agnieszka_wisniewska (2016-10-18 20:57:37)
Nie oszukujmy się - dzieci uwielbiają słodycze (ja, kupuję swoim wyłącznie żelki - mają najniej "zgubienny wpływ" na nasz organizm).
O nie - żelek nie polecam to istna tablica Mendelejewa...
Żelki - co w nich siedzi naprawdę?
Potocznie zwane ?miśkami?, ?wężami? i ?gryzkami? są przekąską często kupowaną szczególnie przez dzieci. Kuszą wymyślnymi kształtami i kolorami, dlatego również dorośli po nie sięgają. Specjaliści nie pozostawiają jednak złudzeń ? kolorowe ciągutki i żelki to tablica Mendelejewa, dlatego powinniśmy trzymać się od nich z daleka. Czym grozi objadanie się takimi wynalazkami?
Aby przekonać się, że słodycze tego typu są niezdrowe czy wręcz szkodliwe, wystarczy spojrzeć na skład dowolnych żelków. Sprawdziliśmy – w jednej z paczek znalazł się m.in. cukier, syrop skrobiowy, substancja zagęszczająca, regulator kwasowości, aromaty oraz barwniki (E-104, E-122, E-124, E-129, E-133, E-151). Inne popularne żelki, jak wyczytaliśmy z etykiety, zawierały również syrop glukozowy, zagęszczacze czy substancje glazurujące. To nie wszystko – jeden z producentów umieścił nawet na paczce informację, że „barwniki E-104, E-122, E-124, E-129 mogą powodować nadaktywność u dzieci”.
Więcej pod linkiem:
http://kuchnia.wp.pl/kat,1037879,title,Zelki-co-w-nich-siedzi-naprawde,wid,16106969,wiadomosc.html