Co zrobić, by mały samotnik otworzył się na innych? - Artykuł
Znajdź nas na

Polub Familie.pl na Facebooku

Poleć link znajomym

Co zrobić, by mały samotnik otworzył się na innych?

Mruki, odludki, kozły ofiarne - tak nazywa się dzieci wyizolowane, które zostały odrzucone przez grupę lub samowolnie usunęły się w cień. Kto i w jaki sposób może im pomóc?


dzieckoKozioł ofiarny

W grupie funkcjonują różne typy dzieci. Jedne są ciche, nieśmiałe i spokojne, inne kontaktowe, nadaktywne lub wojownicze. W każdej grupie znajdzie się też kozioł ofiarny... Najczęściej zostają nim dzieci, które z jakiś względów odstają od grupy - są słabsze fizycznie lub mniej inteligentne, a do tego ciche, lękliwe, ugodowe czy niepewne siebie. Jak pomóc ofierze grupowego ucisku?

- Przede wszystkim, takiej sytuacji nie wolno bagatelizować! Problem sam się nie rozwiąże, przeciwnie - z każdym dniem będzie przybierał na sile - ostrzega Marta Marzec. Psycholog dodaje, że w takiej sytuacji najlepszym rozwiązaniem jest zaangażowanie w sprawę opiekuna grupy, który zainicjuje rozmowę z każdym dzieckiem z osobna oraz zorganizuje wspólną zabawę, uczącą wzajemnej pomocy i zrozumienia.


- Do "zdjęcia" dziecku łatki kozła ofiarnego potrzebne jest zaangażowanie nie tylko opiekunów i grupy rówieśniczej, ale również rodziców, którzy powinni pracować nad podniesieniem samooceny syna/córki, tj. akceptować słabości i wskazywać i wskazywać mocne strony. Nieprzygotowane rozmowy rodzica z prześladowcami mogą przynieść więcej szkody niż pożytku. Mogą sprawić, że w oczach rówieśników kozioł ofiarny stanie się jeszcze słabszy, bo zamiast samodzielnie uporać się z problemem, poskarżył się rodzicom. Rozmowy, owszem, w gabinecie pedagoga ze wszystkimi stronami konfliktu (rodzice dziecka poszkodowanego, ale i rodzice sprawców) - tłumaczy pedagog Elżbieta Pawlina.


Zdaniem specjalistki ofierze nacisków należy podpowiedzieć, jak radzić sobie z agresją rówieśników. Dziecko musi wiedzieć, że tego typu zaczepki można zwyczajnie zignorować. Dobry efekt przynoszą też stanowcze komunikaty typu "Nie mów tak do mnie!" lub "Nie słucham tego, co do mnie mówisz!". Takie reakcje warto wcześniej potrenować z rodzicem lub inną, przyjaźnie nastawioną osobą.

Jeśli sytuacja kozła ofiarnego nie zmienia się mimo usilnych starań rodziców, opiekunów i samego zainteresowanego, należałoby pomyśleć o radykalnej zmianie środowiska poprzez np. przeniesienie dziecka do innej szkoły.


Czytaj także: Role dziecka w rodzinie z problemem alkoholowym


Pomoc specjalisty


Pamiętajmy, że nie wszystkie problemy naszych dzieci jesteśmy zmuszeni rozwiązywać sami. W niektórych przypadkach, gdy rodzicielskie próby pomocy nie przynoszą oczekiwanych rezultatów, warto zasięgnąć porady specjalisty - pedagoga lub psychologa dziecięcego. Niewykluczone, że pod czujnym okiem specjalisty mały odludek rozwinie skrzydła i otworzy się na ludzi.  





Strzałka w prawo

Sonda

Grafika sondy

Moje dziecko jest...

Pewne siebie i łatwo nawiązuje relacje z innymi dziećmi.
50.0%
Bardzo nieśmiałe i płaczliwe.
0.0%
Odludkiem - często bawi się samo.
0.0%
Nieśmiałe w nowym towarzystwie, ale z czasem, gdy pozna lepiej dzieci - nabiera pewności siebie.
50.0%

Najnowsze komentarze

  • 178.36.*.*Ikona zgłaszania komentarza
    Aż serce z żalu pęka, gdy się widzi jak niektóre dzieci potrafią być okrutne. Wyśmiewają, poniżają, aby samemu poczuć się lepiej. Dorośli powinni zwracać na to uwagę i REAGOWAĆ!
  • Awatar użytkownika Mariola1811
    Mariola1811Ikona zgłaszania komentarza
    Zawsze się bałam, że mój mały będzie odizolowany od innych. Że go nie polubią, że nie będą chcieli się z nim bawić... Jak do tej pory moje obawy pozostały tylko czarnymi myślami. Młody świetnie daje sobie radę, chociaż czasami woli pobawić się sam - to jego wybór.