Konkurs LEGO® DUPLO® >> - Forum

Moim wnusiaczkom Ziemusiowi i Tymciowi na pewno spodobałaby się książeczka pt. "Maja i Bartek na wsi"...

Jak są u nas to proszą o czytanie im książeczek o zwierzaczkach, które znajdują się w mojej małej dziecięcej biblioteczce... Są to np. Chory kotek, Koteczek, Pieseczek, Trzy małe świnki, Wilk, koza i koźlę, Złota Rybka, Przyjaciele z łąk i pól, Złotowłoska i trzy niedźwiadki, Alicja i leśna gromadka i inne, które wpadną im w rączki...

Podczas czytania z zainteresowaniem słuchają i pytają o różne sytuacje, które zadziały się na danej stronie czytanej książeczki... Poproszeni o pokazanie danego zwierzątka chętnie to robią i od razu demonstrują głosy tych zwierząt oraz opowiadają swoje ciekawostki na ich temat...

Potem Ziemuś chętnie siada za stół i maluje w kolorowane różne zwierzaczki... Tymcio go również naśladuje i prosi nas - babcię lub dziadka by razem z nim rysować pieski, kotki, ślimaczki itd.

Obaj od małego uwielbiają zwierzaczki - pluszaczki co widać na tych poniższych foteczkach i na pewno kolejna książeczka o nich baaardzo ich zainteresuje, co do tego nie mam... żadnych wątpliwości...

Oczywiscie podoba nam się 

,, Maja i Bartek na wsi "

a dlaczego ?

Opowiem wam !.

Dawno , dawno temu w malutkiej wsi leżacej nieodpodal 

rzeczki mieszkał chłopczyk o imieniu Gabryś.

Gabryś był spokojnym , radosnym chłopcem.

Bardzo uwielbiał wszystkie zwierzęta.

Krówki , piękne konie wesoło skaczące po łące, 

baranki radośnie beczące jakby śpiewały piosenkę

o farmie , kurki niosące jajka a także swoich przyjaciół , czyli

kota i pieska . Były dla niego wszystkim . Uwielbiał ich karmić , 

wyprowadzać a także przyprowadzać do stajni wieczorem.

Pokazywał im swoje nowe zabawki , opowiadał im o nich

całymi dniami. A wiecie o czym teraz marzy ?

O pięknych ksiązeczkach . jak myślicie spełni 

się jego marzenie ? 

CDN !.  

Mój synek po obejrzeniu okładek tych książeczek wybrał Maje i Bartka na wsi?

Jego wybór mnie nie dziwi, ponieważ uwielbia zwierzęta! Na codzień ma styczność ze zwierzętami domowymi! Kiedy wraca z przedszkola od razu chce iść do swojej prababci (babcia męża) po to, aby dac kurkom jeść, przejechać się na wozie, który ciągnie koń, pogłaskać kotka i pieska! jadąc z przedszkola widzi krówki i barany! wtedy woła do mnie "mamusiu krówki"! zwierzęta od zawsze go fascynowały! Bardzo lubi nasladować odgłosy zwierząt! lubi bawić się z nami w zwerzęta tzn. każdy udaje jakiegoś zwierzaka! Synek sam mówi, kto będzie jakim zwierzęciem! Przeważnie Maksio jest królikiem lub konikiem, mąż świnką a ja kotkiem! Taka książka na pewno zainteresowałaby mojego urwisa! jego najlepsza przytulanką jest świnka, z która śpi!

Dokładnie ten knurek!

Zdecydowanie książeczka Maja i Bartek na wsi.

Moja Majeczka gdy czytamy jej książeczkę o zwierzątkach to używam do tego zwierzątek z pianki które chowam po pokoiku i gdy nadejdzie pora na dane zwierzątko to wspólnie je szukamy i historię zwierzątka przedstawiamy , zachwyt jest niesamowity uśmiech dziecka zniewalający mieszkamy na wsi i najbardziej Majeczka lubi na dworze jak jej czytam o zwierzątkach ma też swoje mini taczki w których zwozi zwierzątka jak je znajdzie z czego bardzo jestem dumna bo jej ciekawość stale rośnie i muszę na tip top wymyślać to nowe historie .

Razem z Bąbelkiem na wsi mieszkamy,

więc często zwierzątka różne odwiedzamy.

Synek uwielbia kózki, świnki i owieczki –

i najbardziej ucieszy się z tej oto książeczki :

Na temat wszystkich zwierząt wiedzę już sporą posiada –

wie, gdzie każde z nich mieszka i co na obiadek zjada.

Potrafi też niemal wszystkie odgłosy naśladować –

wie, że „kwa,kwa” to kaczuszka, natomiast „muuuu!” robi krowa :)

Ostatnio również z konikiem się bliżej zakolegował –

choć jeszcze na nim nie jeździł, bezpieczną odległość zachował ;)

Chętnie w ich towarzystwie przeżywa nowe przygody:

karmi, dogląda i głaszcze, donosi paszy i wody.

Niestety każdego wieczora przychodzi pora rozstania –

Bąbelek wraca do domku, zwierzątka do swego mieszkania.

Na pewno byłby szczęśliwy, gdyby – zamiast w obórce –

przyjaciele ci zamieszkali w jego własnym pokoju, na półce :)

Dzięki książeczkom LEGO DUPLO moglibyśmy połączyć miłość Synka do zwierząt

oraz jego wielkie zamiłowanie do literatury :)

Dzień dobry wszystkim!

Jesteśmy molami książkowymi, kiedy byłam w ciąży już rozpoczęłam czytanie bajek Stasiowi i tak zostało do dziś. Wspólnie z mężem praktykujemy ten zwyczaj każdego dnia przed snem, czytamy synkowi. Obecnie jesteśmy na etapie naśladowania zwierząt, dlatego na pewno wybrałabym książeczkę Lego Duplo "odgłosy zwierząt" Na pewno byłoby wesoło :) 

Pozdrawiam serdecznie!!

Zuzia 

Mój starszy trzyletni synek uwielbia książeczki (na marginesie-klocki lego duplo też). Ma ich mnóstwo i nie ma dnia, żebyśmy nie czytali. zaczęliśmy od urodzenia. Filipek lubi zarówno krótkie kolorowe książeczki, jak i dłuższe opowieści. Jego młodszy braciszek, siedmiomiesięczny Kuba idzie w ślady brata i też już interesuje się książkami.

Wszystkie zaprezentowane książeczki są prześliczne, kolorowe i ciekawe. Każda ma w sobie coś, co zainteresowałoby moje maluchy. Myślę, że Filipkowi przypadłaby do gustu książeczka "Spotkanie w lesie". Synek bardzo lubi ciekawe historyjki, których bohaterami są zwierzęta. Na pewno razem z Hanią, bohaterką opowiadania przeżywałby poszukiwania jelonka. On bardzo emocjonalnie podchodzi do bajeczek.

Młodszego synka, Kubusia, na pewno najbardziej zainteresowałyby "Odgłosy zwierząt". Dopiero wkraczamy w świat dźwięków i prostych słów. Taka książeczka pomogłaby mojemu maluchowi w poznawaniu pierwszych słów, nazw zwierząt i dźwięków, które wydają. Starszy brat na pewno chętnie zademonstrowałby Kubusiowi wszystkie te odgłosy.

Witam w imieniu małego miłośnika zwierząt. (Czyżby przyszły weterynarz?) Wszystko co mruczy, kwiczy, fruwa, szczeka … jest naj, naj i jeszcze raz naj. Synek śpi z małpką, na plac zabaw zabiera papużkę, a obowiązkowymi pasażerami do samochodu są słoń i lew. W niedziele rodzinnie najczęściej udajemy się do zoo, na farmy (chociażby strusie) i inne rancza.

Książeczki – uwielbiamy. Oczywiście kolekcjonujemy głównie te o zwierzątkach. Książeczki dźwiękowe, książeczki z których „wychodzą” zwierzątka – posiadamy już sporą kolekcję jak na takiego maluszka.

A która z książeczka LEGO® DUPLO® podoba mi się najbardziej? Oto mała podpowiedź:

Synek na pewno bardzo by się ucieszył gdyby mógł „poczytać” o swoich przyjaciołach. Już mnie ciekawi jego minka gdyby zobaczył książeczkę o sarence – dokładnie takiej samej jak ta którą ma w domu, którą się często bawi i która towarzyszy mu podczas: kąpieli, wspólnego posiłku.

Zdecydowanie nasz nr1 to „Spotkanie w lesie”.

LEGO® DUPLO®. Odgłosy zwierząt

Odgłosy zwierząt – ta książeczka do mnie przemawia,

Ze zwierzątkami zawsze jest świetna zabawa,

Hał hał, pi p, muuuu i kukuryku,

Zawsze się sprawdzają, nawet na nocniku.

LEGO® DUPLO®. Odgłosy zwierząt




Wybieram tą wersję książeczki ponieważ:

- swą piękną i żywą kolorystyką przyciąga uwagę,
- dodatkowym atutem jest dźwięk który wydobywa z siebie,
co jeszcze bardziej zainteresowuje dziecko do jej przeglądania,
- w spaniały sposób bo poprzez zabawę uczy dziecko dźwięków jakie wydają zwierzęta,

Było by bardzo miło poznawać otaczający nas świat poprzez książeczki LEGO® DUPLO®.
które są stworzone dla dzieci, są barwne i zachęcające do oglądania.
Jesteśmy na etapie powtarzania i rozpoznawania zwierząt, przedmiotów, roślin itp, była by to świetna edukacyjna pomoc w rozwijaniu mowy, oraz pamieci dla mojego synka który uwielbia barwne książeczki. 

Chociaż latek mało mam,

Co bym chciała powiem Wam.

LEGO® DUPLO®. Kolory

 - Tą książeczkę bym wybrała,

no bo jestem jeszcze mała.

I kolorów nie znam żadnych,

ani brzydkich, ani ładnych.

Jaki kolor ma słoneczko?

Jaki trawa, jaki mleczko?

Czy serduszko jest zielone?

A czy oczy są czerwone?

Mama uwielbia niebieski,

Czy ten kolor mają pieski?

Tata o zielonym mówi.

Czyżby ten kolor polubił?

Brat uwielbia wprost czerwony,

A jaki jest mój ulubiony?

Gdy książeczkę tą bym miała dawno to już bym wiedziała.

Z poważaniem

Ania

Moja 20 miesięczna Oliwka kocha zwierzaki te małe i te duże.
Ku mojej rozpaczy nie mówi ani jednego słowa ale odgłosy zwierząt naśladuje idealnie.
Poza tym uwielbia książki. A tu proszę jaka gratka 2 w 1 nie dość że książeczka to jeszcze z odłosami zwierzaków.
Lego Duplo odgłosy zwierząt to jest to!!!!! Myślę że z taką książeczką witała by każdy poranek i żegnała każdy kolejny pełen wrażeń dzień.

Wszystkie książeczki Lego Duplo są interesujace. Najbardziej w oko wpadła mi książeczka Spotkanie w lesie.

Każdą wolną chwilę spędzamy na łonie natury. Cała nasza rodzina kocha las  Myślę więc ze to tematyka, która zainteresowałaby moją córeczkę najbardziej. Przyjemna kolorystka, ciekawy temat, sympatyczne zwierzątka przekonują .

Interesująca historia opisana w książeczce wciąga nie tylko najmłodszych. Wszyscy chca się dowiedzieć jak zakończą się poszukiwania rodziców małego jelonka. A po drodze czeka jeszcze tyle przygód!

Podobaja nam się książeczka Odgłosy zwierząt. Dlaczego? Ta ksiązeczka to idealny materiał do zabaw dla dzieci takich jak moja 14 miesięczna córeczka. Mała ma za sobą kilka pierwszych słów, teraz już uważnie obserwuje świat i stara się naśladowac dzwięki ktore ją otaczają. Odgłosy zwierzątek to wspaniała sprawa. Nie tylko mozna nauczyć się czegoś o przyrodzie ale i wspaniale wyćwiczyć buzie i przygotowac do mówienia:))

Jestem mamą 16-miesięcznego Malucha,który jest na etapie odkrywania i poznawania świata,a największy zachwyt wzbudzją w nim napotkane w czasie naszych wspólnych spacerów zwierzaczki.Kotek ,piesek,kolorowy motylek ,brzęcząca pszczoła,nakrapiana biedronka,malutki pajączek napotkany na drodze wzbudzają w Malcu zdziwienie ,zachwyt i ogromną radość.Fascynacja i ciekawośc w jego ciemnych oczkach-tylko dzieci mogą tak patrzeć na Swiat.

Synek jest też fanem klocków Lago Duplo,a najbardziej lubi bawić się kolorowymi figurkami zwierzątek.Bezpieczne(nie zawierają małych elementów),śliczne i funkcjonalne klocki doskonale pobudzają jego wyobrażnię,kształtoją kreatywność i doskonalą sprawnośc jego małych rączek .Małe zwierzątka Lego Duplo to codzienny towarzysz zabaw mego Smyka.Książeczka Odgłosy zwierząt najbardziej zainteresowałaby mego Malucha.To dopiero niespodzianka -ulubione klocki i zwierzątka w książeczce!A zabawa w naśladowanie ich odglosów-SUPER POMYSŁ !!!Kotek ,piesek ,konik,koza-MAŁY ZWIERZYNIEC w pięknej książeczce!Mały Miłośnik Zwierząt miałby wieklą frajdę!                                                                                                        

Już za miesiąc, góra dwa, Marysia wraz z mamą, tatą i młodszym braciszkiem który mieszka jeszcze w brzuszku mamy przeprowadzą się z miasta do własnego domku pod lasem. Jak nietrudno się domyślić, naszym typem w związku z zaistniałą sytuacją jest "Spotkanie w lesie".

Już za miesiąc czy dwa Marysia budząc się rano będzie widziała za oknem rozległe drzewa, czasem może jakieś dzikie zwierzę. Jej placem zabaw stanie się las i tereny wokoło, więc Marysia musi wiedzieć, z kim się przyjaźnić, a  zkim nie, które zwierzęta są dobre, a od których trzymać się z daleka, na dżwięk których można spacerować dalej, a na których brać nogi za pas.

Chcemy wychować Marysię na dobrą, żyjącą w zgodzie z przyrodą osobę, więc musi poznać zasady kulturalnego zachowania się w lesie. Musi wiedzieć, że nie wolno płoszyć zwierzątek, niszczyć ich domków, hałasować, ani tym bardziej śmiecić- przecież śmieci mieszkają w koszu, nie w lesie!

Książeczka "Spotkanie w lesie" z pewnością stałaby się pewnego rodzaju kodeksem postępowania dla naszej Marysi. I pewnie nie tylko dla Marysi, bo takich Maryś mieszkających przy lesie z pewnością jest więcej!

Moja Mała Julcia z pewnością wybrałaby książeczkę LEGO® DUPLO®. Odgłosy zwierząt.

Dlaczego?

Bo teraz jej mama czyli ja nazywa ją zwierzaczkiem w zależności od tego jak się córa zachowuje, więc myślę, że zwierzaczki weszły jej w pamięć od niemowlaka:)

Dla przykładu:

Robaczek - bo jest taka malutka

Żółwik - robi śmieszną minkę jak płacze i wygląda jak żółwik wtedy

Żabcia - leżąc na brzuszku porusza się jak żabka

Surykatka - podnosi główkę jak te śmieszne zwierzaki

Kotek - czasem wydaje takie dźwięki

Myszunia - bo jest taka malutka :)

I wiele więcej w zależności od sytuacji...:)

Zwierzaki towarzyszą nam od urodzenia, więc ich odgłosów Julcia ma chęć nauczenia:)

Mój typ to LEGO® DUPLO®. Maja i Bartek na wsi

Dzieci w mieście teraz nie wiedzą, skąd sie bierze mleko czy jajka. Nie mają swiadomosci, ze wytworzenie zdrowej zywnosci wymaga pracy i zaangażowania. Rodzice rzadko dbają o to...a dziecko myśli że mleko jest z kartona a jajko t tylko ze sklepu. Przez to nie ma świadomosci, jak wazne jest dbanie o to co się je. Taka książeczka moze byc pomocna w edukacji, ale też mam nadzieję, zachęci rodzica do wyceiczki na wieś i pokazaniu dziecko na żywo, jak wygląda krówka i jak się ją doi. A moze dziecko pozna prawdziwy smak mleka? Oby! :)

Jestem mamą dwóch dziewczynek, cudownych dziewczynek.

Dominisia właśnie w sobotę skończyła trzy latka. Kocha książki. Te duże i te małe. Uwielbia kiedy jej czytam. Słucha z zaciekawieniem i zapamiętuje historie i bajki. Wiele rzeczy nauczyła się z książek. Zna mnóstwo postaci z bajek, a także zwirzątek których jeszcze nie widziała. Wie które mieszkają na wsi, a które w lesie. Zna również odgłosy jakie wydają najbardziej charakterystyczne zwierzęta. Dla niej najlepszą pozycją byłaby książeczka LEGO® DUPLO®. KOLORY. Dominisia uwielbia też malować, rysować i kolorować. Niestety mylą jej się jeszcze nazwy kolorów. Dlatego myslę, że taka książeczka bardzo by jej pomogła. 

Moja druga córeczka to Klaudusia. Ma dopiero rok i cztery miesiące. Dla niej najlepszą książeczką byłoby LEGO® DUPLO®. Odgłosy zwierząt. Klaudia kocha zwietzęta. Nie boi się ich wcale. Czy to zwierzęta w zoo, czy u babci na wsi. Chętnie im się przygląda, ochoczo do nich podchodzi. A że dopiero zaczyna mówić musimy powoli nauczyć ją jakie odgłosy wydają zwierzęta. Jak na razie potrafi naśladować tylko głos psa. Myślę, że chętnie nauczy się pozostałych odgłosów popularnych zwierząt. 

Mam dwie cudowne córeczki. Każda jest taka inna. Każda jest też na innym etapie poznawania świata. Dlatego my musimy zawsze wybierać książki dla każdej inną. Zgodnie z zainteresowaniami czy potrzebami. 

Moim faworytetm są dwie książeczki Maja i Bartek na wsi oraz odgłosy zwierząt :)

Tak się składa, że mój teść jest rolnikiem i prowadzi hodowlę owiec, kur i kaczek a przy tym ma pole i przepiękny sad. Mój Staś uwielbia zabawy na wsi pomaga zbierać jajka, daje kaczkom chlebek albo rzuca kurczakom ziarno. Oczywiście maszyny to jego największy konik - traktor , rozrzurtnik nie mają przed nim tajemnic ;) Wszystko chce robić na raz a ile ma przy tym zabawy a towarzyszą mu psiaki i koty ;) Teraz Staś ma inne zadanie, w kwietniu przyszedł na świat jego młodszy brat, musi mu pokazać jak to wszystko funkcjonuje i gdzie co się znajduje ;) a takie książeczki byłyby dobrą pomocą przy nauce młodszego brata.