No i mamy nową część naszego wąteczku:) Poprzedni otwierał się na poprzedniej stronie i długo ładował, za dużo juz tam się naklikałyśmy:)
Zapraszam do nowej części;)
                                   17 lutego 2015 12:00 | ID: 1192584
                  17 lutego 2015 12:00 | ID: 1192584
              
To sobie z Ziemusiem porozmawiałam, jest zakatarzony i z tatusiem siedzi w domku... opowiedział mi jak to rekin wybil sibe i sie psiestrasiłem babciu... - rekin wybił szybę i się przestraszyłem babciu... Syn był z nim na takim pokazie w kinie 4D na stadionie narodowym i Ziemuś przestraszył się tego efektu i synowa z nim musiała wyjść bo te efekty były niesamowite...
Zdrówka dla Ziemusia!!!
                                   17 lutego 2015 15:08 | ID: 1192623
                  17 lutego 2015 15:08 | ID: 1192623
              
To sobie z Ziemusiem porozmawiałam, jest zakatarzony i z tatusiem siedzi w domku... opowiedział mi jak to rekin wybil sibe i sie psiestrasiłem babciu... - rekin wybił szybę i się przestraszyłem babciu... Syn był z nim na takim pokazie w kinie 4D na stadionie narodowym i Ziemuś przestraszył się tego efektu i synowa z nim musiała wyjść bo te efekty były niesamowite...
Dzieci tak zawsze fajnie odbierają.. DUŻO ZDRóWKA!
                                   17 lutego 2015 15:10 | ID: 1192625
                  17 lutego 2015 15:10 | ID: 1192625
              
Ja dziś biegiem od rana.. Na zakupy wypadało jechać i o ryneczek zahaczyłam chociaż ruch nie wielki..
                                   17 lutego 2015 15:15 | ID: 1192633
                  17 lutego 2015 15:15 | ID: 1192633
              
                                   17 lutego 2015 17:04 | ID: 1192675
                  17 lutego 2015 17:04 | ID: 1192675
              
WITAJ !!! Ja miałam spokój ale za to internet dał mi dzisiaj popalić... Rano go "znalazłam' a po powrocie z  zakupów ponownie mi gdzieś "znikł"  Odłączyłam stary komputer stacjonarny bo tylko stał i kurzył się razem z monitorem i klawiaturą i interenet o dziwo odnalazł się ponownie
 Odłączyłam stary komputer stacjonarny bo tylko stał i kurzył się razem z monitorem i klawiaturą i interenet o dziwo odnalazł się ponownie  Za to telefon stacjonarny "zamilkł"...  Jak nie kijem to pałką...
  Za to telefon stacjonarny "zamilkł"...  Jak nie kijem to pałką...
                                   17 lutego 2015 17:10 | ID: 1192676
                  17 lutego 2015 17:10 | ID: 1192676
              
WITAJ !!! Ja miałam spokój ale za to internet dał mi dzisiaj popalić... Rano go "znalazłam' a po powrocie z  zakupów ponownie mi gdzieś "znikł"  Odłączyłam stary komputer stacjonarny bo tylko stał i kurzył się razem z monitorem i klawiaturą i interenet o dziwo odnalazł się ponownie
 Odłączyłam stary komputer stacjonarny bo tylko stał i kurzył się razem z monitorem i klawiaturą i interenet o dziwo odnalazł się ponownie  Za to telefon stacjonarny "zamilkł"...  Jak nie kiejem to pałką...
  Za to telefon stacjonarny "zamilkł"...  Jak nie kiejem to pałką...
Złośliwość rzeczy martwych Grażynko...
                                   17 lutego 2015 17:11 | ID: 1192677
                  17 lutego 2015 17:11 | ID: 1192677
              
Dziękuję dziewczynki za zdrówko dla Ziemusia.. Zapytałam kiedy do mnie przyjedzie to odpowiedział, że juto... he he he... i mnie poinformował też, że buduje z tatusiem ziamek z klocków... i babo kup mi duuzio klocków... a Tycio poszedł na spaciejek z panią Maisią...
 i mnie poinformował też, że buduje z tatusiem ziamek z klocków... i babo kup mi duuzio klocków... a Tycio poszedł na spaciejek z panią Maisią...
                                   17 lutego 2015 17:12 | ID: 1192678
                  17 lutego 2015 17:12 | ID: 1192678
              
WITAJ !!! Ja miałam spokój ale za to internet dał mi dzisiaj popalić... Rano go "znalazłam' a po powrocie z  zakupów ponownie mi gdzieś "znikł"  Odłączyłam stary komputer stacjonarny bo tylko stał i kurzył się razem z monitorem i klawiaturą i interenet o dziwo odnalazł się ponownie
 Odłączyłam stary komputer stacjonarny bo tylko stał i kurzył się razem z monitorem i klawiaturą i interenet o dziwo odnalazł się ponownie  Za to telefon stacjonarny "zamilkł"...  Jak nie kiejem to pałką...
  Za to telefon stacjonarny "zamilkł"...  Jak nie kiejem to pałką...
Złośliwość rzeczy martwych Grażynko...
Ojjj tak... mam z tym internetem takie przeboje zawsze po powrocie z wojaży... wrrr...
                                   17 lutego 2015 17:14 | ID: 1192680
                  17 lutego 2015 17:14 | ID: 1192680
              
WITAJ !!! Ja miałam spokój ale za to internet dał mi dzisiaj popalić... Rano go "znalazłam' a po powrocie z  zakupów ponownie mi gdzieś "znikł"  Odłączyłam stary komputer stacjonarny bo tylko stał i kurzył się razem z monitorem i klawiaturą i interenet o dziwo odnalazł się ponownie
 Odłączyłam stary komputer stacjonarny bo tylko stał i kurzył się razem z monitorem i klawiaturą i interenet o dziwo odnalazł się ponownie  Za to telefon stacjonarny "zamilkł"...  Jak nie kiejem to pałką...
  Za to telefon stacjonarny "zamilkł"...  Jak nie kiejem to pałką...
Złośliwość rzeczy martwych Grażynko...
Ojjj tak... mam z tym internetem takie przeboje zawsze po powrocie z wojaży... wrrr...
Może on rdzewieje Grażynko, jak go nie używasz????
                                   17 lutego 2015 17:16 | ID: 1192683
                  17 lutego 2015 17:16 | ID: 1192683
              
WITAJ !!! Ja miałam spokój ale za to internet dał mi dzisiaj popalić... Rano go "znalazłam' a po powrocie z  zakupów ponownie mi gdzieś "znikł"  Odłączyłam stary komputer stacjonarny bo tylko stał i kurzył się razem z monitorem i klawiaturą i interenet o dziwo odnalazł się ponownie
 Odłączyłam stary komputer stacjonarny bo tylko stał i kurzył się razem z monitorem i klawiaturą i interenet o dziwo odnalazł się ponownie  Za to telefon stacjonarny "zamilkł"...  Jak nie kiejem to pałką...
  Za to telefon stacjonarny "zamilkł"...  Jak nie kiejem to pałką...
Złośliwość rzeczy martwych Grażynko...
Ojjj tak... mam z tym internetem takie przeboje zawsze po powrocie z wojaży... wrrr...
Może on rdzewieje Grażynko, jak go nie używasz????
O tym samym pomyslałam.. Musi być cały czas używany i tyle
                                   17 lutego 2015 17:17 | ID: 1192684
                  17 lutego 2015 17:17 | ID: 1192684
              
WITAJ !!! Ja miałam spokój ale za to internet dał mi dzisiaj popalić... Rano go "znalazłam' a po powrocie z  zakupów ponownie mi gdzieś "znikł"  Odłączyłam stary komputer stacjonarny bo tylko stał i kurzył się razem z monitorem i klawiaturą i interenet o dziwo odnalazł się ponownie
 Odłączyłam stary komputer stacjonarny bo tylko stał i kurzył się razem z monitorem i klawiaturą i interenet o dziwo odnalazł się ponownie  Za to telefon stacjonarny "zamilkł"...  Jak nie kijem to pałką...
  Za to telefon stacjonarny "zamilkł"...  Jak nie kijem to pałką...
Złośliwość rzeczy martwych Grażynko...
Ojjj tak... mam z tym internetem takie przeboje zawsze po powrocie z wojaży... wrrr...
Może on rdzewieje Grażynko, jak go nie używasz????
He he he - chyba się gniewa raczej... 
                                   17 lutego 2015 17:19 | ID: 1192687
                  17 lutego 2015 17:19 | ID: 1192687
              
WITAJ !!! Ja miałam spokój ale za to internet dał mi dzisiaj popalić... Rano go "znalazłam' a po powrocie z  zakupów ponownie mi gdzieś "znikł"  Odłączyłam stary komputer stacjonarny bo tylko stał i kurzył się razem z monitorem i klawiaturą i interenet o dziwo odnalazł się ponownie
 Odłączyłam stary komputer stacjonarny bo tylko stał i kurzył się razem z monitorem i klawiaturą i interenet o dziwo odnalazł się ponownie  Za to telefon stacjonarny "zamilkł"...  Jak nie kijem to pałką...
  Za to telefon stacjonarny "zamilkł"...  Jak nie kijem to pałką...
Złośliwość rzeczy martwych Grażynko...
Ojjj tak... mam z tym internetem takie przeboje zawsze po powrocie z wojaży... wrrr...
Może on rdzewieje Grażynko, jak go nie używasz????
He he he - chyba się gniewa raczej... 
Tez może być:)
                                   17 lutego 2015 17:20 | ID: 1192688
                  17 lutego 2015 17:20 | ID: 1192688
              
Ja miałam jechać do koleżanki. Ale przyjechali rodzice, a teraz nie chce mi się już ruszać z domku, za zimno...
                                   17 lutego 2015 17:27 | ID: 1192696
                  17 lutego 2015 17:27 | ID: 1192696
              
czesc:) wpadłam sie przwitać...jakoś mi zimno....siedzę z moją rodzinką pod kocem....naradzamy się:)
                                   17 lutego 2015 17:29 | ID: 1192700
                  17 lutego 2015 17:29 | ID: 1192700
              
czesc:) wpadłam sie przwitać...jakoś mi zimno....siedzę z moją rodzinką pod kocem....naradzamy się:)
Cześć Aguś;) Nad czym się tak naradzacie??? I u nas zimno...
                                   17 lutego 2015 17:34 | ID: 1192709
                  17 lutego 2015 17:34 | ID: 1192709
              
czesc:) wpadłam sie przwitać...jakoś mi zimno....siedzę z moją rodzinką pod kocem....naradzamy się:)
To jest bardzo ciekawe... Ciekawe o czym ta narada.. zdadz troszkę ..
                                   17 lutego 2015 17:50 | ID: 1192736
                  17 lutego 2015 17:50 | ID: 1192736
              
Dobra lecę, trochę zajęć jeszcze mam. Wieczorkiem juz na spokojnie sobie posiedzę z Wami;)
                                   17 lutego 2015 17:56 | ID: 1192741
                  17 lutego 2015 17:56 | ID: 1192741
              
Hey laseczki :) Jestem już :D
Rodzice od niedzieli byli u nas, więc nie miałam jak wejść na kompa. Dzisiaj pojechali, więc jestem :)
Od jutra będę już normalnie tuu :):)
                                   17 lutego 2015 17:57 | ID: 1192743
                  17 lutego 2015 17:57 | ID: 1192743
              
czesc:) wpadłam sie przwitać...jakoś mi zimno....siedzę z moją rodzinką pod kocem....naradzamy się:)
Cześć Aguś;) Nad czym się tak naradzacie??? I u nas zimno...
czesc:) wpadłam sie przwitać...jakoś mi zimno....siedzę z moją rodzinką pod kocem....naradzamy się:)
To jest bardzo ciekawe... Ciekawe o czym ta narada.. zdadz troszkę ..
na razie musze zachowac tajemnicę:) mamy pewne plany..chcemy je zrealizować zobaczymy czy sie uda
                                   17 lutego 2015 18:37 | ID: 1192773
                  17 lutego 2015 18:37 | ID: 1192773
              
He he he - chyba się gniewa raczej... 
Tez może być:)
Na drugi raz to przed wyjazdem go zahipnotyzuję...
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.
Nie masz jeszcze konta na familie.pl?
Załóż je już teraz!