Uzależnienie wśród nastolatków – jak rozmawiać ze swoim dzieckiem - Artykuł
Znajdź nas na

Polub Familie.pl na Facebooku

Poleć link znajomym

Uzależnienie wśród nastolatków – jak rozmawiać ze swoim dzieckiem

Uzależnienie wśród nastolatków – jak rozmawiać ze swoim dzieckiem

Autor zdjęcia/źródło: mat. sponsora artykułu

Jaki wiek kojarzy Ci się ze słowem “uzależnienie”? Bo w dzisiejszym świecie czytamy historie dziesięciolatków, którzy potrafią wciągać, potrafią bez wahania powiedzieć, gdzie zdobyć nikotynę, alkohol czy... dostęp do nieograniczonej pornografii. Brzmi jak abstrakcja? Niestety, to nie przesada a rzeczywistość, którą wielu rodziców ignoruje – do czasu, aż jest za późno.

Co oznacza dziś „uzależnienie”?

Wydawać się może, że to jednostkowe przypadki z domów dotkniętych patologią, ale uzależnienia to problem który przestał być zarezerwowany dla “licealistów z marginesu”. Dziś coraz młodsze dzieci eksperymentują, bo mogą. Dostęp jest prosty, social media napędzają a dorośli nie nadążają. Nie chodzi już tylko o alkohol, marihuanę czy twarde narkotyki. Uzależniają:

  • vape’y i nikotyna – często sprzedawane dzieciakom na szkolnych boiskach,

  • smartfony i social media – dzieci dosłownie “odpływają” w scrollowaniu, ignorując realny świat,

  • leki na receptę – często dostępne w domu, odpowiednio zmieszane z energetykami lub alkoholem,

  • pornografia – prowadząca do zaburzeń relacji i obrazu ciała.

Uzależnienie u dziecka to mechanizm obronny, próba ucieczki od czegoś, czego nie potrafi inaczej nazwać. Od samotności, stresu, presji, przemocy, nudy, bezsilności…

Pierwsze sygnały, które łatwo zignorować

Pierwsze sygnały uzależnienia łatwo jest zignorować. Dzieci dorastają, zmieniają się, buntują… Przede wszystkim warto postawić na szczerą i otwartą komunikację ze swoim dzieckiem. Im lepszy masz z nim kontakt, tym łatwiej będzie Ci zauważyć kiedy zacznie dziać się coś nie tak. Co może być powodem do niepokoju?

  • Nagłe odcięcie się od rodziny, znacznie więcej czasu w samotności.
  • Zmiana rytmu dobowego: dziecko siedzi po nocach, odsypia za dnia.
  • Nielogiczne zmiany nastroju: złość, płacz, apatia, wybuchy agresji.
  • Znikające pieniądze, ukryte zakupy, szybko znikają leki.
  • Nagłe „przyjaźnie”, o których dziecko nie chce rozmawiać.
  • Fizyczne objawy: cienie pod oczami, drżenie rąk, problemy z koncentracją.

Rodzic często chce wierzyć, że to tylko dojrzewanie, Niestety często otwieramy oczy na zmiany dopiero kiedy przynoszą one negatywne skutki kończące się w szpitalach i na odwykach.

Jak rozmawiać z nastolatkiem?

Bez względu na sposób wychowania jaki przyjmujesz, w tym momencie dziecko nie potrzebuje moralizatora ani detektywa. Potrzebuje rodzica, który mu pomoże. Przede wszystkim nie zaczynaj od agresji i pretensji – to może pogorszyć sytuację i zamknąć wszystkie drzwi do komunikacji. Zamiast: „Jak mogłeś mi to zrobić?”, powiedz: „Martwię się. Widzę, że coś się zmieniło, chcę Ci pomóc”.

Nie bagatelizuj problemu i nie udawaj że nie istnieje. Dla nastolatka każde przeżycie jest bardziej intensywne na poziomie emocjonalnym – Twoje bagatelizowanie może sprawić, że zamknie się w sobie.

Dziecko, które eksperymentuje z uzależnieniem, nie potrzebuje kary – potrzebuje ratunku. A Ty, jako rodzic, jesteś jego pierwszym i najważniejszym ratownikiem. Daj mu odczuć, że cokolwiek się dzieje, nie musi przez to przechodzić sam. Że jesteś obok TY i specjaliści, którym można zaufać i którzy pomogą mu przez to przebrnąć.

Pomoc z zewnątrz

Nic nie zastąpi otwartej komunikacji z rodzicem. Ale kiedy widzisz, że dziecko nie radzi sobie emocjonalnie, że ucieka od kontaktu, ma myśli rezygnacyjne– to już czas sięgnąć po pomoc z zewnątrz.

Nie musisz wiedzieć, co robić w takiej sytuacji. Możesz zacząć od psychologa, terapeuty czy poradni młodzieżowej, gdzie pracują ludzie, znający problem uzależnienia i pomogą Twojemu dziecku (oraz Tobie, bo istnieją też grupy wsparcia dla rodziców dzieci uzależnionych).

Nastolatek nie zawsze powie „mam problem”.
Czasem powie: „zamknij drzwi!”.

Nie łatwo zauważyć problem od razu, ale jeśli już wiesz, że z Twoim dzieckiem dzieje się coś złego – działaj. Uzależnienia nie są problemem z marginesu. Dotykają tak samo dzieci z biednych i bogatych domów, z lepszym i gorszym wykształceniem. Nie wstydź się, pomóż swojemu dziecku i nie odwracaj wzroku.

HappyLife - Psychoterapia Warszawa Białołęka