W ciąży
22 czerwca 2012 20:51 | ID: 798840
O instynkcie macierzyńskim napisano już wszystko. A czy istnieje wogóle coś takiego jak instynkt tacierzyński? Jak zdefiniować to pojęcie? Kiedy się rodzi? Gdy ojciec dowiaduje się, że jego partnerka jest w ciąży, gdy ojciec może się przekonać naocznie, że tam, w brzuchu jest na prawdę żywa istota - choćby ze zdjęcia USG lub po wyczuciu ruchów dziecka? Czym różni się instynkt tacierzyński od macierzyńskiego?
22 czerwca 2012 21:26 | ID: 798873
22 czerwca 2012 22:33 | ID: 798908
Może i istnieje, zależy od faceta. Jak jest wychowany i jakie jest jego nastawienie do życia.
22 czerwca 2012 23:17 | ID: 798917
Może i istnieje, zależy od faceta. Jak jest wychowany i jakie jest jego nastawienie do życia.
oj Moniś Kochana moja my to wiemy prawda?
tylko wiesz gdyby ten instynkt miał, to i najgorsze wychowanie by trgo nie umiało stłumić
23 czerwca 2012 06:49 | ID: 798935
23 czerwca 2012 07:01 | ID: 798938
Są kobiety wyjątkowe, które nie mają w sobie instynktu macierzyńskiego. I są wyjątkowi mężczyźni, którzy go mają.
23 czerwca 2012 09:16 | ID: 798970
Są kobiety wyjątkowe, które nie mają w sobie instynktu macierzyńskiego. I są wyjątkowi mężczyźni, którzy go mają.
Święta prawda
24 czerwca 2012 06:17 | ID: 799165
U mojego syna taki instynkt nastąpił gdy dowiedział się, że zostanie tatusiem... 
a teraz gdy maluszek jest już na świecie zrobiłby dla niego wszystko. Odziedziczył go po swoim tatusiu 
24 czerwca 2012 20:32 | ID: 799362
Gdy zastanawiam się nad tym, kiedy u mnie się pojawił instynkt tacierzyński, bo chyba go mam, cokolwiek to jest, to dochodzę do wniosku że dopiero wtedy, gdy zobaczyłem pierwsze zdjęcie USG. Wtedy naocznie się przekonałem, że będę ojcem. Wcześniej chciałem mieć dziecko, lubiłem dzieci (i to ze wzajemnością), miałem do nich podejście, ale trudno było to nazwać instynktem tacierzyńskim. Dopiero to pierwsze zdjęcie, jeszcze "fasolki", a nie w pełni ukształtowanego dziecka, obudziło we mnie ojcowskie uczucia.
1 lipca 2012 11:14 | ID: 801899
Przychodzi etap życia każdego chyba faceta że chciałby mieć potomstwo. Przynajmniej u mnie tak było.
Przyszedł taki etam mojego życia gdzie chciałem mieć potostwo, chce usłyszeć kiedyś upragnione słowo " tato " od mojego przyszłego dziecka. I moim zdaniem to jest taki instynkt tacieżyński, rodzi sie dużo wcześniej niż po zobaczeniu USG czy wiadomości czy dana partnerka życiowa jest w ciąży
wiem troche bredze ale ciężko jest wypisać to co sie czuje :D
Pozdrawiam
19 kwietnia 2013 13:33 | ID: 949757
U nas tak jest i wynika to z naszego podziału obowiąku. W nocy wstaje głównie mąż, czasami wstajemy na zmiane, albo ja wstaje do małego i wcale nie czuję się przesto goszą matką lub też pozbawioną instynktu macieżyńskiego choć przyznaję się bez bicia mąż zazwyczaj to mąż jako pierwszy usłyszy małego bo bardzo czujnie śpi. Więc to chyba nienajlepszy przykład
Co do instynktu tacieżyńskiego mój mąż zdecydowanie go ma :) Za małym by w ogień skoczył i miał go odkąd dowiedział się że jestem w ciąży choc napewno nasilił się wraz z kopniaczkami :)
19 kwietnia 2013 13:54 | ID: 949766
U nas tak jest i wynika to z naszego podziału obowiąku. W nocy wstaje głównie mąż, czasami wstajemy na zmiane, albo ja wstaje do małego i wcale nie czuję się przesto goszą matką lub też pozbawioną instynktu macieżyńskiego choć przyznaję się bez bicia mąż zazwyczaj to mąż jako pierwszy usłyszy małego bo bardzo czujnie śpi. Więc to chyba nienajlepszy przykład
Co do instynktu tacieżyńskiego mój mąż zdecydowanie go ma :) Za małym by w ogień skoczył i miał go odkąd dowiedział się że jestem w ciąży choc napewno nasilił się wraz z kopniaczkami :)
Moj maz tez wstaje do malej, chociaz to u nas zalezy od tego czy ma rano wczesniej wstac, bo jezel tak to, ja przejmuje ten obowiazek, ale usypismy mala na zmiane, bo ja wieczorami chodze do szkoly i wlasnie w te dnia to maz przejmuje wieczorna kapiel i ulozenie Liwii do snu.
19 kwietnia 2013 21:35 | ID: 949999
mój mąż ma zapewne instykt, ale pojawił sie u niego z pierwszym uśmiechem małej, wtedy też zaproponował, że właściwie to do którejś w nocy to on może dyżurować - bo ma prace - jak to mawia w której może w ciągu dnia odpocząc - a ja muszę być przy młodej na pełnych obrotach i mieć na to siłe, I tak zostało, czasem jak bywały trudniejsze noce to zwyczjanie mial przykazane budzić mnie i tak robił. Natomaist rytuały kąpielowe, kolacyjne to domena taty, nic go tak nie cieszy jak fakt, że jest osobą decydującą i w pełni odpowiedzialną za daną czynność.
21 kwietnia 2013 17:42 | ID: 950717
Mysle to moze nie do konca wyglada dokladnie tak samo jak u kobiet bo nie ma takiej burzy hormonow ale wielu facetow ma cos takiego i budzi sie w nich taki instykt i tez faktycznie dojrzewa w jakis sposob.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.
Tworzymy społeczność rodziców
Adres redakcji:
ul.Białowieska 7/9 lok. 34
04-063 Warszawa
Napisz do nas:
info@familie.pl
Familie.pl – Internetowa Społeczność Rodziców. To Portal dla rodziców tworzony przez rodziców. Szczegółowy opis ciąży – tydzień po tygodniu, fazy porodu – przełam swój strach i nie bój się pytać. Na specjalnym forum dla rodziców znajdziesz rozwiązania wszystkich swoich problemów. Nasi eksperci – lekarze, prawnicy i wielu innych za darmo udzielają porad dla rodziców. Ślub i wesele, Ciąża, Rodzice – to tylko niektóre tytuły naszych serwisów. W każdym z nich znajdziesz coś dla siebie. Przyłącz się do nas!
Partner serwisu: 
