Ile kosztuje organizacja chrztu? - Forum

ja robilam chrzciny jowki w tamtym roku-19 wrzesnia.
zaprosilismy ponad 20 osob(tylko rodzina i chrzestni)

za osobe placilismy po 50zl, no plus ciasta i alkohol

o to nie tak źle, ciasta na pewno upiecze moja mama i teściowa bo robią naprawdę pyszne wypieki. No oczywiście tort trzeba doliczyć :D

oooooooo
no wlasnie zapomnialam o torcie..

tak tak tez byl i torcik

my płaciliśmy 35zł za osobę tyle że bez alkoholu i ciasta.Alkoholu sami nie chcieliśmy a ciasto upiekła moja mama a tort zamówiliśmy

My robiliśmy chrzciny 19 czerwca tego roku. Od osoby płaciliśmy 100 zł + 160 zł zapłaciliśmy za alkohol. Tyle, że jedzenia było przesadnie dużo, zwłaszcza, że było gorąco i praktycznie nic oprócz napoi ze stołu nie zniknęło. Wszystko dostaliśmy w paczuszkach do domu.

Według danych przygotowanych do naszego narzędzia Budżet (dostępnego dla każdego użytkownika Familie.pl w jego profilu) przy chrzcie na dwadzieścia osób w restauracji trzeba się liczyć z całkowitym wydatkiem nawet około czterech tysięcy złotych - ale oczywiście wszystko zależy od tego w jakim lokalu planujecie przyjęcie, czy zatrudniacie fotografa itp... Propoponuję uzgodnić cenę od osoby w miejscu, które wybrałaś i założyć budżet Waszego chrztu na Familie - dzięki niemu szybko podliczycie wszystkie koszty i będziecie mieć nad nimi kontrolę  

Ja w tą niedzielę wybieram się na chcrzciny synka mojego brata. Podobno 40 zł za osob w lokalu, oczywiście bez alkoholu, ciasta i owoców. I tak jeszcze rozsądna cena.

taktak... co zostalo to nam zapakowali i jeszcze na nast dzien  jedlismy;)))

byliśmy na chrzcinach to z tego co wiem to było osob przeszlo 30,uroczystość w restauracji koszt 60 zl od osoby

u nas bylo 13 osob. dwu daniowy obiad w restauracji plus soki kawa herbata koszt 35zł/os do tego zamówilismy tort na deser

My chrzciny robiliśmy w domu,było 13 osób.Obiad dwudaniowy,tort,owoce i oczywiście ZERO alkoholu.Jedynie szampan dla toastu.

Za pzryjęcie z okazji chrztu w restauracji zapłaciliśmy 60 zł od osoby . W cenie był dwudaniowy obiad, przystawki, ciasto, napoje(wcześniej sami uzgadnailismy z właścicielami które wybiearmy) i jeszcze jedno danie gorące.

Alkoholu nie chcielismy.

Chcieliśmy w knajpie, ale że wyszło w 2 dzień świąt zrobiliśmy chrzciny w domu ns 18 osób;)

mój brat organizował chrzciny w restauracji w czerwcu. za osobę płacił 80 zł. w tym nie było tylko ciast i alkoholu,czyli obiad,napoje i przystawki. jedzenia było dużo

ja robilam chrzciny w domu,bylo 19 osob najblizsza rodzina,tort upiekla chrzestna mojego meza,kupilismy ciasta zrobilismy obiaf lacznie wyniosla nas ta przyjemnosc 400zl co prawda narobilismy sie troche ale bylo warto,bylo w domu rodzinnie nic sie nie zmarnowalo i wyslzo akurat...co do restauracji no to trzeba poszperac w cennikach bo wiadomo,kazde restauracja ceni sie inaczej jakbym chciala robic chrzicny w knajpie to 100zl od osoby by mnie to kosztowalo a ze szkod anam bylo pieniedzy to wolelismy zrobic sami i kazyd byl zadowolony:)...

My wydaliśmy ok 600 zł na 15 osób

A ile Jan wziął od Jezusa za chrzest? Ile Filip wziął od etiopczyka za chrzest? W obydwu przypadkach NIC, ZERO. Zostali ochrzczeni ZA DARMO.

Chcesz robić przyjęcie - fakt: to jest podniosła chwila. Ale przyjęcie właściwie jest DLA KOGO? Dla dziecka czy dla gości?

Świadkowie Jehowy za chrzest nie płacą ani złotówki.

A właściwie to czy wiesz czym jest chrzest i jakie ma znaczenie / na przykładzie Jezusa / ?

nie lotey moralisto ;p

najchętniej to w ogole nie organizowałabym chrztu ale wiem, że rodzinie zależy na tym, a że mieszkamy daleko od siebie to mam zamiar poczęstować ich czymś więcej niż kawą w domu, i tak nie mam na to warunków.

Pytałam dziś w restauracjach w  mieście i cena to tak od 40 - 50 zł ale terminów wolnych brak ;/

Przyjęcie jest dla gości, to rodzaj uczczenia podniosłej chwili- nie musisz moralizować.

Też zastanawiam się nad przyjęciem w restauracji, ale oczywiście bez alkoholu- nie było go na weselu, dziwne byłoby, żeby na chrzcinach był.

Chrzciny Michasia były w domu ale pomagała mi cała rodzinka. Myślę, że wybrałabym obiad w lokalu a kawę i ciasto w domu!