Czy brydż to hazard ?
- Zarejestrowany: 18.09.2014, 14:46
- Posty: 2
Dziecko mojej koleżanki zaczęło chodzi na brydża w szkole i bardzo się wciągnęło. Teraz często jeździ na turnieje i niczym innym się nie zajmuje. Moim zdaniem to kiepski pomysł, żeby nastolatka namawiać do grania w karty - ja bym nigdy mojemu dziecku nie pozwoliła na takie marnowanie czasu. Bałabym się, że zostanie hazardzistą Powiedziałam, tej koleżance, jakie jest moje zdanie, ale niestety mnie nie zrozumiała. Stwierdziła, że się nie znam, że opowiadam bzdury i ona bardzo się cieszy z pasji swojego syna. Kompletnie tego nie rozumiem. Od tego czasu nie rozmawiamy. Co sądzicie o tej sprawie? Ja nie widzę żadnych korzyści z grania w karty, a nawet uważam, że powinno to być zabronione w szkole, która ma uczyć, a nie zachęcać do hazardu...
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Z jednej strony pobudza do myslenia. A z drugiej to taki sam nałóg jak gry komputerowe, przynajmnie sobie oczu nie psuje. Umiar wskazany we szystkim.
- Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
- Posty: 18894
Jeśłi gra w brydża jest grą za pieniądze lub za pieniądze, to jest hazardem.
Z drugiej strony wiele gier jest hazardem. Nawet zawodowa piłka nożna, czy siatkowa. Czy też nawet kolarstwo. Chyba już nie ma gier amatorskich. a więc wszystko jest hazardem, bo podporządkowane "forsie" i zyskom.
W sporcie też wszystko zależy od losu a nie tylko od wysiłku włożonego w uzyskiwaniu dobrych rezultatów.
Mam znajomego , który gra w brydża Nie sądze żeby był to hazard
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Jesli nie gra sie na pieniądze to raczej pod hazard tego podciągnąć się nie da. Jesli ktoś dużo gra, to raczej hobby jest, nie hazard/.
zgadzam sie z Żanetką,jak nie na pieniadze-to nie hazard
- Zarejestrowany: 18.09.2014, 14:46
- Posty: 2
Już nawet nie chodzi o sam fakt grania na pieniądze, ale że to dziecko nabierze nawyku gry w karty nałogowo.
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Już nawet nie chodzi o sam fakt grania na pieniądze, ale że to dziecko nabierze nawyku gry w karty nałogowo.
A może to tylko hobby? Niektóre dzieci maja naukę gry w brydża w szkołach..Lub chodza na ''kółka'' nauki gry w brydża..
To chyba zalezy jakie jest podejście dziecka, co na to rodzice? Co Oni na ten temat mysla? Jesli twierdzą, że zbyt duzo czasu dziecko poświęca kartom, nalezy to ukrócić. Zdecydowanie. Bo to może się przerodzić w niezdrowy nałóg karciany... Jesli to hobby, to wszystko powinno byc pod kontrolą, szczególnie kontrola rodziców!!!
- Zarejestrowany: 23.04.2013, 18:58
- Posty: 12534
myślę, że jak nie na pieniądze to nie hazard. Może po prostu to jego hobby, tak jak inni chodza n asilownie, basen, graja w pilkę. Wszystko tez powinno byc z umiarem, jakas kontrola powinna byc, bo tez sa inne obowiązki