Podczas spotkania Prawa i Sprawiedliwości wylała się prawdziwa lawina obietnic niemalże skierowanej do każdej grupy odbiorców. Zapowiedziano bony dla studentów, program „Dostępność Plus” dla seniorów, program „Dobry start” dla rodziców posyłających dzieci do szkół oraz najbardziej nas interesujący program „Mama plus”. O wszystkich programach informujemy oczywiście na Familie.pl.
Na czym polega program „Mama Plus”? Posypały się obietnice i jest wiele założeń. Przytaczamy te, które są obecnie najważniejsze dla rodziców. Zatem wyjaśniamy zapowiedzi programu krok po kroku:
Program „Mama Plus”: 4 DZIECI = EMERYTURA
Zgodnie z programem „Mama Plus” każda kobieta, która urodzi i wychowa minimum 4 dzieci, zdobędzie w ten sposób prawo do emerytury minimalnej, tj. aktualnie 1029,80 zł brutto.
UWAGA: Prawo do emerytury zdobędą zarówno mamy, które pracowały krótko, np. 4-5 lat, jak i te, które nigdy nie podjęły się żadnej pracy. W pierwszym przypadku państwo dopłaci różnicę do wysokości najniższego świadczenia, a w drugim sfinansuje całą emeryturę.
Program „Mama Plus”: „SZYBKO” = PRZYWILEJE
Program „Mama Plus” zakłada wspieranie małżeństw, które „szybko” zdecydują się na kolejne dzieci. Chodzi o mały odstęp czasu między pierwszym a drugim dzieckiem oraz drugim a trzecim dzieckiem. Jak zapowiedział prezes Kaczyński na takie małżeństwa będzie czekało wiele udogodnień. Nie określono jednak co dokładnie oznacza „szybka decyzja” i o jakich odstępach czasu między dziećmi dokładnie mowa. Rozwinięto natomiast kwestię udogodnień, które mają być gwarantowane rodzicom, np. wydłużenie urlopu macierzyńskiego o 3 miesiące, łatwiejszy dostęp do żłobków i przedszkoli dzięki pierwszeństwu na listach, a nawet darmowe przejazdy komunikacją dla mam z wózkiem z dzieckiem.
Program „Mama Plus”: Studjujące mamy
Zapowiedziano także „szereg przywilejów” dla tych mam, które decydują się na studia. Takim nowym rozwiązaniem jest, np. możliwość zamieszkania w akademiku z dzieckiem oraz małżonkiem.
W rozmowie z gazetą wyborczą demograf Irena Kotowska skrytykowała pomysły PiS mówiąc:
Rozumiem, że ma on służyć docenieniu wysiłku wychowawczego. Ale skoro tak, to co z innymi grupami, które też zrezygnowały z pracy, aby np. zająć się jednym czy dwójką dzieci niepełnosprawnych albo opieką nad niedołężnymi rodzicami czy dziadkami? Dlaczego one mają być dyskryminowane?
Takie pytania przynoszą na myśl fakt, że program „Mama Plus” nie ma uwzględniać kryterium dochodowego. Tymczasem jest wiele rodzin wielodzietnych, które są bardzo zamożne i wiele takich, które nie spełniają wymogów, które stawia program „Mama Plus”, a są w trudniejszej sytuacji materialnej.
Jaka jest Twoja opinia na temat tego jak wymyślony jest program „Mama Plus”? Wyraź swoje zdanie w komentarzu pod artykułem.