Kochane, czy ktoras ma termin na maj/ czerwiec 2011??? Ja juz jestem mamusia czerwcowa;) i teraz z druga dzidzia tez mam termin na czerwiec:D Jak sie czujecie? Czujecie juz ruchy dzidzi?
2 czerwca 2011 14:21 | ID: 547454
A ja w sobotę będę robić za tłumacza w stadninie koni w mojej wsi:-P Niemcy przyjeżdżają, a ja od roku kontaktu z językiem nie miałampoproszono mnie o to, a się dygamjuż, chyba zajrzę do słownika, przypomnę sobie jak jest stadnina koni itd..
To bedziesz szprechać:P
JA nie lubie tego jezyka choć uczyłam sie go 10 lat;/wole angielski
Ja teraz też wole angielski choć w liceum zdawałam pisemną maturę z niemieckiego i byłam z niego naprawde dobra
2 czerwca 2011 14:27 | ID: 547462
A ja w sobotę będę robić za tłumacza w stadninie koni w mojej wsi:-P Niemcy przyjeżdżają, a ja od roku kontaktu z językiem nie miałampoproszono mnie o to, a się dygamjuż, chyba zajrzę do słownika, przypomnę sobie jak jest stadnina koni itd..
To bedziesz szprechać:P
JA nie lubie tego jezyka choć uczyłam sie go 10 lat;/wole angielski
Ja teraz też wole angielski choć w liceum zdawałam pisemną maturę z niemieckiego i byłam z niego naprawde dobra
Jak do soboty nie urodzę, to poszprecham:-)hehe
2 czerwca 2011 15:44 | ID: 547504
cześć dziewczyny brak czasu i różne zdarzenia, powodują że coraz rzadziej zaglądam do Was ;/
Wczoraj Nadii cofło się jedzenie i musiałam dzwonić po lekarza, wszysko przez te tłuste cholerne witaminy, ale już jest dobrze, a ja zpanikowałam i wolałam zadzwonić niż całą noc nie spać i z przerażeniem patrzeć na swpje dziecko.
Wyglądało to tak jakby chciała zwymiotować a nie mogła dajcie spokój wrrrr
Na dzień dziecka dostała prezentó mnóstwo: ode mnie karuzele i ubranka, od dziadków i babć: ręcznik do kąpieli, grzechotkę i pampersy,no i pieniążki.
Kasiu gratuluję Ci Lenki i czekam na zdjęcia!!!
Dziś idę na zdjęcie szwów, wczoraj miałam wizytę położbnej bardzooo fajna :)
A i mała ma grubą pępowinkę i kilkut niechce odejść eh... ale LEKO stosujemy za każdym razem a po kąieli czysty spirytus na wacik potrzymać przez 10 minut a mój szkrab wtedy tak bardzo krzyka.
Co jeszcze u Nas dzwoniłam do owego "tatusia" by go poinformować że daje mu czas do wtorku i jeśli się nie zdecyduje uznać Nadii to składam o ustalenie ojcostwa. A on dobrze, ychy itd.
Dajcie spokój żałosna rozmowa...
Nawet nie zapytał jak mała się czuje, zatkało mu pysk i tyle! Nie zasługuje na to by być JEJ ojcem!
Może wiecorem jak niunia uśnie a ja będe mieć siłę to poczytam co u Was kochane.
2 czerwca 2011 16:02 | ID: 547511
MAsz racje Justynko nie zasługuje na takiego Aniołka ale kiedyś rola sdie odwróci bedzie załował ze nie zna swojej córki a najlepiej jak ona mu to kiedyś wypomni...ale z czasem...
Biedna Nadusia wymeczy sie ja też bym zadzwonila do lekarza na twoim miejscu lepiej być poinformowanym ni z sie meczyć...
Buziaki dla malutkiej:*
2 czerwca 2011 16:44 | ID: 547528
cześć dziewczyny brak czasu i różne zdarzenia, powodują że coraz rzadziej zaglądam do Was ;/
Wczoraj Nadii cofło się jedzenie i musiałam dzwonić po lekarza, wszysko przez te tłuste cholerne witaminy, ale już jest dobrze, a ja zpanikowałam i wolałam zadzwonić niż całą noc nie spać i z przerażeniem patrzeć na swpje dziecko.
Wyglądało to tak jakby chciała zwymiotować a nie mogła dajcie spokój wrrrr
Na dzień dziecka dostała prezentó mnóstwo: ode mnie karuzele i ubranka, od dziadków i babć: ręcznik do kąpieli, grzechotkę i pampersy,no i pieniążki.
Kasiu gratuluję Ci Lenki i czekam na zdjęcia!!!
Dziś idę na zdjęcie szwów, wczoraj miałam wizytę położbnej bardzooo fajna :)
A i mała ma grubą pępowinkę i kilkut niechce odejść eh... ale LEKO stosujemy za każdym razem a po kąieli czysty spirytus na wacik potrzymać przez 10 minut a mój szkrab wtedy tak bardzo krzyka.
Co jeszcze u Nas dzwoniłam do owego "tatusia" by go poinformować że daje mu czas do wtorku i jeśli się nie zdecyduje uznać Nadii to składam o ustalenie ojcostwa. A on dobrze, ychy itd.
Dajcie spokój żałosna rozmowa...
Nawet nie zapytał jak mała się czuje, zatkało mu pysk i tyle! Nie zasługuje na to by być JEJ ojcem!
Może wiecorem jak niunia uśnie a ja będe mieć siłę to poczytam co u Was kochane.
Justynko, mój mały miał tak w szpitalu. Zalegały mu wody płodowe po porodzie w brzuszku i co chwilę rzygolił nimi:/ Jak zobaczyłam jak się krztusi, to byłam przerażona,ale go na brzuszek przewróciłam poklepałam pozbył się wód i mu przeszło. Ale wyglądało to jakby się dusił, więc nie dziwię Ci się, że lekarza wezwałaś.
Mojemu małemu do teraz czasem się ulewa, ale to dlatego że nie ma czasu odbić. Jak tylko wezmę go pionowo to się denerwuje i krzyczy, że chce jesć dalej. Poza tym mówią, że dzieci karmione piersią nie muszą "być odbijane", ale ja i tak po każdym jedzonku małego pionizuję, by sobie chłopak beknął:P.
Czekam właśnie aż mąż wróci i pójdziemy na spacerek.
U nas upał, ale dla nas to dobrze, bo możemy sobie spacerować:).
2 czerwca 2011 16:46 | ID: 547529
Co do "ojca" Nadii - niech się wypcha... Skoro nie wie jakim skarbem jest dziecko, to najwyraźniej nie dorósł do ojcostwa... A może przemyśli i zrozumie, że to jego córka.
2 czerwca 2011 16:49 | ID: 547530
Wiola, czyli Ty będziesz po Karoli drugą czerwcówką? Chyba, że dziewczyny, które rzadziej tu zaglądają urodzą lub któraś z tu obecnych Cię wyprzedzi?:)
2 czerwca 2011 16:51 | ID: 547532
A co do pępka, to małemu też nie odpadł jeszcze, ale mówią, że do 4 tygodni może nawet pępek być. Mi kazali Octaniseptem, ale też robię patyczkiem do uszu umoczonym w spirytusie dokoła pępowinki - tak jakby oczyszczam. A w kąpieli i tak malutki tak łapkami fika, że zawsze sobie zaleje pępusia.
2 czerwca 2011 17:23 | ID: 547541
my po spacerku... maskara wychodziliśmy to wiało i zimno było teraz ukrop taki ze oddychać nie idzie
a mężuś wybrał taka trasę że dziwię się że doszłam do domu bo pod taką górę zasuwaliśmy jak bym pod szczyt śnieżki wchodziła chyba chce małego pospieszyć
ale pogoda śliczna siedzimy sobie w ogródku i coś tam poruszamy
Justyna walcz z dupkiem może faktycznie łatwiej było by się na niego wypiąć ale on pewnie na to czeka a wtedy nici z alimentów czy czego kol wiek innego ;/
wiem że to dużo nerwów kosztuje :( ale nie daj mu tej satysfakcji nie chce być ojcem to niech chociaż w kieszeni poczuje że ponosi się odpowiedzialność za to co się robi...
a przyjdzie dzień że może zmądrzeje i wtedy Nadia da mu popalić
2 czerwca 2011 17:48 | ID: 547554
My bylismy na placu zabaw Kryspin bedzie lepeij spał:) teraz zupka i czekam na meza nawet nie wiem kiedy wróci z pracy;/
2 czerwca 2011 18:01 | ID: 547564
A co do pępka, to małemu też nie odpadł jeszcze, ale mówią, że do 4 tygodni może nawet pępek być. Mi kazali Octaniseptem, ale też robię patyczkiem do uszu umoczonym w spirytusie dokoła pępowinki - tak jakby oczyszczam. A w kąpieli i tak malutki tak łapkami fika, że zawsze sobie zaleje pępusia.
no nam połozna kazała wacikiem ze spirytusem, coraz lepiej jest i bliżej do odpadnięcia.
2 czerwca 2011 18:08 | ID: 547567
cześć dziewczyny brak czasu i różne zdarzenia, powodują że coraz rzadziej zaglądam do Was ;/
Wczoraj Nadii cofło się jedzenie i musiałam dzwonić po lekarza, wszysko przez te tłuste cholerne witaminy, ale już jest dobrze, a ja zpanikowałam i wolałam zadzwonić niż całą noc nie spać i z przerażeniem patrzeć na swpje dziecko.
Wyglądało to tak jakby chciała zwymiotować a nie mogła dajcie spokój wrrrr
Na dzień dziecka dostała prezentó mnóstwo: ode mnie karuzele i ubranka, od dziadków i babć: ręcznik do kąpieli, grzechotkę i pampersy,no i pieniążki.
Kasiu gratuluję Ci Lenki i czekam na zdjęcia!!!
Dziś idę na zdjęcie szwów, wczoraj miałam wizytę położbnej bardzooo fajna :)
A i mała ma grubą pępowinkę i kilkut niechce odejść eh... ale LEKO stosujemy za każdym razem a po kąieli czysty spirytus na wacik potrzymać przez 10 minut a mój szkrab wtedy tak bardzo krzyka.
Co jeszcze u Nas dzwoniłam do owego "tatusia" by go poinformować że daje mu czas do wtorku i jeśli się nie zdecyduje uznać Nadii to składam o ustalenie ojcostwa. A on dobrze, ychy itd.
Dajcie spokój żałosna rozmowa...
Nawet nie zapytał jak mała się czuje, zatkało mu pysk i tyle! Nie zasługuje na to by być JEJ ojcem!
Może wiecorem jak niunia uśnie a ja będe mieć siłę to poczytam co u Was kochane.
Justynko, mój mały miał tak w szpitalu. Zalegały mu wody płodowe po porodzie w brzuszku i co chwilę rzygolił nimi:/ Jak zobaczyłam jak się krztusi, to byłam przerażona,ale go na brzuszek przewróciłam poklepałam pozbył się wód i mu przeszło. Ale wyglądało to jakby się dusił, więc nie dziwię Ci się, że lekarza wezwałaś.
Mojemu małemu do teraz czasem się ulewa, ale to dlatego że nie ma czasu odbić. Jak tylko wezmę go pionowo to się denerwuje i krzyczy, że chce jesć dalej. Poza tym mówią, że dzieci karmione piersią nie muszą "być odbijane", ale ja i tak po każdym jedzonku małego pionizuję, by sobie chłopak beknął:P.
Czekam właśnie aż mąż wróci i pójdziemy na spacerek.
U nas upał, ale dla nas to dobrze, bo możemy sobie spacerować:).
ja też mnigdy czasu nie miałam żeby ja podnosić i klepać, bo mówili że dziecku się odbija po miesiącu dopiero a na piersi właśnie nie musi, a wczoraj horror przeżyłam , ale teraz jak ją podnosze i nosze i klepe jest jej duo lepiej, mniej się ulewa i nie ma takich akcji narazie jak wczoraj, dr poradziła również podnieść materacyk z jednej strony o 30 stopni do góry tam gdzie główka by był spad w dół. No i tak zrobiliśmy podkłądając koc. Kolejną radą dr było by małej wzadzać cyca z otoczką, no ale tak robię już długo, a łapczywie cyca łapie tylko jak się rozbudzi i jest głodna. Boje się o to podanie dziś witamin, bo one są takie tłuste i to one ten refluks wydaje mi się spowodowały, no ale musze jej podać.
A jak Aniu u Was z kąpielą, moja małą nie cierpi się kąpac i w szpitalu i w domui bardzo krzyczy.
2 czerwca 2011 18:12 | ID: 547568
Wyciągli mi te szwy dziś, a co do "tatusia" to podam go o alimenty napewno, bo muszę z czegoś żyć, a pieniążki lecą jak cholera wczoraj 100zł za wizytę pediatry, położnej 50zł by chętnie przychodziła, dziś 100zł za ściągnięcie szwów, dajcie spokój.
2 czerwca 2011 18:21 | ID: 547573
Wyciągli mi te szwy dziś, a co do "tatusia" to podam go o alimenty napewno, bo muszę z czegoś żyć, a pieniążki lecą jak cholera wczoraj 100zł za wizytę pediatry, położnej 50zł by chętnie przychodziła, dziś 100zł za ściągnięcie szwów, dajcie spokój.
Płaciłaś za sciagniecie szwów? a to bezpłatnie nie robia? ja nie płaciłam ...
A Alimenty pewnie niech płaci choć tyle sie poczuje odpowiedzialny za córke...
2 czerwca 2011 18:24 | ID: 547578
Wyciągli mi te szwy dziś, a co do "tatusia" to podam go o alimenty napewno, bo muszę z czegoś żyć, a pieniążki lecą jak cholera wczoraj 100zł za wizytę pediatry, położnej 50zł by chętnie przychodziła, dziś 100zł za ściągnięcie szwów, dajcie spokój.
matko boska za zdiecie szwow sie placi?? ja jakas zacofana jestem ...no tak i juz 250 poszlo w sio ... matko w polsce to ta kasa sie traci nie wiadomo kiedy :/
a tatuska masz racje podaj o alimenty jak dziewczyny pisaly nie interesuje sie corka to moze zainteresuje sie gdzie pieniadze mu uciekaja z kieszeni... moze sie czegos nauczy... znam paru ludzi bo nie tylko tatuskow ale i mamuski takie ktore sie budzily po paru albo parunastu latach bo zalowaly tego ze nie mieli kontaktu z dzieckiem...
2 czerwca 2011 18:54 | ID: 547605
wyobrażciie sobie że płaciłam za zdjęcie szwów i wypisanie karteczki na becikowe ;/
bo byłam zdjąć w szpitalu ale zdjeli mi tylko jeden bo stwierdzili że za wcześnie i kazali iść do swojej lekarki a ona tylko prywatnie ;/
A co Do "tatusia" podam, podam ale w moim życiu on już miejsca nie zagrzeje, a w Nadii jeśli będzie chciała i da mu szansę bardzo proszę, tylko myśle że bardzo szybko mu się znudzi tatowanie jeśli się pojawi i mojej malutkiej będzie przykro, jak kolejny raz "tatuś" ją zawiedzie.
2 czerwca 2011 19:21 | ID: 547625
czesc dziewczyny. ja jestem w domu, ale wsciekla jak zadko. Napisze jutro co mi powiedzieli w szpitalu...
2 czerwca 2011 19:48 | ID: 547675
wyobrażciie sobie że płaciłam za zdjęcie szwów i wypisanie karteczki na becikowe ;/
bo byłam zdjąć w szpitalu ale zdjeli mi tylko jeden bo stwierdzili że za wcześnie i kazali iść do swojej lekarki a ona tylko prywatnie ;/
A co Do "tatusia" podam, podam ale w moim życiu on już miejsca nie zagrzeje, a w Nadii jeśli będzie chciała i da mu szansę bardzo proszę, tylko myśle że bardzo szybko mu się znudzi tatowanie jeśli się pojawi i mojej malutkiej będzie przykro, jak kolejny raz "tatuś" ją zawiedzie.
Kurcze ja tez nie wiedzialam ze za zdieciem szwowm sie placi
2 czerwca 2011 19:49 | ID: 547677
A ja wrocilam juz od kolezanki ale sie nagadalysmy
2 czerwca 2011 19:58 | ID: 547691
czesc dziewczyny. ja jestem w domu, ale wsciekla jak zadko. Napisze jutro co mi powiedzieli w szpitalu...
eh napisz napisz jak tam poszło...
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.