Niecodzienna sytuacja miała miejsce w Niepublicznym Przedszkolu Motessori nr 1 w Gdyni, gdzie jak podaje trójmiejska Wyborcza, niemal z dnia na dzień dyrektor placówki wyrzuciła troje dzieci. Rodzice dzieci w poniedziałek dostali mailem informację, że umowa z nimi zostaje rozwiązana.
5-letnia Zuzia, 3-letnia Zosia i starsza 5-letnia Zosia nie poszły w ostatnich dniach do przedszkola, ponieważ sie rozchorowały, ale ich rodzice już od następnego tygodnia muszą szukać im miejsc w innych placówkach.
Grupa niezadowolonych rodziców na FB
Przyczyną tak drastycznych działań ze strony dyrekcji miały być dyskusje rodziców w specjalnie założonej do tego celu grupie na portalu społecznościowym FB.
Radca prawny dyrektora placówki stwierdziła w rozmowie z Wyborczą, że konkretne osoby działały na szkodę przedszkola podważając zasady jego działania i nakłaniały innych rodziców, aby przemyśleli kierunki rozwoju przedszkola.
Rodzice powołali grupę na FB 1 lutego, ponieważ byli zaniepokojeni zwiększającą się liczbą dzieci w grupach i martwiła ich wizja obniżenia standardów opieki. Chcieli ustalić postulaty, z którymi zamierzali udać się dyrekcji placówki.
Sprawą planuje się teraz zając wydział edukacji, który ma nadzór pedagogiczny na tą placówką.
Wydaje nam się, że w całej sytuacji zabrakło montessoriańskiego ducha - nastawionego na współpracę i dbającego o rozwój najmłodszych...
