KONKURS: Walentynki z kosmetykami Soraya! - Forum

Mój plan na tegoroczne walentynki to skupienie sie na sobie i podjęcie próby zapomnienia o słodkich parach, które mijam na ulicy, o całujących się nastolatach w parku, o zakochanych kobietach w kolorowych sukienkach sunących ulicami w podskokach. Niesamowicie im zazdroszczę, tak bardzo odwracam od nich oczy. Walentynki spędzę z osobą, którą kocham najbardziej - z samą sobą. Pójdziemy sobie na zakupy po nową, seksowną bieliznę, potem na kawę i dobry obiad. Wieczorem wystroję i wymaluję się najpiękniej jak tylko potrafię, usiądę przed lustrem i będę powtarzać sobie, jaka jestem piękna i wartościowa tak długo, aż w końcu w to uwierzę. Potem włączę film o miłości, będę płakać w poduszkę, obiecam sobie i przyrzeknę sama przed sobą, że choćby nie wiem co,  to już ostatnie walentynki, które spędzam w tym towarzystwie.  

Jako że Walentynki wypadają w środku tygodnia,zacznę działać od rana.Zawiozę córkę do przedszkola,spóźnię się do pracy ale to nic.Potem ją odbiorę,wcześniej zwolnię sie z pracy.W tym czasie żona będzie mogła poświęcić czas tylko dla siebie.Po powrocie do domu powitam ją bukietem kawiatów i ulubionymi pralinami.Tak doczekamy wieczora.Zjemy kolację,obejrzymy film-wybrany przez żonę oczewiście.Potem tulaski,przytulaski i lulu.Taki mam plan na tegoroczne Walentynki.choć uważam że miłość powinno się okazywać codziennie,bez okazji,ot tak.

Mój plan na tegoroczne Walentynki to: spędzenie wspólnie czasu z ukochanym. Bez prezentów, które są zbędne w tym dniu ponieważ kochać się powinno każdego dnia. Najlepszym prezentem będzie spędzenie razem czasu i tworzeniu wspomnień, które są cenniejsze niż rzeczy materialne. 

Mój plan na tegoroczne Walentynki to oglądanie z ukochanym meczu Realu Madryt i zajadanie się chipsami z dipem. ☺

Mój plan na tegoroczne walentyki to brak planu! Jesteśmy na tyle spontaniczni, że nie zdziwię się, jeśli po południu w walentynkową środę będziemy w drodze nad morze ;). Z racji tego, że nie jesteśmy absolutnie nudną parą, możliwe też że wylądujemy w studio tatuażu, by troszkę się pokolorować. Możliwe również, że zajmiemy się naszą pracą, czyli nagrywaniem muzyki. Ewentualnie spędzimy ten dzień jak każdy inny, bo zakochani mają swoje małe święto codziennie, w najmniejszych gestach i słowach. Ale w początek ostatniego zdania wierzę najmniej ;). 

...wspólne chwile z córeczką i mężem, a jak córeczka zaśnie to już żaden plan nie będzie potrzebny ;)

W tym roku walentynki spędzę w sposób dla mnie szczególny. Pierwszy, a zarazem ostatni raz będą to walentynki spędzone z NARZECZONYM !  już wyjaśniam dlaczego :) pierwsze, ponieważ w zeszłe walentynki nie byliśmy jeszcze narzeczeństwem, więc spędzałam je z chłopakiem :) ostatnie, dlatego że 29 września bierzemy ślub, więc kolejne będą walentynkami spedzonymi już z MĘŻEM  będzie to dla mnie szczególny dzień i choć mielibyśmy go spędzić pod kocem przed TV to na pewno będzie wyjatkowo, ponieważ będziemy razem

Mój plan na tegoroczne Walentynki to takie moje postanowienie noworoczne, mam zamiar zmienić fryzurę , wybiorę się do kosmetyczki tak żeby zrobić się na bóstwo dla swego męża, bo trochę o sobie zapomniałam na pierwszym miejscu było wychowywanie dzieci. I to właśnie w te Walentynki chcę aby były one tylko dla nas :) bilety do kina już mam a potem romantyczna kolacja :) I mam nadzieję że nie zabraknie mi pozytywnej energii dzięki mojej metamorfozie i że spodoba się ona również mojej drugiej połówce :) 

Walentynki, to czas, kiedy szczególnie chcę być blisko z moim partnerem :) zazwyczaj spędzamy je w typowy, komercyjny sposób, ale to właśnie jest najlepsze w tym całym święcie - przesada :) Rano śniadanie do łóżka, bukiet kwiatów... wzajemna wymiana prezentami. W tym roku, kupię perfumę, którą wymarzył sobie mój mężczyzna, a co ja dostanę - będzie niespodzianką :) Rezerwacja stolika na środowy wieczór jak co roku, w naszej ulubionej restauracji, w miejscu, w którym kiedyś zdecydował mi się oświadczyć :) mam wielki sentyment do miejsc, w których mam wspomnienia i bardzo lubię do nich wracać. Cały dzień upłynie nam w przemiłej i przesłodkiej atmosferze, w towarzystwie mnóstwa buziaków i przytulasów! Uwielbiam :) A po nieprzespanej, walentynkowej nocy, świetnie sprawdzi się zestaw Soraya, który rano mnie pobudzi! 

Do Walentynek już blisko niesłychanie, A więc na ten wieczór już scenariusz powstanie. Szczegóły muszą być zapięte na ostatni guzik aby potem był już luzik. Akcja w łazience się toczy jej wnętrze na ten wieczór męża zaskoczy. Choć łazienka jest małej wielkości , klimat rozpali nas do czerwoności. Od drzwi wejściowych płatki róż będą rozsypane, oczywiście do samej łazienki kierowane. Świec w łazience kilka będzie, Wieczór charakter zmysłowy mieć będzie. Obsada będzie znakomita, Ja i mąż – Wspaniała elita. Główną rolę zagram ja Ania, i pomoże mi mąż Mateusz. Relaksująca kąpiel nasze ciała rozgrzeje, a lampka wina nasze usta roześmieje. Obok wanny na specjalnym stoliku, na porcelanowym talerzyku różne smakołyki na wykałaczkach będą się do nas szeroko uśmiechały. To koreczki tak zwane przez męża uwielbiane. Pomidor, żółty ser, szynka- wędlina, melon i figa ale będzie męża mina. Nagle zawiążę mężowi szalikiem oczy i taki koreczek do jego ust „wskoczy”.  A potem namiętny masaż go zauroczy. Moje dłonie zdziałają cuda, zmęczone ciało męża może rozprężyć się uda. A potem co będzie się działo?? Po słodkościach kalorii ubędzie. Taki wieczór przyjemny byłby niesłychanie, Może niebawem tak się stanie …..

Mój plan na tegoroczne Walentynki to: romantyczny wieczór w Spa -masaż gorącymi kamieniami , romantyczna atmosfera i lampka wina.

Mój plan na tegoroczne Walentynki?

Pewnie kupię sushi, zasiądziemy wspólnie z Mężem przy stole, popijając sobie czerwone winko. Na towarzystwo we dwoje nie mamy co liczyć, gdyż mały człowiek codziennie czeka niecierpliwie, kiedy wrócimy z pracy. Może wspólnie będziemy oglądać stare zdjęcia, a może odpalimy płytę z naszego wesela. Możliwości jest sporo, może jakąś wysunie Mój Mąż? Ja chyba jednak poprzestanę na sushi...

Mój plan na tegoroczne Walentynki będzie miło spędzony w gronie mojej kochanej rodzinki.

Rodzinka, czyli mąż, córeczka i Ja będziemy razem świętować jak co dnia.

Świętujemy naszą wielką milość, która rośnie z każdym dniem i przeszywa nas na wskroś.

Kiedy jednak słodka nasza córka ze zmęczenia pójdzie spać razem z mężem bardzo miło spędzimy resztę wieczora czas.

Kolacja przy świecach, delikatna muzyczka w tle a później zobaczymy co dalej będzie działo się ;)

...to połączenie prawdziwej adrenaliny w romantycznym wydaniu Zaczynamy od kolacji, ale…żeby dodać szczyptę tajemniczości, wprowadzić romantyczny nastrój i móc delektować się potrawami, bez zbędnych rozpraszających bodźców, marzy mi się kolacja w całkowitej ciemności. Po pysznej kolacji, pora na prawdziwy odlot…od zawsze marzy mi się by wznieść się w góry i szybować jak ptak. Strzałem w dziesiątkę, zarówno dla mnie jak i dla mojej Walentynki byłoby spróbować przygody w tunelu aerodynamicznym. Wspaniałe przeżycia, potężny zastrzyk adrenaliny i pełna emocji zabawa. Chciałabym powtórzyć z moim mężem również naszą pierwszą randkę, jeździć tramwajem po mieście, trzymać się za rękę, śmiać się do rozpuku i wspominać nasze szalone, niekoniecznie zawsze mądre pomysły, dać ponieść się fantazji, pójść na karuzelę, być beztroską nastolatką bez zastanawiania się czy tak wypada. Byle z Nim i byle teraz żyć chwilą.:)

 Pamiętam pierwsze Walentynki spędzane z moim mężem - róże, szampan, wytworna kolacja i chęć zrobienia wrażenia na wszelką cenę...Drżące ręce, gdy podawał mi półmisek z pysznościami i oczy pełne nadziei i pytania: "Podoba Ci się? Jest tak, jak powinno być?"
Od tamtej chwili minęło 10 lat i skłamałabym mówiąc, że nadal jest tak samo:) Nasza miłość jest dojrzalsza, znamy się na wylot i zmęczeni życiową gonitwą czasem wieczory kończymy po prostu o 22:00, słodko pochrapując na kanapie;) Walentynki to jednak wyjątkowy wieczór - celebracja miłości - i staramy się robić zawsze coś "wow". W tym roku zaplanowaliśmy więc...escape room, zwany pokojem zagadek! Dzieci do dziadków, a my spędzimy wieczór, głowiąc się nad rozwiązaniem tajemnicy. Nie będzie kąpieli, szampana i świec. Za to będzie adrenalina, wspólny cel i radość, że możemy zrobić coś razem. Jak małżeństwo i para kochanków, lecz przede wszystkim - jako przyjaciele :) najlepsi przyjaciele <3

Mój plan na tegoroczne Walentynki to wieczór z moją 11 tygodniowa córeczką i mężem  Na pewno ugotujemy coś razem, bo wspólny czas w kuchni sprawia nam mnóstwo radości i jest zawsze niezłą zabawą :). Walentynek staramy się nie świętować wyjątkowo, bo uważamy, ze miłośc powinna byc okazywana każdego dnia, na każdym kroku, a nie tylko 14 lutego z wielką pompą. 

Mój plan na tegoroczne walentynki to:Cały dzień chcę spędzić tylko i wyłącznie z moim kochanym mężem.

Na początek:śniadanie do łóżka ,potem wyjazd do Gdańska ,spacer,zwiedzanie,pyszny obiadek,deserek.Po południu kino,jakaś fajna komedia romantyczna.Powrót do domu,pizza którą sama robię - mąż ją uwielbia,szampan i niespodzianka o której nie poiem :)

Pozdrawiam