Artykuł promocyjny Opublikowany przez: Aleksandra A. Redakcja 2020-10-23 14:14:27
Autor zdjęcia/źródło: Photo by Paul Hanaoka on Unsplash
Polacy mają to szczęście, że mogą bez obaw grać na telefonach w darmowe gry 777, korzystać z wielu serwisów społecznościowych czy aplikacji. W niektórych bowiem krajach dochodzi do sporej ingerencji rządów w to, z czego możemy korzystać. Najnowszym tego przykładem są Indie, które ponownie banują chińskie aplikacje w App Store i Google Play.
Na początku czerwca tego roku w dolinie rzeki Galwan doszło do zbrojnego starcia między żołnierzami Chin i Indii. Obie strony zgodnie z traktatami nie użyły broni palnej, jednak wedle relacji w ruch poszły pięści, kije, pałki. Według strony indyjskiej żołnierze chińscy korzystali ze specjalnych pałek zakończonych gwoździami oraz drutem kolczastym. Zginąć miało ponad 20 Hindusów. Chiny z kolei twierdzą, że po ich stronie ofiar było ponad 40.
W himalajskim Ladakhu już od lat 60. obie strony znajdują się w pełni gotowości. Między 20 października a 21 listopada 1962 miała miejsce tam wojna chińsko-indyjska, która zakończyła się zwycięstwem Państwa Środka. Chiny zyskały w owym czasie Aksai Chiny, czyli część Wyżyny Tybetańskiej. Dopiero w latach 90. doszło do oficjalnego podpisania traktatów pokojowych, lecz sytuacja na granicy do dziś jest napięta. Wydarzenia z czerwca były pierwszymi od 45 lat, kiedy to oficjalnie obie strony poniosły śmiertelne straty.
Konflikt między obiema nacjami ma nie tylko podłoże polityczne, lecz i ekonomiczne. Uważnie przyglądają mu się teraz Stany Zjednoczone, które wykorzystują sytuację między innymi poprzez inwestowanie w technologiczny rynek. Największe marki jak Facebook czy Microsoft zainwestowały od początku 2020 roku miliardy dolarów w informatyczną i komunikacyjną branżę.
Do tej pory to Chiny aktywnie uczestniczyły w rozwoju indyjskiego rynku telekomunikacyjnego. Dziś wydaje się, że sporą rolę mają tutaj odgrywać amerykańskie firmy. W związku z konfliktem już pod koniec czerwca Indie zablokowały TikToka oraz 58 innych chińskich aplikacji. Taka akcja od razu uderzyła w chińskie interesy biznesowe w Indiach. Najbardziej dotknęła oczywiście TikToka, który z chwilą blokady mógł mieć nawet 120 mln użytkowników w samych Indiach. Na tym jednak nie poprzestano. Z początkiem września do listy dołączyło 118 kolejnych aplikacji. Wśród nich znalazły się liczne aplikacje Baidu i Xiaomi.
Jednak najgłośniej jest o PUBG czyli PlayerUnknown's Battlegrounds. Popularna gra sieciowa od marki Tencent także miała wielu zwolenników w Indiach. Tamtejszy rząd po raz kolejny ogłosił, że blokada związana jest z rzekomym nielegalnym zbieraniem informacji o użytkownikach. Takie dane miały ponoć trafiać do chińskich służb. Choć Chiny nie odpowiedziały jeszcze na tę czynność, to jednak wiadomo, że działanie indyjskiego rządu podyktowane jest przede wszystkim wspomnianym przez nas konfliktem granicznym.
Ofiarą konfliktu stała się także znana marka Huawei. Po banie ze strony Stanów Zjednoczonych także i w Indiach przeżywa spory kryzys. Na 2020 rok firma przewidywała sprzedaż na poziomie 700-800 mln dolarów, jednak należy spodziewać się jedynie połowy tej sumy. Wiąże się to nie tylko z pandemią koronawirusa, lecz także sporym bojkotem chińskich marek przez klientów. Huawei zmuszone zostało zatem do zwolnienia aż 70% pracowników w Indiach. Chińskie firmy mogą również w najbliższym czasie stracić kontrakt na budowę sieci 5G w Indiach. Widać zatem, że na chwilę obecną na tym konflikcie o wiele więcej tracą Chiny niż Indie.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.