U mnie jak zwykle...leżę i rosnę :( Brzuch mnie coś pobolewa. Plecy też mi dokuczają, szczególnie w okolicach krzyża.
Diva - myślę, że faktycznie czas najwyższy, jeśli zabieracie się za malowanie, bo w sumie do porodu już niedługo, a ściany muszą trochę wywietrzeć po farbie. Nie wiem czy będziecie malować swój pokój czy dzidziusia. My zrobiliśmy dla małej tapetę do wysokości 3/4 ściany. Teraz przynajmniej nie szkoda mi jak rozkleja wszędzie naklejki, bo ładnie odchodzą. Jak drugi dzidziuś podrośnie, to zamienimy się pokojami, żeby dziewczyny miały więcej miejsca i chyba też skończy się na tapecie.
A jakieś zakupy higieniczne już robicie? Mnie zostaje tylko szaleństwo zakupowe przez internet, bo nie mam jak się ruszyć do sklepu. Kupiłam już piżamy i kapcie (w razie wcześniejszej wycieczki do szpitala). Resztę zostawiam na kwiecień.
Powiedzcie dziewczyny, czy w Waszych szpitalach praktykowane są porody z wynajętą prywatnie położną? Jaka jest u Was cena takiej usługi? Ja pierwszy raz miałam swoją położną i teraz też mam w planie. Jakoś tak bezpieczniej się czuję. Chociaż pierwszy poród miałm bardzo przyjemny, to nie wiem czy był wynikiem moich naturalnych zdolności do rodzenia czy zasługą położnej