Byłam w 36 tygodniu ciąży i od paru dni już leżałam w szpitalu kiedy to w piątek 27.02.2009 r. około godziny 13 poczułam silny ból pleców. Poszłam...
skopiowalam z naszego wateczku :P heh no to powroce do mojego porodu :D o godzine 11 pojechalismy do szpitala - tak jak kazali .... czekalismy jak pajace do 14 az ktos przyjdzie bo mieli nawal kobitek:P podlaczyli do ktg na 2h i podali (nie mam pojecia...
— Sześć dziesięcioleci minęło nam bardzo szybko — przyznają oboje. A ich miłość przetrwała do dzisiaj. Nawet teraz, gdy idą na spacer, trzymają się za ręce.— Pochodzę ze wsi Wielkie Pułkowo, powiat Wąbrzeźno — opowiada Janina Rojek....
Maj- zaraz matura co wiąże się z wielkim stresem szczególnie jeśli jest się tumanem z matematyki ,a trzeba tą maturę napisać i zdać .Mój organizm zawsze reagował na stres brakiem miesiączki i teraz też tak było, a...
Zacznę od początku : bardzo lubię dzieci a one lubią mnie. Gdy ukończyłam drugą klasę technikum coraz częściej myślałam o tym że chcę mieć takie maleństwo, którę będe kochać. w moim życiu pojawił się Krzysio pokochaliśmy się i zostaliśmy parą. Będąc razem pół roku zaszłam w ciążę bardzo...
Jolanta Buczyńska, dyrektor jednego z podwarszawskich przedszkoliPrzede wszystkim przedszkole musi być dobrze zorganizowane, musi być dobry plan pracy. Jesteśmy zobligowani do działania według jednego z wielu programów dydaktycznych...
Obrzezanie oznacza chirurgiczne usunięcie fałdu skórnego- napletka- otaczającego i okrywającego szczytową część prącia, czyli rzołądź. Usunięcie napletka odsłania zatem żołądź prącia. Zabieg ten najczęściej wykonywany jest u szczegolnych grup rasowych ale nie wiadomo...
Jestem bacznym obserwatorem ludzkiego cierpienia. Obserwuje je co prawda tylko przez internet śledząc bloga jednak serce mi się kraje gdy widzę ból dziecka i ból rodziców. Jestem mamą i jak każda chciała bym dla swojego dziecka najlepiej. Jednak czy...
Mieliśmy pół roku na załatwienie wszelkich formalności. Dosyć sprawnie poszło znalezienie odpowiedniej sali, DJa, samochodu, który miał nas zawieźć do ślubu, z fotografem było trochę ciężej, ale w końcu i fotograf też się znalazł… Strasznie dużo...
2 tygodnie przed ślubem wyprowadziliśmy się od rodziców i zamieszkaliśmy ,, na swoim,,. Noc przed ślubem wszyscy spędziliśmy u rodziców. Rano okazało się, że...
2 tygodnie przed ślubem wyprowadziliśmy się od rodziców i zamieszkaliśmy ,, na swoim,,. Noc przed ślubem wszyscy spędziliśmy u rodziców. Rano okazało się, że synek ma stan podgorączkowy i katarek. Postanowiliśmy, że Piotruś zostanie z nianią w domu. A tak bardzo chcieliśmy...
2 tygodnie przed ślubem wyprowadziliśmy się od rodziców i zamieszkaliśmy ,, na swoim,,. Noc przed ślubem wszyscy spędziliśmy u rodziców. Rano okazało się, że synek ma stan podgorączkowy i katarek. Postanowiliśmy, że Piotruś zostanie z nianią w domu. A tak bardzo chcieliśmy żeby...
Przełomem były moje 28 urodziny kiedy to poczułam, że mi kogoś brak.Niedługo po tym poznałam Roberta. Tą historię już znacie.Potem nastąpiło oczekiwanie na nasz ślub.I to był moment w którym...
Swoją opowieść zacznę od tego, że wszelkie plany zaczęliśmy snuć od maja 2004r. Wtedy to zaręczyliśmy się i zaczęliśmy myśleć o wzięciu ślubu latem następnego roku. Ja miałam kończyć studia, mój mąż już zaczął pracować. Co do terminu...
To było zimą. Dokładnie 19 stycznia 2007. Pamiętam, że strasznie zimno było tego dnia na dworze. Koleżanka zaprosiła mnie na kawę, ale wcale nie miałam ochoty ruszać się z domu w taki ziąb. Coś mnie jednak tknęło i poszłam. Gdy weszłam do mieszkania Ewy, od razu zwróciłam...
Dzieci zawsze były moim marzeniem. Jeszcze jako para narzeczeńska śmialiśmy się z T., że będziemy mieć małą drużynę piłkarską. Jednak życie zmienia nasze plany. W pierwszą ciążę zaszłam dosyć szybko – 2 miesiące po...
Fajerwerki tylko w Sylwestra? Niekoniecznie. Coraz więcej nowożeńców decyduje się na zwieńczenie uroczystości weselnych pokazem fajerwerków. Warto jednak wiedzieć, że na pokaz zimnych ogni należy mieć pozwolenie. Lepiej więc...
Na niecałe dwa tygodnie przed porodem miałam bóle przepowiadające.A, że myślałam, że to już, więc torba w rękę i na oddział. Przez noc leżałam pod KTG, rano do domu, bo wszystko się uspokoiło. Następne...
To była moja trzecia ciąża, wyczekana i upragniona. Nie byłam już młoda, miałam jakieś doświadczenie, więc bałam się bardzo. Nie, nie porodu, bałam się o zdrowie dziecka. Dlaczego? Nie miałam złych doświadczeń z dwóch poprzednich ciąż, ale po raz pierwszy w głowie...