Jak długo jeszcze będziemy jeżdzić na światłach przy słonecznej pogodzie ??
20 sierpnia 2011 20:15 | ID: 616251
Co Pan sugeruje? Czy my w ogóle jesteśmy na ty?
20 sierpnia 2011 20:17 | ID: 616252
20 sierpnia 2011 20:29 | ID: 616268
Ja się trzymam, to Pan nie. Podałem wzór jak obliczyć ile się traci przez światła mijania . Obliczył Pan?
20 sierpnia 2011 20:30 | ID: 616269
Jak długo jeszcze będziemy jeżdzić na światłach przy słonecznej pogodzie ??
Czas jazdy na światłach zależy od zasobności portfela ...
20 sierpnia 2011 20:30 | ID: 616271
Cent ...ustap Nie ma o co sie sprzeczac
20 sierpnia 2011 21:02 | ID: 616299
Uważam, że to bardzo dobry przepis. Samochody są lepiej widoczne, poza tym wiadomo, że lepiej zapobiegac, niż leczyć. Gdy przepis nie był obowiązkowy w porannej szarówce, mimo sąłbej widoczności, panowała totalna wolnoamerykanka. A tak przynajmniej samochody są widoczne.
Lepiej sto razy zapalić swiatła i ponarzekać, niż raz nie zapalić i stać się ofiarą wypadku (z naszej winy bądź i nie).
Co to znaczy lepiej widoczne? Albo coś jest widoczne albo nie. A chyba nie powiesz, ze nie widzisz w dzień samochodu bez świateł. Bo jeśli tak, to do okulisty, a nie za kierownicę.
Jesli widziałaś kiedyś samochód (a myśle, że widziałaś, do większości wsi prowadzą już drogi) to powinnaś wiedzieć, że np. samochod o barwie szarej, niebieskiej czy zielonej we mgle lub w szarówce jest bardzo słabo widoczny. I tu spełniają swą rolę światła.
I nie tylko w pochmurne dni. Ciemne samochody nawet w słoneczny dzień są slabo widoczne, najgorzej jest na skrzyżowaniach równoległych gdzie nagle pojawia sie samochód ktorego wcześniej nie widzieliśmy. Jak są włączone światła to jest lepiej. Brawura i ciężka noga kierowcow to problem.
20 sierpnia 2011 21:08 | ID: 616302
Ja się trzymam, to Pan nie. Podałem wzór jak obliczyć ile się traci przez światła mijania . Obliczył Pan?
1. Który parametr w tym wzorze uwzglednia fakt, że kiedyś jeździło się 5 miesięcy ze światłami włączonymi na okrągło?
2. Który parametr w tym wzorze uwzględnia fakt, iż stosunkowo duża część naszych podróży odbywa się nocą?
3. Który parametr w tym wzorze uwzględnia zmienne warunki atmosferyczne, podczas których i tak musimy jechać na światłach?
4. Który parametr w tym wzorze uwzględnia zmienną sprawność silnika zależną od modelu samochodu?
5. Który parametr w tym wzorze uwzględnia zmienną sprawność silnika w czasie jazdy?
6. Czy jeśli kupię sobie noktowizor, będę mógł jeździć bez włączonych świateł w nocy (żeby zaoszczędzić te Wasze 240 zł rocznie). Wszak Wasza teoria zakłada myślenie tylko o sobie, a nie o bezpieczeństwie innych użytkowników dróg.
20 sierpnia 2011 21:16 | ID: 616307
A w ogole to placi wam ktos za nakrecanie forum ta tematyka??? Dlaczego wcale was nie widac w innych watkach??
jak dla mnie to przedwyborcza propaganda albo umowa zlecenie.
20 sierpnia 2011 22:00 | ID: 616324
I nie tylko w pochmurne dni. Ciemne samochody nawet w słoneczny dzień są slabo widoczne, najgorzej jest na skrzyżowaniach równoległych gdzie nagle pojawia sie samochód ktorego wcześniej nie widzieliśmy. Jak są włączone światła to jest lepiej. Brawura i ciężka noga kierowcow to problem.
Co to są skrzyżowania równoległe?
Ale mniejsza o to, proszę mi powiedziec co będzie jak nagle z znikąd na takim skrzyżowaniu równoległym pojawi się rowerzysta w ciemnym ubraniu. Zabije go Pani?
20 sierpnia 2011 22:08 | ID: 616329
Nie nie zabiję ale przepraszam za bład mialo byc równorzędne ale widzę że Pana bardzie bawi łapanie za słówka forumowiczów niz wypowiadanie się w temacie watku. Do tej pory nikogo nie zabiłam , jezdżę na wlaczonych światłach i nie licze kosztów. Ile energii elektrycznej Pan zużyje na pisanie tych swoich wywodów moze jakiś przelicznik?
20 sierpnia 2011 22:08 | ID: 616330
Ja się trzymam, to Pan nie. Podałem wzór jak obliczyć ile się traci przez światła mijania . Obliczył Pan?
1. Który parametr w tym wzorze uwzglednia fakt, że kiedyś jeździło się 5 miesięcy ze światłami włączonymi na okrągło?
2. Który parametr w tym wzorze uwzględnia fakt, iż stosunkowo duża część naszych podróży odbywa się nocą?
3. Który parametr w tym wzorze uwzględnia zmienne warunki atmosferyczne, podczas których i tak musimy jechać na światłach?
4. Który parametr w tym wzorze uwzględnia zmienną sprawność silnika zależną od modelu samochodu?
5. Który parametr w tym wzorze uwzględnia zmienną sprawność silnika w czasie jazdy?
6. Czy jeśli kupię sobie noktowizor, będę mógł jeździć bez włączonych świateł w nocy (żeby zaoszczędzić te Wasze 240 zł rocznie). Wszak Wasza teoria zakłada myślenie tylko o sobie, a nie o bezpieczeństwie innych użytkowników dróg.
No i nie odrobił Pan lekcji. W tym wzorze wszystko jest to ujęte, trzeba niesty pomyśleć jak.
To nie teoria, ale fakty, i powiem Panu, że gdyby światła zwiększały bezpieczeństwo, to sam bym sobie kupił i zamontował pięć albo dziesięć i nie zważał czy inni mają tyle samo. Niestety tak nie jest, co zostało udowodnione. Ja nie rozumiem, czy się Panu świat zawali, gdy Pan przyzna, że ten nakaz to jednak zło? Przecież umiejetność przynania się do błedu to cnota.
20 sierpnia 2011 22:10 | ID: 616331
Nie nie zabiję ale przepraszam za bład mialo byc równorzędne ale widzę że Pana bardzie bawi łapanie za słówka forumowiczów niz wypowiadanie się w temacie watku. Do tej pory nikogo nie zabiłam , jezdżę na wlaczonych światłach i nie licze kosztów. Ile energii elektrycznej Pan zużyje na pisanie tych swoich wywodów moze jakiś przelicznik?
Więc się pytam w jaki sposób zauważy Pani rowerzystę, jeżeli nie widzi samochodu? Chyba rowerzysta jest mniejszy, czyż nie?
20 sierpnia 2011 22:14 | ID: 616332
Ale ja nie powiedziałam że nie widzę rowerzystów?!
20 sierpnia 2011 22:20 | ID: 616337
Ale ja nie powiedziałam że nie widzę rowerzystów?!
Więc się pytam w jaki sposób zauważy Pani rowerzystę, jeżeli nie widzi samochodu? Chyba rowerzysta jest mniejszy, czyż nie?
Czyli jednak widzi pani te samochody bez świateł? Więc o co chodzi?
20 sierpnia 2011 22:24 | ID: 616342
Bo ktoś mądry wpoił mi zasade ograniczonego zaufania i nawet jak jestem na skrzyżowaniu to sie rozgladam i chwała za to mojemu nauczycielowi :)
20 sierpnia 2011 22:31 | ID: 616353
Bo ktoś mądry wpoił mi zasade ograniczonego zaufania i nawet jak jestem na skrzyżowaniu to sie rozgladam i chwała za to mojemu nauczycielowi :)
No własnie. Więc po co te światła?
20 sierpnia 2011 22:34 | ID: 616357
20 sierpnia 2011 22:38 | ID: 616363
i przyjemniej:)
20 sierpnia 2011 22:41 | ID: 616368
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.