Wątek mobilizujący! Kobietki walczące z kg łączmy się :)
- Zarejestrowany: 20.02.2011, 19:09
- Posty: 13427
Pozwolę sobie na odrobinę prywaty, ale myślę, że wątek będzie nie tylko dla mnie.
A już tłumaczę w czym rzecz.
Zdałąm sobie chyba sprawę, że potrzebuję pomocy, żeby zmobilizować się by ponownie powalczyć o siebie. Wciąż marzy mi się pozbycie kilku zdecydowanie zbędnych kg, a same jakoś znikać nie chcą.
Muszę więc wrócić do ćwiczen i zadbac o lepsze odzywianie.
Z niejedzeniem słodyczy problem rozwiązał się sam- alergia Jakuba!
Nie pogniewam się więc jeśli co jakiś czas przypomnicie mi delikatnie, bądź i dosadnie żebym sie ogarnęła.
Miło by było gdyby ktoś dołączył- razem raźniej walczyć :).
- Zarejestrowany: 09.10.2010, 20:03
- Posty: 7326
MOJA DIETA CUD: Jem co chcę a jak schudnę będzie cud.....
Bardzo fajna dietka. Ja się dołączę po połogu, będę miała z czego zrzucać w przeciwieństwie do niektórych tu kobietek :-0
Ja już mam magiczną cyfrę i ostatnio u gina jak położna kazała wagę podać to podałam szyfrem: jeden,zero,zero... ha ale się uśmieli z doktorem napewno lepiej brzmi jak sto kilo żywej wagi
MOJA DIETA CUD: Jem co chcę a jak schudnę będzie cud.....
Bardzo fajna dietka. Ja się dołączę po połogu, będę miała z czego zrzucać w przeciwieństwie do niektórych tu kobietek :-0
Ja już mam magiczną cyfrę i ostatnio u gina jak położna kazała wagę podać to podałam szyfrem: jeden,zero,zero... ha ale się uśmieli z doktorem napewno lepiej brzmi jak sto kilo żywej wagi
Tym sie nie martw zgubisz , ja po córce przytyłam 25 kg
- Zarejestrowany: 09.10.2010, 20:03
- Posty: 7326
MOJA DIETA CUD: Jem co chcę a jak schudnę będzie cud.....
Bardzo fajna dietka. Ja się dołączę po połogu, będę miała z czego zrzucać w przeciwieństwie do niektórych tu kobietek :-0
Ja już mam magiczną cyfrę i ostatnio u gina jak położna kazała wagę podać to podałam szyfrem: jeden,zero,zero... ha ale się uśmieli z doktorem napewno lepiej brzmi jak sto kilo żywej wagi
Tym sie nie martw zgubisz , ja po córce przytyłam 25 kg
Basiu ja mam taki organizm że cięko mi idzie Łukasza karmiłam piersią 1,5 roku prawie nic nie jadłam bo miał kolki spacerowałam po3-4 h dziennie i waga stała w miejscu, ale ja mam dystans do siebie
- Zarejestrowany: 26.02.2011, 18:33
- Posty: 208
Razem raźniej:)
Ja tez sie dołączam, nawet w zeszłym tygodniu kupiłąm karnet na pilates, pierszy raz w życiu
na razie tez nie jem słodyczy, mój cel to 10 kilo mniej
- Zarejestrowany: 20.02.2011, 19:09
- Posty: 13427
Razem raźniej:)
Ja tez sie dołączam, nawet w zeszłym tygodniu kupiłąm karnet na pilates, pierszy raz w życiu
na razie tez nie jem słodyczy, mój cel to 10 kilo mniej
to cel mamy identyczny
a mój karnet na basen ma ważnośc do końca stycznia a zostało mi 7 wejść- ale wykorzystan jak skończą się " te dni"
- Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
- Posty: 28735
wczoraj udało mi się wytrwać bez podjadania,kolacji,więc chyba idzie ok :)
- Zarejestrowany: 26.02.2011, 18:33
- Posty: 208
Słyszałam jakiś czas temu, od dietetyka, że miał pacjenta, który schudł kilka kilogramów tylko kończąc z codziennym piciem coli. I wydaje mie się, że po świętach troche mi przybyło właśnie ze względu na cole, bo nie jadłam ciast i w ogóle dużo nie jadłam, ale piłam sporo coli.
Kolejny krok- koniec z gazowanymi napojami
I dzwonię dzisiaj umówić się na piątek na pilates
- Zarejestrowany: 26.02.2011, 18:33
- Posty: 208
Od dzisiaj kawa bez cukru
Herbaty bez cukru nie wypije, nie ma takiej możliwości, ale kawe dam rade
tylko żebym nie zapomniała, bo miałam czasami takie akcje, że po prostu zapominałam o różnych postanowieniach:))
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Od dzisiaj kawa bez cukru
Herbaty bez cukru nie wypije, nie ma takiej możliwości, ale kawe dam rade
tylko żebym nie zapomniała, bo miałam czasami takie akcje, że po prostu zapominałam o różnych postanowieniach:))
Kawę i herbatę nie słodzę już ponad 15 lat...
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Tydzień zaczęłam od jazdy na rowerku i bez ciasteczek... Idzie wytrzymać
- Zarejestrowany: 26.02.2011, 18:33
- Posty: 208
Powiem wam, że jednak jak pilnowalam stałych pór posiłków - sniadanie, II sniadanie, obiad, podwieczorek, kolcja (nie za póżno, ale tez przesady), to waga stała w miejscu albo powoli spadała. Nie szła do góry na pewno.Ostatnio "poluzowałam" sobie i ...:(
Teraz sie pilnuje
Dziewczyny, a jak Wasze mobilizacja?
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Spacer i jazda - krótka choć krótka, na rowerze - zaliczone !!!
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
Jak Wam idzie? Ja nie dość, że ponad miesiąc nie podjadam, prawie nie jem słodyczy i nie jesm wieczorami a do tego zaczęłam tańczyc to nie schudłam kompletnie nic!
Od dzisiaj kawa bez cukru
Herbaty bez cukru nie wypije, nie ma takiej możliwości, ale kawe dam rade
tylko żebym nie zapomniała, bo miałam czasami takie akcje, że po prostu zapominałam o różnych postanowieniach:))
Kawę i herbatę nie słodzę już ponad 15 lat...
Rowniez nie slodze herbaty. A z napojow gazowanych proponuje zrezygnowac bo rozpychaja sciany zoladka i faktycznie nabite sa kaloriami, ktore odkladaja sie w organizmie bez problemu.
- Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
- Posty: 28735
Jak Wam idzie? Ja nie dość, że ponad miesiąc nie podjadam, prawie nie jem słodyczy i nie jesm wieczorami a do tego zaczęłam tańczyc to nie schudłam kompletnie nic!
staram się nie jeść kolacji,bronię się przed słodyczami rękami i nogami :) nie słodzę. i co? nico...:(((
- Zarejestrowany: 06.12.2011, 07:26
- Posty: 282
Dziś przyszło do mnie kółko do ćwiczeć (twister) no i zaczynam walkę z kilogramami. Po świętach przybyły trzy. Kurcze jak to jest że przychodzą w tydzień a zrzuca się je miesiącami?
- Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
- Posty: 28735
Dziś przyszło do mnie kółko do ćwiczeć (twister) no i zaczynam walkę z kilogramami. Po świętach przybyły trzy. Kurcze jak to jest że przychodzą w tydzień a zrzuca się je miesiącami?
bezlitosna walka...
Od dzisiaj kawa bez cukru
Herbaty bez cukru nie wypije, nie ma takiej możliwości, ale kawe dam rade
tylko żebym nie zapomniała, bo miałam czasami takie akcje, że po prostu zapominałam o różnych postanowieniach:))
Kawę i herbatę nie słodzę już ponad 15 lat...
Rowniez nie slodze herbaty. A z napojow gazowanych proponuje zrezygnowac bo rozpychaja sciany zoladka i faktycznie nabite sa kaloriami, ktore odkladaja sie w organizmie bez problemu.
Kawa i herbata bez cukru- najgorsze są 2 pierwsze tygodnie, później człowiek się przyzwyczaja:)
A ja od wczoraj stosuję metodę: "Doda po 18:00 nie je"