013 16:07 | ID: 950298
Hejka
Co tam Slychac u przyszłych i obecnych mamusiek? U nas dobrze. W poniedziałek idziemy do chirurga z torbiela.Jagódka, moj tez ma plesniawki. Nie mam pojecia skad sie wzieły. Ja szczepie wwersja postawowa + rota, pneumokoki. u nas wersja na 5 kosztuje 150 zł a na 6 jest za 190 zł.
20 kwietnia 2013 16:51 | ID: 950308
Hej U nas jakoś leci pomalutku. Wczoraj Mały miał jakiś gorszy dzień. Cały czas płakał, mało co spał... Masakra! Pod koniec dnia popłakałam się już razem z nim z tej bezsilności. Doszliśmy z mężem do wniosku, że może jest głody, bo nie najada się moim mlekiem, może mało treściwe jest... No i podaliśmy Małemu na wieczór po kąpaniu mleko modyfikowane i spał później w nocy całe 5,5 h bez przerwy! Taki był biedak wyczerpany. Teraz już nie podaję mu mojego mleka tylko z puszki... No trudno. Chciałam karmić piersią, ale przecież nie będę Małego głodzić, a na moim mleku to domagał się o jedzenie dosłownie co chwilę i zaraz znowu płacz. Teraz jest już dobrze. A te pleśniawki to usuwam Aphtinem. Ale strasznie ciężko jest to dziadostwo usunąć. Trzeba wsunąć paleć owinięty gazikiem do ust i przetrzeć jezyczek...
20 kwietnia 2013 17:10 | ID: 950312
Jagoda mialam to samo z moją malutką. i tez 10 dni tylko dalam rade karmic piersią. brakuje mi tej bliskosci ale co poradze jak sie meczyla. u nas wszystko dobrze. Pola uwielbia sie kąpać. gorzej z wyciąganiem z wanny ;p wtedy pokazuje rogi ;p
20 kwietnia 2013 20:29 | ID: 950350
U mnie Mały jeszcze płacze przy kąpaniu... Ale jak tylko okrywam go ręczniczkiem to momentalnie się uspokaja. Pępek jeszcze nie odpadł i pewnie jeszcze sobie trochę poczekam, bo grubą pępowinę miał. Poza tym wszystko ok. W przyszłym tygodniu wybieramy się na pierwszą wizytę do lekarza, żeby profilaktycznie oglądnął Małego i w ogóle chcemy się zapoznać z naszym rodzinnym.
20 kwietnia 2013 21:02 | ID: 950376
Dodałam do swojej galerii zdjęcie Małego
20 kwietnia 2013 21:17 | ID: 950393
U mnie tez caly dzien i noc wczoraj mala plakala i marudzila i nie mogla spac w nocy spalam z nia na brzuchu bo inaczej chyba by wczale nie spala,ale wieczorem odpadl jej pepuszek wiec tak mysle ze moze to przez to cos jej tam pewnie uwieralo bo dzis juz duzo lepiej cycek co jakies trzy godziny i spanie zobaczymy tylko jak nocka minie.
Jagoda moze sprobuj jeszcze z tym swoim pokarmem a najwyzej tylko od czasu do czasu dokarm mlekiem bo moze ci sie jeszcze pokarm ruszy. Ja tez juz bylam zalamana bo wydawalo mi sie ze prawie nie mam pokarmu a do tego jeden sutek mialam strasznie poraniony i kilka dni sciagalam z jednej piersi pokarm. Ale teraz odpukac jakby sie zaczelo normowac.
20 kwietnia 2013 21:21 | ID: 950396
Jagoda ale slodziaczek z Twojego Kacperka
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.