Jako, że poprzedni wątek otwiera się na przedostatniej stronie, i już trochę w nim napisałyśmy, zakładam jego kolejną część:) Może bedzie lepiej się otwierał. Przeniesiemy się tu????
Zapraszam na pogaduchy:)))
1 stycznia 2013 17:15 | ID: 886221
Bezrobocie rzecz straszna, uciekam przed nim już jakieś 3 lata, ale obawiam się, że w końcu mnie dopadnie
Córka tak ma od 2 lat, ostatnio podpisała umowę do końca czerwca 2013r. a potem i tak już przeprowadzka do Olsztyna i szukanie już tam pracy ją czeka.
Najgorsze, że tej pracy coraz mniej...
I to właśnie problem bo i mieszkanie muszą szukać i córka nowej pracy też bo gdyby była tam gdzie jest teraz to pracę by miała a tak niestety... ale życie na 2 domy nie wyjdzie i tak od września żyją od wekendu do weekendu, kiedy zięć do nich z Jednostki z Olsztyna do domu w Łomży zjeżdża... i Oliwcia od września już do szkoły idzie to muszą już mieszkać w Olsztynie...
znam ten ból z szukaniem mieszkania nam jakieś dwa miechy zostały chyba że przeciągnę jeszcze powrót do pracy to w okolicach kweitnia najpóźniej musimy coś kupić bo potem nas nie będzie stać na pensję dla opiekunki i płacenie za wynajem
Grzynko a Twoi nie dostana mieszkania od wojska???
1 stycznia 2013 17:16 | ID: 886222
niechcijcie wiedziec jak wyglada podworko za balkonem sasiadow..
normlanie wiem co jedli na imprezie....
maskra ja bym na to nei patrzyła
Och Ty Marta...
1 stycznia 2013 17:16 | ID: 886223
Witam się pospacerowo.
A ja sobie pokimałam, a teraz kawkę piję;)
Chomik żyje, ale jakiś taki osowiały jest i tak jakby kichał....
Może mu rutinoscorbin daj??
Bezrobocie rzecz straszna, uciekam przed nim już jakieś 3 lata, ale obawiam się, że w końcu mnie dopadnie
Córka tak ma od 2 lat, ostatnio podpisała umowę do końca czerwca 2013r. a potem i tak już przeprowadzka do Olsztyna i szukanie już tam pracy ją czeka.
Najgorsze, że tej pracy coraz mniej...
I to właśnie problem bo i mieszkanie muszą szukać i córka nowej pracy też bo gdyby była tam gdzie jest teraz to pracę by miała a tak niestety... ale życie na 2 domy nie wyjdzie i tak od września żyją od wekendu do weekendu, kiedy zięć do nich z Jednostki z Olsztyna do domu w Łomży zjeżdża... i Oliwcia od września już do szkoły idzie to muszą już mieszkać w Olsztynie...
Pracy praktycznie nie ma, a jak się przyznasz, że masz dziecko to już w ogóle porażka. Tu liczy się teraz Bóg wie jakie doświadczenie i dyspozycyjność min 12 godzinna.
Mnie się naprawdę smutno robi, że w naszym kraju tylko takie podejście króluje, bo ja w niczym od singli gorsza nie jestem, co więcej - mnie i każdej matce bardziej zależy na pracy bo muszę i chcę utrzymać córkę.
A podejście pracodawców... ech...
ja mam umowę na stałe, ale się szef na mnie obraził za to że w ciążę zaszłam i jak nie obniżę sobie etatu to mnie na 100% wywali więc pewnie wróce w niemiłej atmosferze na 7/8 etatu i jakoś przez ten rok jak jestem chroniona będę innej pracy szukać
1 stycznia 2013 17:17 | ID: 886224
Bezrobocie rzecz straszna, uciekam przed nim już jakieś 3 lata, ale obawiam się, że w końcu mnie dopadnie
Córka tak ma od 2 lat, ostatnio podpisała umowę do końca czerwca 2013r. a potem i tak już przeprowadzka do Olsztyna i szukanie już tam pracy ją czeka.
Najgorsze, że tej pracy coraz mniej...
I to właśnie problem bo i mieszkanie muszą szukać i córka nowej pracy też bo gdyby była tam gdzie jest teraz to pracę by miała a tak niestety... ale życie na 2 domy nie wyjdzie i tak od września żyją od wekendu do weekendu, kiedy zięć do nich z Jednostki z Olsztyna do domu w Łomży zjeżdża... i Oliwcia od września już do szkoły idzie to muszą już mieszkać w Olsztynie...
znam ten ból z szukaniem mieszkania nam jakieś dwa miechy zostały chyba że przeciągnę jeszcze powrót do pracy to w okolicach kweitnia najpóźniej musimy coś kupić bo potem nas nie będzie stać na pensję dla opiekunki i płacenie za wynajem
Grzynko a Twoi nie dostana mieszkania od wojska???
Nie - zięć mówi, że ich nie mają... Jemu wojsko wynajmuje pokój w hotelu bo swego nawet już internatu nie mają...
1 stycznia 2013 17:19 | ID: 886225
niechcijcie wiedziec jak wyglada podworko za balkonem sasiadow..
normlanie wiem co jedli na imprezie....
maskra ja bym na to nei patrzyła
Och Ty Marta...
wyobrażam sobie...fu ;)
1 stycznia 2013 17:20 | ID: 886226
Bezrobocie rzecz straszna, uciekam przed nim już jakieś 3 lata, ale obawiam się, że w końcu mnie dopadnie
Córka tak ma od 2 lat, ostatnio podpisała umowę do końca czerwca 2013r. a potem i tak już przeprowadzka do Olsztyna i szukanie już tam pracy ją czeka.
Najgorsze, że tej pracy coraz mniej...
I to właśnie problem bo i mieszkanie muszą szukać i córka nowej pracy też bo gdyby była tam gdzie jest teraz to pracę by miała a tak niestety... ale życie na 2 domy nie wyjdzie i tak od września żyją od wekendu do weekendu, kiedy zięć do nich z Jednostki z Olsztyna do domu w Łomży zjeżdża... i Oliwcia od września już do szkoły idzie to muszą już mieszkać w Olsztynie...
znam ten ból z szukaniem mieszkania nam jakieś dwa miechy zostały chyba że przeciągnę jeszcze powrót do pracy to w okolicach kweitnia najpóźniej musimy coś kupić bo potem nas nie będzie stać na pensję dla opiekunki i płacenie za wynajem
Grzynko a Twoi nie dostana mieszkania od wojska???
Nie - zięć mówi, że ich nie mają... Jemu wojsko wynajmuje pokój w hotelu bo swego nawet już internatu nie mają...
no ciekawe...
szkoda bo takie mieskanka Wojsko potem za grosze sprzedaje ...
ale w Olsztynie duzo mieskzan wynajmuja....
1 stycznia 2013 17:20 | ID: 886228
obejrzałam "Nad życie". poryczałam się... dzieci od dłuższego czasu malują,wycinają. zaraz im podetnę włosy i wsadzę do wanny. muszą się wcześniej położyć,bo jutro nareszcie p-le ;)))
1 stycznia 2013 17:25 | ID: 886230
Bezrobocie rzecz straszna, uciekam przed nim już jakieś 3 lata, ale obawiam się, że w końcu mnie dopadnie
Córka tak ma od 2 lat, ostatnio podpisała umowę do końca czerwca 2013r. a potem i tak już przeprowadzka do Olsztyna i szukanie już tam pracy ją czeka.
Najgorsze, że tej pracy coraz mniej...
I to właśnie problem bo i mieszkanie muszą szukać i córka nowej pracy też bo gdyby była tam gdzie jest teraz to pracę by miała a tak niestety... ale życie na 2 domy nie wyjdzie i tak od września żyją od wekendu do weekendu, kiedy zięć do nich z Jednostki z Olsztyna do domu w Łomży zjeżdża... i Oliwcia od września już do szkoły idzie to muszą już mieszkać w Olsztynie...
znam ten ból z szukaniem mieszkania nam jakieś dwa miechy zostały chyba że przeciągnę jeszcze powrót do pracy to w okolicach kweitnia najpóźniej musimy coś kupić bo potem nas nie będzie stać na pensję dla opiekunki i płacenie za wynajem
Grzynko a Twoi nie dostana mieszkania od wojska???
Nie - zięć mówi, że ich nie mają... Jemu wojsko wynajmuje pokój w hotelu bo swego nawet już internatu nie mają...
no ciekawe...
szkoda bo takie mieskanka Wojsko potem za grosze sprzedaje ...
ale w Olsztynie duzo mieskzan wynajmuja....
O oni by chcieli dostać tak z wojska a potem wykupić ale niestety nic z tego nie będzie i sami sobie będą musieli zafundować...
1 stycznia 2013 17:27 | ID: 886231
obejrzałam "Nad życie". poryczałam się... dzieci od dłuższego czasu malują,wycinają. zaraz im podetnę włosy i wsadzę do wanny. muszą się wcześniej położyć,bo jutro nareszcie p-le ;)))
Oliwcia jeszcze będzie u nas z córką do niedzieli, bo córka ma wolne...
1 stycznia 2013 17:32 | ID: 886234
Bezrobocie rzecz straszna, uciekam przed nim już jakieś 3 lata, ale obawiam się, że w końcu mnie dopadnie
Córka tak ma od 2 lat, ostatnio podpisała umowę do końca czerwca 2013r. a potem i tak już przeprowadzka do Olsztyna i szukanie już tam pracy ją czeka.
Najgorsze, że tej pracy coraz mniej...
I to właśnie problem bo i mieszkanie muszą szukać i córka nowej pracy też bo gdyby była tam gdzie jest teraz to pracę by miała a tak niestety... ale życie na 2 domy nie wyjdzie i tak od września żyją od wekendu do weekendu, kiedy zięć do nich z Jednostki z Olsztyna do domu w Łomży zjeżdża... i Oliwcia od września już do szkoły idzie to muszą już mieszkać w Olsztynie...
znam ten ból z szukaniem mieszkania nam jakieś dwa miechy zostały chyba że przeciągnę jeszcze powrót do pracy to w okolicach kweitnia najpóźniej musimy coś kupić bo potem nas nie będzie stać na pensję dla opiekunki i płacenie za wynajem
Grzynko a Twoi nie dostana mieszkania od wojska???
Nie - zięć mówi, że ich nie mają... Jemu wojsko wynajmuje pokój w hotelu bo swego nawet już internatu nie mają...
no ciekawe...
szkoda bo takie mieskanka Wojsko potem za grosze sprzedaje ...
ale w Olsztynie duzo mieskzan wynajmuja....
O oni by chcieli dostać tak z wojska a potem wykupić ale niestety nic z tego nie będzie i sami sobie będą musieli zafundować...
rozumiem;-)
1 stycznia 2013 17:34 | ID: 886236
Na kawusię popołudniową ucieka... Papatki
1 stycznia 2013 17:37 | ID: 886240
obejrzałam "Nad życie". poryczałam się... dzieci od dłuższego czasu malują,wycinają. zaraz im podetnę włosy i wsadzę do wanny. muszą się wcześniej położyć,bo jutro nareszcie p-le ;)))
Też oglądałam, 3 razy już chyba i za każdym razem ryczałam jak bóbr
1 stycznia 2013 17:41 | ID: 886246
Pawla juz koledzy na piwko ciagną....
jasne jak po rozwodze sa to latac moga...
1 stycznia 2013 17:56 | ID: 886275
obejrzałam "Nad życie". poryczałam się... dzieci od dłuższego czasu malują,wycinają. zaraz im podetnę włosy i wsadzę do wanny. muszą się wcześniej położyć,bo jutro nareszcie p-le ;)))
A na którym kanale było???
Bo też bym obejrzeć chciała, a jakoś natrafić nie mogę
My jutro rano też przedszkole i Dośka już doczekać się nie może...
Pawla juz koledzy na piwko ciagną....
jasne jak po rozwodze sa to latac moga...
My piwko stukniemy sobie w domku we dwójkę - my rozwodnicy hihihihi
1 stycznia 2013 18:01 | ID: 886280
Pawla juz koledzy na piwko ciagną....
jasne jak po rozwodze sa to latac moga...
My piwko stukniemy sobie w domku we dwójkę - my rozwodnicy hihihihi
oni sami juz mieszkaja... dzieci raz na jakis czas biora do siebie wiec moga...
1 stycznia 2013 18:05 | ID: 886287
Pawla juz koledzy na piwko ciagną....
jasne jak po rozwodze sa to latac moga...
My piwko stukniemy sobie w domku we dwójkę - my rozwodnicy hihihihi
oni sami juz mieszkaja... dzieci raz na jakis czas biora do siebie wiec moga...
U nas córka Grześka od 12 stycznia będzie na nockę zostawała. Ale te nocki weekendowe to tylko dwa razy w miesiącu - mamusia pod presją sądu nie miała innego wyjścia i łaskawie wyraziła zgodę, ale co się nawściekała to szkoda gadać...
1 stycznia 2013 18:10 | ID: 886293
Pawla juz koledzy na piwko ciagną....
jasne jak po rozwodze sa to latac moga...
Marta, z daleka od takich kolegów. Bo różnie to może się skończyć.
1 stycznia 2013 18:11 | ID: 886295
A ja byłam dzisiaj na jeziorem, potem skończyłam obiad i przespałam się. Co ja w nocy będę robić???
1 stycznia 2013 18:14 | ID: 886297
A ja byłam dzisiaj na jeziorem, potem skończyłam obiad i przespałam się. Co ja w nocy będę robić???
Pani Wando nocną zmianę odwiedzać :-)
1 stycznia 2013 18:31 | ID: 886324
W mojej klatce miało dzisiaj miejsce jakieś bardzo nieprzyjemne zdarzenie . Przez okno widziałam straż pożarną , policję , karetkę pogotowia i nie miałam odwagi zapytać , co się stało . Sąsiadka mieszka z mężem , znamy się wszyscy tylko z " dzień dobry " , a więc prawie z widzenia . Pogotowie stało długo przed klatką , ratownicy najpierw rozmawiali ze strażakami , potem dopiero poszli na górę . Długo nie schodzili , ale jeszcze dłużej czekali potem na coś / lub na kogoś / na podwórku . Sąsiadka była z dorosłą córką , głupio mi było zapytać , co się stało . Czekam na dalszy rozwój wydarzeń , chociaz z drugiej strony mam trochę kaca moralnego ....
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.