Nic nie zastąpi kontaktu matki z dzieckiem od razu po porodzie – i kangurowanie dziecka na tym właśnie polega. Kontakt skóra do skóry, już od pierwszych chwil, jest niezwykle istotny zarówno dla mamy, jak i noworodka.
Skąd pomysł na jedzenie łożyska i popularność tego zjawiska?
Australijka Simone Thurber postanowiła, że swoje czwarte dziecko urodzi na łonie natury, a konkretnie w australijskim lesie deszczowym w Queensland.
Niemal każda kobieta odczuwa lęk przed porodem. Jednak w wielu wypadkach przeradza się on w nieuzasadniony niczym strach. W takiej sytuacji warto zgłosić się do psychologa. Może to być też naturoterapeuta, który posługuje się metodami mającymi swe źródła w naturze.
Adrian miał nie przeżyć albo być roślinką, a jest samodzielnym, inteligentnym chłopcem. Wiktorii miało nie być, bo z medycznego puntu widzenia nie powinnam zajść w ciążę, a daje nam radość każdego dnia... Oto historia pojawienia się na świecie naszych "dwóch cudów"!
Pierwsza ciąża była tą upragnioną. Przepracowałam całą i nie podejrzewałam co czeka mnie potem...
Pierwszego porodu się bałam. Strach przed czymś, czego nie znamy ( a w dodatku nasłuchaliśmy się różnych makabrycznych wersji tego zjawiska) jest czymś naturalnym. Jednak drugiego porodu bałam się znacznie bardziej, ponieważ wiedziałam, co mnie czeka...
Ciąża była dla mnie zaskoczeniem i to przez duże Z. Początki jak to zwykle bywa nie napawały mnie radością, że o późniejszych obawach czy i kiedy urodzę nie wspomnę.
Kiedy dowiedziałam się że jestem w ciąży byłam zdezorientowana czy to odpowiedni moment. Wkrótce jednak odkryłam że odpowiedni moment jest zawsze a my kobiety same komplikujemy sobie to co jest w rzeczywistości bardzo proste.
Moj porod byl ciezki a zarazem lekki,dlaczego??? Zaraz wam opisze
Przy końcu ciąży lekarz przy każdej wizycie powtarzał mi że mam się zgłosić do szpitala kiedy odejdą wody, pojawią się skurcze lub osłabną ruchy dziecka. Tego ostatniego bałam się najbardziej.
Lekarz straszył mnie, że nie donoszę Wiktorka do terminu, a musiałam bo mój termin porodu pokrywał się z ostatnim egzaminem maturalnym. Byłam przerażona, wszyscy wokół obchodzili się ze mną jak z jakiem, słyszałam tylko: „za dużo nie chodź…”, „połóż się…”, „nie denerwuj się…”, „…bo urodzisz!”. Szczęśliwie...
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.