Opublikowany przez: Joanna P. Redakcja 2017-11-03 08:55:54
Autor zdjęcia/źródło: Poronienie, pixabay
Tak to już jest zaprogramowane przez naturę, że będąc w ciąży przyszła mama już od bardzo wczesnego etapu rozwoju dziecka fizycznie zauważa jego obecność poprzez zmiany w swoim ciele i nawiązuje więź z nim. Każdy, kto straci kogoś bliskiego chce się z nim pożegnać i godnie pochować. Mama, która poroniła dziecko chce tego samego - straciła przecież kogoś bardzo bliskiego. W polskim prawie poza poronieniem można spotkać także termin zgon płodu. Czym się różnią?
Poronienie a zgon płodu (martwe urodzenie)
Poronieniem nazywamy wydalenie lub wydobycie z organizmu matki płodu przed ukończeniem 22 tygodnia ciąży (do 21 tygodnia i 6 dni), zaś zgonem płodu (martwym urodzeniem) określa się zgon następujący przed całkowitym wydaleniem lub wydobyciem z organizmu matki, o ile nastąpił po upływie 22 tygodnia ciąży lub później.
Minęły już czasy, kiedy martwych płodów przed 22 tygodniem ciąży nie uznawano za ludzkie zwłoki i zaliczano do „innych odpadów” utylizowanych przez szpital. Ponieważ budziło to bardzo wiele kontrowersji, w 2007 r. minister zdrowia wydał rozporządzenie, w którym sprecyzował że: „za zwłoki ludzkie uważa się ciała osób zmarłych i dzieci martwo urodzonych, bez względu na czas trwania ciąży”. Od tamtej pory nikt nie ma prawa nazywać poronionych płodów „odpadami medycznymi” nawet jeśli była to bardzo wczesna ciąża. Zmieniono także odpowiednio przepisy dotyczące karty zgonu, tak aby była ona możliwa do wydania bez względu na etap rozwoju ciąży.
Nie rozwiązało to jednoznacznie kwestii możliwości pochowania dziecka gdyż, aby można było to zrobić, lekarz musi wystawić także pisemne zgłoszenie urodzenia dziecka dla urzędu stanu cywilnego (który następnie rejestruje także zgon), a w nim jest rubryka na wpisanie płci dziecka. A co w przypadku gdy płeć była jeszcze nierozpoznawalna? Niektórzy lekarze wpisywali „domniemywaną” płeć na podstawie przeczucia matki, ale inni bali się, że w ten sposób poświadczą nieprawdę i popełnią przestępstwo.
W związku z tym w 2011 r. ponownie znowelizowano przepisy, tym razem ustawy o cmentarzach i chowaniu zmarłych (art. 11, ust. 5a), nadając im brzmienie umożliwiające pochówek poronionego dziecka bez względu na czas trwania ciąży oraz bez względu na to czy lekarz wydał pisemne zgłoszenie dziecka. Jednakże w przypadku braku tego dokumentu pogrzeb odbywa się na koszt rodziny, a matka nie ma prawa do zasiłku pogrzebowego oraz zasiłku i urlopu macierzyńskiego.
Jeśli matce zależy na otrzymaniu zasiłków oraz urlopie macierzyńskim (przecież nikt nie jest w stanie po takim przeżyciu wrócić natychmiast do pracy jak gdyby nigdy nic), a poronienie nastąpiło na wczesnym etapie ciąży, gdy płeć dziecka była nierozpoznawalna gołym okiem, może zażądać przeprowadzenia badań genetycznych m.in. w celu określenia płci dziecka. Ich koszt wynosi około 400 zł i na wynik czeka się 3 dni. Przeprowadzenie badań genetycznych często pozwala też na ustalenie przyczyny poronienia jest więc polecanym rozwiązaniem. Po otrzymaniu wyników szpital może wydać wszystkie niezbędne dokumenty do formalnego przeprowadzenia pogrzebu i skorzystania z zasiłków oraz urlopu macierzyńskiego w wymiarze 56 dni. Pamiętaj, że na zgłoszenie do urzędu stanu cywilnego masz 3 od momentu wystawienia karty zgonu (a nie 3 dni od momentu poronienia!).
Jeśli jednak nie chcesz zając się pogrzebem poronionego płodu, masz prawo zostawić go w szpitalu i jego pochówkiem zajmie się szpital. W świetle obowiązującego prawa nie może potraktować ciała dziecka jako odpadów medycznych, które się utylizuje.
Pamiętaj, że masz prawo pochować dziecko, ale nie obowiązek. Nie masz obowiązku urządzać pogrzebu także w przypadku, gdy dziecko zostało martwo urodzone czyli po 22 tygodniu ciąży – wtedy pochówkiem zajmie się gmina.
Szpital nie ma prawa zmuszać kobiety do rezygnacji z pochówku, ani kazać jej zabrać „to” do domu, gdy będzie nalegać na pogrzeb, ani też odmawiać wydania karty zgonu oraz ciała dziecka. Wszystkie wymienione wyżej sytuacje są łamaniem polskiego prawa.
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.