Autor zdjęcia/źródło: Photl.com
Trudne chwile? Pocieszanie może… zmienić życie!
„Moja Aga została poczęta wieczorem, w dniu kiedy dostałam wypowiedzenie umowy z pracy. Mąż zaczął mnie pocieszać i tak powstała Agusia z tego pocieszenia.” – wspomina megi2801 – „Ba nawet pamiętam jak i gdzie ale to juz pozostanie naszą tajemnicą i jak Agusia dorośnie to może kiedyś jej opowiem…”
Z kolei u Wxxx to jej mąż miał problemy. Jak wspomina „W przypadku dziewczyn staraliśmy się o dzieci i szliśmy na tzw. żywioł, więc mogło to być każdego dnia. Z Wojtkiem było trochę inaczej, Mąż miał stłuczkę, wrócił do domu skruszony, no i... jest Wojtek!”.
Czytaj więcej na ten temat i opowiedz swoją historię: