 31 marca 2010 14:55 | ID: 182895
              31 marca 2010 14:55 | ID: 182895
          
                                   31 marca 2010 14:58 | ID: 182899
                  31 marca 2010 14:58 | ID: 182899
              
                                   31 marca 2010 15:06 | ID: 182904
                  31 marca 2010 15:06 | ID: 182904
              
                                   31 marca 2010 17:42 | ID: 182963
                  31 marca 2010 17:42 | ID: 182963
              
                                   31 marca 2010 17:46 | ID: 182964
                  31 marca 2010 17:46 | ID: 182964
              
                                   31 marca 2010 17:54 | ID: 182968
                  31 marca 2010 17:54 | ID: 182968
              
                                   31 marca 2010 18:24 | ID: 182983
                  31 marca 2010 18:24 | ID: 182983
              
                                   31 marca 2010 18:25 | ID: 182986
                  31 marca 2010 18:25 | ID: 182986
              
                                   31 marca 2010 22:16 | ID: 183127
                  31 marca 2010 22:16 | ID: 183127
              
                                   31 marca 2010 22:52 | ID: 183151
                  31 marca 2010 22:52 | ID: 183151
              
 
 A niby dlaczego kobieta ma iść do ginekologa i tłumaczyć mu się. A niby dlaczego on ma decydować o tym ile dzieci ma mieć kobieta? To nie rola lekarza!
To sprawa osobista każdej kobiety. To ona podejmie decyzję.
Co to znaczy - "w uzasadnionych przypadkach"?  Kto ma o tym decydować? Lekarz w zależności od swojego "widzi mi się", światopoglądu? Bzdura!
Uważam, że pigułka powinna być dostępna w aptece bez recepty.
A niby dlaczego kobieta ma iść do ginekologa i tłumaczyć mu się. A niby dlaczego on ma decydować o tym ile dzieci ma mieć kobieta? To nie rola lekarza!
To sprawa osobista każdej kobiety. To ona podejmie decyzję.
Co to znaczy - "w uzasadnionych przypadkach"?  Kto ma o tym decydować? Lekarz w zależności od swojego "widzi mi się", światopoglądu? Bzdura!
Uważam, że pigułka powinna być dostępna w aptece bez recepty.
                                   31 marca 2010 22:58 | ID: 183154
                  31 marca 2010 22:58 | ID: 183154
              
                                   31 marca 2010 23:00 | ID: 183155
                  31 marca 2010 23:00 | ID: 183155
              
                                   31 marca 2010 23:11 | ID: 183159
                  31 marca 2010 23:11 | ID: 183159
              
                                   31 marca 2010 23:17 | ID: 183162
                  31 marca 2010 23:17 | ID: 183162
              
udostępnianie szerokie pigułki po to pośrednie ułatwianie takiego procederu. Odrywa człowieka od odpowiedzialnosci za własne czyny. Takie coś: spytano Angielkę, czyje dziecko ma. Ona na to,ze nie wie,bo wyglądała wtedy przez okno.
                                   31 marca 2010 23:17 | ID: 183163
                  31 marca 2010 23:17 | ID: 183163
              
                                   31 marca 2010 23:22 | ID: 183167
                  31 marca 2010 23:22 | ID: 183167
              
udostępnianie szerokie pigułki po to pośrednie ułatwianie takiego procederu. Odrywa człowieka od odpowiedzialnosci za własne czyny. Takie coś: spytano Angielkę, czyje dziecko ma. Ona na to,ze nie wie,bo wyglądała wtedy przez okno.
                                   31 marca 2010 23:28 | ID: 183171
                  31 marca 2010 23:28 | ID: 183171
              
                                   31 marca 2010 23:39 | ID: 183172
                  31 marca 2010 23:39 | ID: 183172
              
"Czy Escapelle jest to środek wczesnoporonny?
Wbrew wszelkim teoriom przeciwników antykoncepcji po stosunku, Escapelle nie jest tabletką wczesnoporonną. Działa ona zanim zapłodniona komórka jajowa zagnieździ się w macicy. Tabletka przyjęta za późno (gdy już to się stanie) nie niszczy płodu, a co więcej podtrzymuje ciążę. Zawiera bowiem levonorgestrel z grupy progestagenów czyli hormonów, które wspomagają utrzymaniu ciąży. "
Czyli nie jest ,aż tak strasznie jak wszyscy myślą.
Wychodzi na to ,że im szybciej tym lepiej , jeżeli zastosuje sie ją bardzo szybko nawet nie dojdzie do połączenia się plemnika z komórką jajową.
Po drugie Bratt masz dzieci??? W tym temacie nie ma miejsca na dziwne aluzje ,a więc jak musisz się wypowiadać to chociaż staraj się nikogo nie urazić. Przyznam ,że zanim sie na nią zdecydowałm borykałam się z wieloma za i przeciw ,ale więcej przemawiało za no i wzięłam ją w krótkim czasie od wystąpienia "awrii" A Bartt co powiesz o zagrożeniu zdrowia takiego dzieciaczka ,albo matki np.??? Wtedy byłam świerzo przed biopsją i nie wiedziałam do końca czy mam raka czy też nie.Ciekawa jestem jak Twoje poglady sie w tym wypadku kierunkują. Myślę ,że to jednak jest lepsze rozwiązanie niż podrzucanie noworodków na śmietnik ,albo robione na "czarno" aborcje . Tyle jest nie chcianych dzieci po co to pomnażać . Czasami to jedyne sensowne wyjście z sytuacji.
                                   31 marca 2010 23:53 | ID: 183175
                  31 marca 2010 23:53 | ID: 183175
              
                                   31 marca 2010 23:59 | ID: 183176
                  31 marca 2010 23:59 | ID: 183176
              
                                   1 kwietnia 2010 00:01 | ID: 183177
                  1 kwietnia 2010 00:01 | ID: 183177
              
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.
Nie masz jeszcze konta na familie.pl?
Załóż je już teraz!