Rodzice czasem zastanawiają się, czy jeśli dzieci zjeżdżają z niewysokich górek, powinny mieć kask? Oczywiście, że tak! A za brak kasku na stoku można nawet otrzymać wysoki mandat.
Zachowanie na stokach narciarskich, a przede wszystkim zasady bezpieczeństwa, w ramach ogólnych wytycznych określa „Ustawa o bezpieczeństwie i ratownictwie w górach i na zorganizowanych terenach narciarskich”. Według jej postanowień, osoby uprawiające sporty zimowe, są zobowiązane do zachowania bezpieczeństwa oraz stosowania się do zasad ustalonych przez zarządców poszczególnych ośrodków narciarskich na terenie kraju. Dotyczy to zarówno prędkości i bezpieczeństwa zjazdów, jak i spożywania alkoholu, czy też właśnie obowiązku noszenia kasku.
Kask na stoku dla dziecka - to priorytet
Czy trzeba nosić kask na stoku? Obowiązek noszenia kasku na stoku narciarskim mają w Polsce osoby do 16. roku życia. W Austrii ten wiek jest niższy o rok, a we Włoszek o 2 lata.
Co ważne, za brak kasku odpowiadają rodzice, bądź opiekunowie. To właśnie oni otrzymają mandat karny, który może wynieść do 5 tys. złotych.
Kask to przede wszystkim kwestia bezpieczeństwa dziecka i zapobieganie dodatkowym urazom. Wszyscy wiemy, jak niebezpieczny może być upadek podczas zjazdu z większa prędkością. Niechroniona głowa może wtedy odnieść poważny uraz, więc kask powinien być na stoku priorytetem.
Ponadto, jeżeli dziecko dozna urazu na stoku i nie będzie miało na głowie kasku, najprawdopodobniej ubezpieczyciel odmówi wypłaty odszkodowania. Dojdzie wówczas do wyłączenia ochrony polisy narciarskiej, bo zazwyczaj Ogólne Warunki Ubezpieczenia wskazują na konieczność zachowania zasad bezpieczeństwa i dostosowania się do obowiązujących przepisów.
CZYTAJ TEŻ >> Super prezenty na swięta dla dzieci - ZOBACZ!
