Opublikowany przez: Redakcja Familie Redakcja 2017-10-03 13:12:44
Autor zdjęcia/źródło: @ materiały poki.pl
Są to specyficzne gry nastawione na wieloosobową rozgrywkę, które wykorzystują często znane z innych produkcji mechanizmy, najczęściej tytułów – klasyków z różnych platform, i łącząc je z wieloosobowym trybem zabawy oraz różnymi oryginalnymi pomysłami, tworzą bardzo strawne kąski w formie różnorakich niezależnych produkcji.
Jedną z bardziej interesujących gier tego rodzaju, które zadebiutowały w ostatnim czasie jest Foes.io – survivalowa gra akcji. Produkcja, mimo licznych podobieństw do innych gier z tego gatunku, zwłaszcza pod względem grafiki, znacznie jednak wyróżnia się na ich tle w kwestii mechaniki rozgrywki. Oprawa audiowizualna jest, podobnie jak w wielu pozostałych produkcjach .io, dosyć minimalistyczna, choć w przypadku Foes.io jest ona odrobinę bardziej szczegółowa – są to jednak dosyć „umowne” szczegóły jak krawędzie pozwalające odróżnić, przykładowo, drzewa od skał. Sama kolorystyka jak i stylistyka są bardzo przyjemne dla oka, a przy tym zaskakująco przejrzyste i pozwalają czerpać jeszcze większą radość z zabawy. Jeśli chodzi o udźwiękowienie: podczas rozgrywki cały czas przygrywa nam ta sama, „niepokojąca” muzyka mająca potęgować poczucie walki o przetrwanie w nieprzyjaznym środowisku; dźwięki natomiast, no cóż, są – trudno powiedzieć o nich coś szczególnego: wykonane są solidnie, ale nie zapierają tchu w piersiach.
Przejdźmy jednak do właściwej mechaniki rozgrywki. Foes.io, jak wspomniano wcześniej, opiera się na wieloosobowej walce o przetrwanie – na dwuwymiarowej arenie rywalizować może ze sobą jednocześnie ponad dwudziestu graczy, których gra przydziela nam losowo po zalogowaniu się. Warto w tym momencie dodać, że „zalogowanie się” jest tutaj trochę umownym terminem, gdyż tak właściwie nie musimy zakładać w grze konta ani nawet wymagane nie jest podanie nazwy, pod jaką chcemy widzieć naszą postać podczas rozgrywki. Walka pomiędzy graczami sprowadza się do wyeliminowania naszych przeciwników przy wykorzystaniu różnorakiego uzbrojenia oraz ukształtowania terenu. Sprawia to, że mamy do wyboru dosyć zróżnicowaną taktykę i możliwości osiągnięcia zwycięstwa, czyli pozostania jedynym żywym graczem.
Sama zabawa podzielona jest na rundy – te z kolei kończą się po wyeliminowaniu wszystkich graczy przez „ostatniego ocalałego”. Rozgrywka na danym serwerze trwa do momentu aż obecnych będzie na nim co najmniej dwóch graczy.
Do dyspozycji graczy oddanych zostało kilkanaście różnych rodzajów broni, które możemy wykorzystać, aby pokonać przeciwników. Ogólny podział biegnie po osi broni dystansowej oraz przeznaczonej do walki w zwarciu. Jeśli chodzi o tę pierwszą, to obejmuje ona przede wszystkim broń palną, jak pistolet czy karabin, ale również kuszę – ta stanowi w Foes.io odpowiednik broni snajperskiej. Broń palna w grze cechuje się umiarkowanymi obrażeniami (i dosyć sporymi w przypadku karabinu), przeciętną celnością, wysoką szybkostrzelnością oraz koniecznością zapewnienia amunicji, którą z kolei pozyskujemy z odpowiednio oznaczonych skrzynek. Wyjątkiem od tej reguły jest wspomniana kusza: strzela ona dosyć celnie szybko poruszającymi się bełtami i zadaje ogromne obrażenia mogące jednym strzałem wyeliminować gracza, ale wymaga długiego przeładowania; kusza nie wymaga również amunicji. Broń biała natomiast pozwala nam szybko wyeliminować wroga, jeśli tylko znajdziemy się na odpowiednim dystansie. Miecz czy topór są w stanie szybko zadać spore obrażenia, ale żeby zrobić z nich w pełni użytek, najlepiej jest zastawić zasadzkę na wroga: możemy w tym celu skryć się w krzewach bądź jednym z kilku domów, które pojawiają się na planszy.
Skoro już o samych mapach mowa – wraz z każdą rundą są one generowane losowo. Teren gry stanowią drzewa, krzewy oraz skały: każdy z tych obiektów może posłużyć jako skuteczna osłona przed wrogimi atakami i nie ulegają one zniszczeniu. Na mapie pojawiają się także niewielkie domy, w których znajdują się z kolei często użyteczne przedmioty, jak rzadziej spotykane rodzaje broni – często są one jednak pierwszym obiektem, do którego starają się dotrzeć gracze; stwarza to jednak okazję do zastawienia na nich pułapki, szczególnie jeśli zdołaliśmy już podnieść znajdujący się w domku łup. Wraz z upływem czasu zmniejsza się również dostępna powierzchnia mapy, na której możemy toczyć rozgrywkę, co nadaje jej dodatkowego dynamizmu. Wyraża to zawężające się czerwone pole zadające nam niewielkie periodyczne obrażenia – są to obrażenia „do zniesienia”, gdy chcemy, przykładowo, wkroczyć na to pole, aby podnieść lepszą broń.
Podsumowując, Foes.io to jedna z ciekawszych wieloosobowych produkcji przeglądarkowych i z pewnością warto poświęcić jej nawet dłuższą chwilę. Z kolei dzięki elementom losowości produkcja nie nudzi się zbyt szybko i potrafi wciągnąć na długie godziny. Jedyną większą wadą gry może być tylko jeden tryb rozgrywki, ale z drugiej strony trudno w jej przypadku wyobrazić sobie, przykładowo, tryb drużynowy, choćby przez stosunkowo małe areny oraz samą mechanikę gry, która nastawiona jest raczej na samodzielne radzenie sobie z przeciwnikami.
Artykuł powstał we współpracy z poki.pl
Gry dla najmłodszych, czyli w co się bawić? >>
ROLA ZABAW I GIER RUCHOWYCH W WYCHOWANIU I ROZWOJU DZIECKA >>
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.