Maluszki sierpniowo-wrześniowo-październikowe
Zakładam wątek bo chybą tylko Edytka i ja jak narazie jesteśmy Sierpniowymi Mamusiami :) Mam nadzieję, że będziemy się tu wymieniać informacjami dot. opieki nad naszymi Małymi Skarbami. Czekam na Was wszystkie dziewczynki z poprzedniego wątku i na Wasze Maluszki gdy już opuszczą Wasze brzuszki :)
- Zarejestrowany: 24.08.2011, 13:04
- Posty: 14675
u nas dzisiaj jest piękne słoneczko czekam tylko aż mały wstanie, zje i wyruszamy na dłuugi spacer
Mąż jest na urlopie tacierzyńskim więc pewnie po spacerze pojedziemy na jakieś zakupy... Obiadek dla małego już mam ugotowany :) przydałoby się kupić sobie coś nowego na wiosnę ;)
U nas pogoda wiosenna.Na niedzielnym spacerze widzielismy pierwsze przebisniegi.
W piatek bylo ok 15 stopni.
Tez nie moge sie doczekac kiedy nie trzeba bedzie sie juz tak grubo ubierac.
Musze kupic juz kilka lzejszych rzeczy dla Marcela i wogole dla nas tez.
Hitem maja byc kolory pastelowe mixowane z 'mocnymi' barwami jak np.mandarynkowy.
Mam juz cos na oku wiec moze w weekend sie wybiore.
Marcel jak na razie lubi tylko owoce,zadne obiadki mu nie smakuja.Bedziemy probowac dalej,moze w koncu....
Coraz czesciej chce siadac,duzo 'rozmawia',a wlasciwie krzyczy:dadadadadadaaa.
Podobno do roczku nie powinno sie obcinac wloskow,ale my chyba bedziemy musieli bo ma taka dluga grzywke ze wchodzi mu w oczka.
Ciekawe jak Monia w pracy?Za miesiac mnie tez to czeka.
Asiu jestesmy z wami!!!!
- Zarejestrowany: 24.08.2011, 13:04
- Posty: 14675
Filipek jak na razie je wszystko co mu daję :) próbowaliśmy już gotowane mięsko z królika z warzywami, wołowinkę i cielęcinę z warzywami :) kaszkami też się zajada :) raczej z jedzeniem problemów nie mamy :) Mały nie lubi tylko pić mleka z butelki w ogóle jest bardzo negatywnie nastawiony do butli :)
Muszę się pochwalić że Filipek już sam wstaje trzymając się szczebelków łóżeczka :) już nie mogę się doczekać kiedy wreszcie zacznie chodzić :)
U nas pogoda wiosenna.Na niedzielnym spacerze widzielismy pierwsze przebisniegi.
W piatek bylo ok 15 stopni.
Tez nie moge sie doczekac kiedy nie trzeba bedzie sie juz tak grubo ubierac.
Musze kupic juz kilka lzejszych rzeczy dla Marcela i wogole dla nas tez.
Hitem maja byc kolory pastelowe mixowane z 'mocnymi' barwami jak np.mandarynkowy.
Mam juz cos na oku wiec moze w weekend sie wybiore.
Zazdroszczę temperatury :) u nas w dzień jest ok 7 stopni na plus i już się czuje wiosnę w powietrzu... A u Was to już prawdziwa wiosna :))
No sprytny Filip :) robi wrażenie :-) ale tak jak Olka - ona też do melka jest średnio nastawiona, raczej kaszki, kleiki...samym mlekiem z resztą bardzo ulewa, masakrycznie...
no jak mi się marzy wiosna, wczoraj była a dziś za oknem znów zima....aż się nic nie chce.
A z kolei Marcel ma odwrotnie do Oli jak na razie probowaliśmy bananów i absolutnie nie jest to jakis specjał w mniemaniunaszej małej, ona zdecydowanie woli w każdej ilości dynie z ziemniakiem :)
a co do zakupów zrobiliśmy w weekend ,zabraliśmy nawet Olę - była najszczęśliwasza przy pluszakach a ogólnie ot minę miała jak na dobrym senasie w kinie ;)
dziewczyny.... trzymajcie kicuki - jutro idę do pracy. Wiem, że Blance będzie dobrze z babcią, bo w poniedziałek była już prawie tyle czasu co byłabym w pracy z nią i dzisiaj, i była szczęśliwa, więc jestem dobrej myśli :) ale i tak się denerwuję i nie chcę wracać...
U nas z jedzeniem jest różnie, bo Blanka to raczej tadek niejadek. Śniadanko (kaszkę) zjada super, na obiad ma długie zęby - czasem mam wrażenie że jej rośnie to jedzenie w buzi. Zaczęła też jeść kolację - kaszkę i to jej smakuje. Trochę mam z nią problem, bo zdarzają się takie dni, że potrafi z 3 razy zwymiotować. Muszę ją razem z teściową poobserwować przez jakiś czas i najwyżej pójdziemy do lekarza.
A pogoda u nas, że tak powiem do d.... rano spadł śnieg, a potem zaczął padać deszcz i padał przez cały dzień więc śniegu już nie ma, tylko masakrycznie wielkie kałuże.
fajnie dziewczynki że robicie zmianę garderoby na wiosnę :) ja w tym roku nie, bo latem zamierzamy zrobić generalny remont w mieszkaniu więc oszczędzamy :) może skuszę się na coś małego... jakieś dodatki :)
Monis trzymam mocno kciuki!!!!
Z jedzeniem to u nas tez roznie,ale mam nadzieje ze niedlugo bedzie lepiej.
Ewelinko no to rosnie wam wielbicielka zdrowego odzywiania czyli warzyw
Oby Marcel tez je polubil.
Paula to Filipek silnym chlopcem jest.Nasz dopiero probuje opanowac sztuke siadania i chce juz raczkowac,ale jeszcze mu nie wychodzi na razie.
Dzisiaj za oknem sloneczko,mam nadzieje ze wiosna juz na dobre u nas zagoscila.
Wczoraj w Tesco byly przeceny wiec kupilam Marcelowi troche ciuszkow.
Ide cos zjesc
Wczoraj była wiosna - a dziś znów jesień :) za to temperatura przyjazna...
i przebija się powoli Oli jedynka :) wczoraj marudnik jej sięgnął zenitu, brak apetu itp.a dziś widzę, że apetyt jeszcze nie wrócił, ale sytuacja z marudzeniem staje się ustabilizowana - jutro kolejne szczepienie. Mam pytanko szczepicie skrzaty swoje na pneumokoki? my będziemy ale chyba dopiero w 8 miesiacu, bo lekarkaa zasugerowała, że jak maluch nie idzie do żłobka to lepiej później bo po tej szczepionce zawsze są jakieś skutki poszczepienne, a nam skończyły się rotavirusy i dlatego zastanawiam się czy nie zrobić pneumokoków już i nie czekać aż do tego 8 miesiąca.
no i za tydzień chrzciny, pozostało mi kupić bluzkę nawet wiem jaką - ale nigdzie nie ma takiej :(
a jak u Was? kiedy u Waszych maleństw warzywa zaczęły zastępować jeden posiłek mleczny?
Moniko gratulacje dla Blanki - mam nadzieję, ze smakuje jej kolacja :-) też Oli dajemy zawsze przed kąpielą kliek ryżowy, włąsciwie obojętnie o której ajdła wcześniej. I jak się czujesz Moniko po takiej przerwie w pracy? i jak rozłąka?
Ufff... myslałam, że będzie gorzej. Jakoś przeżyłam pierwszy dzień pracy, nawet szybko minęło mi te 7 h. Trochę myślałam o Blance i raz zadzwoniłam do tesciowej zapytac co robią. A jak wróciłam do domu to zastałam uśmiechniete dziecko, więc chyba wszystko ok. Za to po południu Blanka nie dała mi się ruszyć bez niej na krok, nawet siusiu nie mogłam iść sama. No i noc była ciężka... pobudka co 3 h. i jedna godzinna przerwa od 2 do 3, bo co odłożyłam ją do łóżeczka to popłakiwała, a jak tylko wzięłam na ręce zasypiała. Może jestem wredna matką, ale nie chciałam brać jej do nas do łóżka żeby nie nauczyła się spać z nami. Mam nadzieję że to tylko chwilowy nocny kryzys bo dzisiaj padam ze zmęczenia.
Ale ogólnie to jestem zadowolona z powrotu. W pracy miło mnie przyjęli więc jest ok.A Blanka jest zadowolona z pobytu z babcią więc super.
Blankę szczepilismy narazie na rotawirusy tylko. Na pneumokoki zaszczepimy ale dopiero jak będzie miała 2 latka - przed pójściem do przedszkola.
U nas warzywny posiłek zamiast mlecznego, był już w 5 miesiącu bo Blanka uczyła się jeść żebym ja mogła wrócić spokojnie do pracy.
- Zarejestrowany: 08.09.2010, 10:50
- Posty: 876
Antoś już 4 dzień nie robił kupki trochę się martwię..! a co do nocy to ostatnio jest strasznie bo co 1,5 godz.się budzi nie wiem czemu mu się tak poprzestawiało?
Może sie budzi bo nie może kupki zrobić, Ola tak miała że budziła się cisła jakieś dwie trzy godziny nic nie było i usypiała ze zmęczenia :-) może spróbuj dać mu czopka glicerynowego, są takie malutkie dla niemowlaków - a to mało inwazyjne :)
Oj Moniko trochę zazdroszczę powrotu do pracy - nie to, że chciałabym wracać, ale że bez problemu się odbyło - ja zastanawiam się jak ja sie po 1,5 roku wkomponuje, trochę przeraża mnie to.
Może te pobódki to stres - eh - a ja coraz bardziej martwię się tym ulewaniem Oli - właściwie to ona wymiotuje, dziś przebierałam ją 5 razy...ale pomijam to, martwię się co się dzieje, ale jutro idę na szczepienie może jednak pani doktor coś zaradzi.
Michaska a karmisz piersia czy mm? jesli piersia to nasza pediatra mowila ze to mleko jest tak dobrze przyswajalne ze dziecko moze nie robic kupki do 7 dni.
dziewczyny karmiace piersia potrzebuje pomocy! dzisiaj moja tesciowa stwierdzila ze moje mleko jest niedobre bo jej inaczej smakowalo jak karmila 28 lat temu. jak smakuja wasze mleka? moje nie smakuje jak krowie mleko, bo w koncu to nie krowie. smakuje bardziej jak kozie. ma delikatny slodkawy smak i odrobinke posmaku jakby zelaza takiej goryczki. kolor ma bialy. nie wiem czy mleko matki moze byc niedobre dla jej dziecka? troche sie dzisiaj ta sprawa podlamalam...
Ewelinko, Blanka tez miala problem z wymiotami. od jakis 3 dni ustapil. zmniejszylismy troche porcje jedzenia i to chyba pomoglo. ale tez sie denerwowalam i chcialam isc do lekarza. nadal ja obserwuje i jak wymioty sie powtorza to wtedy pojdziemy po porade do pediatry. mysle ze dla swietego spokoju jak i tak jutro bedziecie na szczepieniu mozesz podpytac lekarza. daj znac co Ci w tym temacie powie.'
Dam znać, ale martwi mnie to....
Moniko ja nie karmię - ale życzę powodzenia - nie daj sobie wmówić, że masz niedobre mleko...proszę. Przecież każde smakuje inaczej - tak mówiła mi mama :-)
Monis moje mleko bylo lekko slodkawe,praktycznie bez zapachachowe i nie takie 'czysto' biale.
Mnie tez sie wydaje ze mleko kazdej kobiety jest inne,zaleznie miedzy innymi od diety....
Nie przejmuj sie,gdyby bylo cos z twoim mlekiem nie tak to Blanka wogole nie chcialaby go pic.
Tez troszke ci zazdroszcze ze powrot do pracy masz za soba.Ja sie tego obawiam,chociaz przez kilka miesiecy bede pracowac na pol etatu.
Michaska nasz Mis czasem robil kupki co trzy dni,jesli karmisz go mlekiem modyfikowanym to dawaj mu duzo wody do picia,to podobno pomaga.
Asiu odezwij sie do nas
No wlasnie, kurcze ciekawe, co u Asi.
my po szczepieniu więc Ola śpi, ona jakoś tak zawsze reaguje, mimo, że miała ochotę się bawić to padła, niewiele zjadła, ale polubiła jabłko...:-)
no i jej waga pani doktor stwierdziła, pulpecik z Ciebie - bo Ola ważyła dziś 6990 :) - tym samym dogoniła Kota :) z ulewaniem - pani doktor uznała, że jest dobrze, że przybiera, że gdyby wymiotowała / ulewała czymś oprócz jedzenie jakiś śluz czy mocno strawione to wtedy żeby zadzwonić do niej - jak na razie pionizować, pionizować i nie baraszkowac po jedzeniu.
Moniko - ja swojego nie próbowałam, ale mój mąż tak i stwierdził że było zupełnie inne niż krowie, slodkawe ale z jakimś 'nieokreślonym" posmakiem, tyle z relacji testera. Ale śmiem twierdzić skoro Blaneczka je to chyba nie ma problemu. Przecież ona się świetnie na maminym mleku rozwija - nie daj sobie niczego wkręcić!
a jak z Antosiem?
i nadal czekam na wiosnę...
- Zarejestrowany: 08.09.2010, 10:50
- Posty: 876
ja swojego mleka też nie próbowałam ale dziecku mleko matki napewno smakuje!!!
Antoś zrobił kupkę uspokoiłam się, ale karmię piersią i raz dziennie mm i też słyszałam, że mogą długo się nie załatwiać!
Śnieg zginął ale wiatr straszny i nie byliśmy na dworzu! oby do wiosny..
Dzięki dziewczynki :* wiedziałam że zawsze można na Was liczyć :)
Już nie daję sobie niczego wkręcić i przestałam się przejmować, bo Blanka pije ze smakiem moje mleko, rozwija się i rośnie prawidłowo więc jest z nim wszystko ok. A gadanie teściowej jednym uchem będę wpuszczać, drugim wypuszczać :P
Moja Niunia nauczyłą się robić papa i kosi łapci :) smiesznie to wygląda bo nie zawsze trafi rączkami i czasami wygląda jakby łapała powietrze :P
Ale się cieszę, że jest weekend i, że od rana będę z Blaneczką :)
Ewelinko cieszę się, że z Olusią wszystko dobrze. U nas ulewanie/wymioty sie uspokoiły :)
Dobrze, że Antos zrobił kupkę :) u nas w zrobieniu kupki po kilku dniach pomagało masowanie brzuszka zgodnie z ruchem wskazówek zegara.
Asiula daj znac co z Wami!
- Zarejestrowany: 24.08.2011, 13:04
- Posty: 14675
Witajcie dziewczyny. Widzę, że w tym wątku jak i na całej familce panuje cisza...Wszystkie pewnie zajęte maluszkami :)
U nas wreszcie nastała wiosna z czego jestem baaardzo zadowolnona. Dzisiaj wyruszamy na długi spacer !!
Ostatnio mąż i mama chodzili z małym na spacer bo ja miałam mały zabieg i moja twarz nie nadawała i nie nadaje się na pokazywanie publiczne (więcej w blogu) :)
Planowałam już powoli kończyć karmienie piersią a tu maluszek sam odrzucił cyca :) jeszcze w nocy chce się jedynie przytulić :) taki mały pieszczoch :) spodobało mu się jedzenie łyżeczką :) nawet mleka nie chce pić z butelki tylko domaga się podawania łyżeczką :)
U nas teraz pada deszcz....
Marcelowi chyba zabki beda 'wychodzic' bo strasznie trze dziaselka i mniej je ostatnio.
Rzeczywiscie, pustki sa na calej familce....
U nas też wiosna, co mnie bardzo cieszy bo mogę jeszcze z moja Niunia iśc po pracy na spacerek :)
Blaka zaczęła się budzić rano w tygodniu o 6 godzinie, chyba zeby pozegnac mamusię jak wychodzi do pracy :) ale tatus jest niezadowolony, bo nie może się spokojnie szykować do pracy, bo Blanka domaga się jego towarzystwa :)
Trzymam kciuki za Marcelka żeby ząbki wyszły bezboleśnie :)
Dzieki Monis!!!
Dzisiaj pogoda sie poprawila,wiec pojdziemy po obiadku na spacerek
Za miesiac jak wszystko bedzie dobrze to przeniesiemy lozeczko do pokoju Marcela,bo teraz jest jeszcze z nami w sypialni.Budzi nam sie jeszcze w nocy,ale mamy nadzieje ze niedlugo juz bedzie przesypial cala.
Zastanawiam sie kiedy dac mu chrupki kukurydziane?Monis dawalas juz Blaneczce?
A co u was dziewczynki?Odezwijcie sie