Maluszki sierpniowo-wrześniowo-październikowe 2011 cz.3
- Zarejestrowany: 24.08.2011, 13:04
- Posty: 14675
Ewelinko zdrówka dla Was :) z tymi zdjęciami to fajna sprawa :) w tamtym roku poszliśmy tym tropem i też daliśmy zdjęcia w ramkach... w tym roku matka musiała coś wymyśleć... a ja jestem w tych sprawach totalne beztalencie :/
Ewelinko zdrówka dla Was!
Kurcze mam nadzieję, że nas ominie chorowanie. U mnie w pracy znów epidemia jelitówki i bostońskiej grypy - mam nadzieję, że nic do domu nie przyniosę.
ale nas zaraził nasz mąż i ojciec :-) przybył w piątek z pracy z katarem i mówi - wiesz caly team chory :-) go w piątkowy wieczór polamało i po sprawie, mnie od soboty łamało a Olę wczoraj złapało - nie ejst źle, inhalacje, katarki i jakoś idzie - ale jednak wolę aby ją ktoś osłuchał, bo to dziecko :)
też wolę zimę i mroz bo wtedy trudniej coś złapać bo za zimno na zarazki a teraz każdy kicha, prycha :)
i tak sobie myślę, ze inhalator dobra rzecz.
Asiu co do filmu to idziemy w czwartek, bilety już sie grzeją, robie B niespodziankę :)
- Zarejestrowany: 16.03.2011, 07:30
- Posty: 869
Ewelinko zdrówka :)
My też jutro odbieramy zdjęcia, kupujemy ramki i prezenty gotowe :)
Moniś to masz nieciekawie w pracy...;/ u nas pogoda bardzo mroźna , właśnie wróciłyśmy ze spaceru z psem. Nawet nie mam zamiaru dziś nosa wystawiać za drzwi ;p
Oj Asia ja jeszcze musze Stefana do weterynarza zataszczyc ale czekam na tego lekarza....
Moniko to rzeczywiscie nieciekawie macie - wirus bostonski potrafi dac w kosc - ja zarzadzilam ze jak B wraca z pracy ma wyszorowac rece i sie przebrac :) ale to juz po ptokach :)
ja tylko licze na to ze dzis nie bede miala goraczki :D
bo wczoraj az Ola kolo mnie latała i mowila, ze ona ma tlyko gila a mamusia parzy :)
U nas zdjecia odpadaja, po dziadkowie maja ich mnostwo, a poza tym tez czesto Liwke widza, wiec to tez jest to, ze zdjecia to powiedzmy nie taki unikatowy prezent. W tamtym roku u nas byly kalendarze, no bo wiadomo dziecko male to niewiele potrafi samemu cos stworzyc, ale jak teraz juz ogarnia jakies takie sprawy malowania, to wole zeby cos stworzyla sama. Zreszta wiem jak u mnie dziadkowie sie cieszyli jak cos nabazgralam, nawet przy porzadkach w mieszkaniu znalazlam swoje dziela z dziecinstwa, wlasnie z takich okazji jak Dzien Babci czy Dziadka.
hehh
no u nas jedni i drudzy mają mega lenia aby sobie coś wywołać. Więc raz do roku możemy to zrobić dla nich :)
- Zarejestrowany: 08.09.2010, 10:50
- Posty: 876
ja byłam na filmie Pod mocnym aniołem no i jak to film polski: przekleństwa, sex i mega pijaństwo..ogólnie śmieszny ale czasami obrzydliwy na maxa!!! same zobaczycie..
u nas mrożno bo - 9 rano było ale po poługniu spacerek zaliczyliśmy a polichy czerwone były, że hoho..
Antoś niestety popłakiwał u teściowej w sobotę..jakoś ostatnio tak się do nas przyzwyczaił, że szok a i zresztą dawno u niej nie zostawał może dlatego??? teraz planujemy z mężem gdzieś na weekend wyskoczyć ale mały to już u moich rodziców zostanie tam zawsze jest ok..uwielbia dziadka..
a na dzień dziadka i babci to kupiliśmy słodkości no i kwiatki takie wiosenne w doniczkach ;-)
- Zarejestrowany: 16.03.2011, 07:30
- Posty: 869
Filmy Smarzowskiego zazwyczaj są mocne. Osttanio oglądałam "Dom zly" i jak dla mnie to był dobry. W lutym pewnie wybierzemy się na Pod mocnym aniołem.
Oj Michaśka zazdroszczę Ci troche. Ja to bym nie zostawiła dziecka na cały weekend ;p wyrzuty sumienia by mnie zjadły i umarłabym z tęsknoty. Teraz staram się każdą chwilę spędzać z Wiki bo niestety za 3 miechy się to skończy i czas będę musiała rozdzielać na dwoje :P
Tymczasem uciekam . P. będzie usypiał małą a później będziemy oglądać francuską komedie "Babcie gandzie" :)
Miłego wieczoru :)
Ojjj jak pracowalam w wypozyczalni to wszystkie filmy mialam na biezaco- pamietam jak "Dom zly" byl w kinach potem na dvd- wywolywal przerozne reakcje u ludzi, ale zazwyczaj negatywnie wypowiadali sie Ci ktorzy filmu....nie widzieli.
Moja tesciowa trafila niedawno do szpitala. Dostala ataku wyrostka, moj P. jak sie tylko dowiedzial ze jest na SOR`ze pojechal tam do niej. Teraz jedzie spowrotem, wiaz jej koszule, i przybory higieniczne. Biedna :( a tak ja juz bolalo od soboty, wczoraj byla na calodobowce u nas to nawet lekarz jej nie zbadal tylko kazal no-spe brac.
hej hej i ją dołączę do grona mamusiek z wyrzutami sumienia, które nie potrafią wyjechać na weekend bez dziecka :p mi nawet źle było po Sylwestrze jak Blan spała u babci a ja pojechałam ją odebrać ok 10 :) a jakoś już tak się potrafimy zorganizować że wypadowe weekendy z Blanką są bardzo udane :) no ale pewnie u mnie trochę jest to spowodowane tym, że w tygodniu nie widzę się z Młodą od rana i tylko po południa mamy dla siebie :)
U nas mrozu i lodowiska na chodnikach ciąg dalszy. Brrr.....aż się z domu nie chce wychodzić. Jutro już chyba zakładam rajstopoy pod spodnie i w pracy najwyżej się przebiorę.
Paula, Asia jak wizyty u lekarza?
Co do kina to ja nie pamiętam kiedy byłąm ostatni raz bo mój P. nie lubi chodzić. Chciałabym teraz iść na Wilka z Wall Street, muszę tylko znaleźć kogoś, kto ze mną pójdzie :p
- Zarejestrowany: 16.03.2011, 07:30
- Posty: 869
Ewelinko nie widziałam jeszcze Róży ale napewno obejrze :) ale polecam coś z lżejszego kina . Wczoraj oglądaliśmy Babcie Gandzie i dosyć fajny :) zdrówka Wam zycze, żeby te przeziębienie mineło :) no a Stefek to ma dobrze u Was :) musi teraz troche poćwiczyć :) jakiś jogging albo nordig walking :D
Dario zdrówka dla teściowej, bo wyrostek robaczkowy to nie przelewki...
Do lekarza mam dziś na późniejszą godzine. Najpierw muszę jechać do mojej babci z życzeniami a później do mojej mamy i tam zostawiam małą i lece do lekarza. Troszkę się denerwuje tym obciążeniem glukozy...
Asiu nie denerwuj się na zapas. Przecież nie jest powiedziane że znów cukrzyca ciążowa się powtózy. Trzymam kciuki żeby tym razem obyło się bez cukrzycy!
- Zarejestrowany: 16.03.2011, 07:30
- Posty: 869
- Zarejestrowany: 24.08.2011, 13:04
- Posty: 14675
- Zarejestrowany: 24.08.2011, 13:04
- Posty: 14675
- Zarejestrowany: 16.03.2011, 07:30
- Posty: 869
- Zarejestrowany: 16.03.2011, 07:30
- Posty: 869